Niewygodny Gomułka

Niewygodny Gomułka

Czy w Grudniu 1970 doszło do zamachu stanu organizowanego przez Moczara?

Jednym z najostrzejszych kryzysów politycznych w PRL był Grudzień 1970. Wprowadzona przez władze 12 grudnia 1970 r. podwyżka cen detalicznych mięsa, przetworów mięsnych oraz innych artykułów spożywczych doprowadziła do wybuchu protestów, strajków i zamieszek na Wybrzeżu. Między 15 a 18 grudnia 1970 r. w wyniku interwencji wojska i Milicji Obywatelskiej w Gdyni, Gdańsku, Elblągu i Szczecinie zginęło co najmniej 41 osób, a 1164 zostały ranne. Śmierć poniosło też kilku milicjantów i żołnierzy, a kilkudziesięciu zostało rannych. Podpalono 17 gmachów (w tym budynki komitetów wojewódzkich PZPR w Gdańsku i Szczecinie), rozbito 220 sklepów i zniszczono kilkadziesiąt samochodów.

Towarzyszące wypadkom grudniowym rozgrywki wewnętrzne w kierownictwie PZPR spowodowały odsunięcie od władzy Władysława Gomułki, którego uznano za skompromitowanego. Rodzi się pytanie, czy tragiczne wydarzenia grudniowe 1970 r. tylko posłużyły do zmiany kierownictwa PZPR i tym samym PRL, czy zostały w tym celu zainspirowane lub sprowokowane. Krótko mówiąc, czy Grudzień 1970 był zakamuflowanym zamachem stanu?

Sam Władysław Gomułka był przekonany, że został obalony w wyniku spisku sterowanego z Moskwy. „To Breżniew mnie zdjął, zawsze miałem kiepską opinię o nim jako o polityku i nie ukrywałem tego”, wyznał w 1981 r. w rozmowie z Andrzejem Werblanem (1).

Na możliwość wykorzystania wydarzeń grudniowych do przechwycenia władzy przez Mieczysława Moczara i tzw. frakcję partyzantów zwrócił uwagę Piotr Jaroszewicz, wówczas wicepremier i stały przedstawiciel PRL przy Radzie Wzajemnej Pomocy Gospodarczej. On z kolei w rozmowie z Bohdanem Rolińskim na początku lat 90. stwierdził: „Zastanawiałem się, czy nie grają tam roli jakieś ambicjonalne rozgrywki między wojskiem, milicją, bezpieczeństwem, bo w myśl ustaleń, określonych w rozkazie Jaruzelskiego, uzgodnionym przecież z ministrem spraw wewnętrznych [Kazimierzem] Świtałą, z sekretarzem KC [Mieczysławem] Moczarem, z kierownikiem wydziału administracyjnego [Stanisławem] Kanią, było ustalone, że rolę koordynatora działań bierze na siebie dowództwo wojskowe. Tymczasem […] wyglądało na to, że resort spraw wewnętrznych działa samodzielnie, poza ustaleniami. Kiedy w środę [Józef] Cyrankiewicz powiedział mi, że Moczar wysłał wczoraj do Gdańska wiceministra [Franciszka] Szlachcica, zrozumiałem, że ster działań przejmują oni dwaj. Skojarzyło mi się to ze słowami [Edwarda] Gierka, który kiedyś powiedział mi coś takiego: »Wszyscy gadają, że ja zamierzam odepchnąć Wiesława, a tymczasem jego przyjaciel Mietek przygotował już zamach stanu«. Powiedział »zamach stanu« i dodał, że on nie zamierza się wtrącać, ale Katowice swoje zdanie jeszcze powiedzą…” (2). Gierek miał się wyrazić w ten sposób rok wcześniej.

Ambicje Moczara

Mieczysław Moczar miał ogromne ambicje polityczne oraz wielu wpływowych sojuszników w aparacie Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i w wojsku. Jaroszewicz nie wątpił, że w grudniu 1970 r. moczarowcy zainicjowali zamach stanu w celu odsunięcia Gomułki od władzy.

Zdaniem Jaroszewicza identycznie postrzegano sytuację na Kremlu: „Moczar miał objąć przywództwo państwa poprzez opanowanie najwyższego stanowiska partyjnego. Gomułka miał być przesunięty na funkcję honorową w partii, bez praktycznego znaczenia. W pewnym momencie Lesieczko [Michaił, wicepremier ZSRR – przyp. BP] powiedział mi, a na pewno sam tego nie wymyślił, że jest sygnał, że Gomułka akceptuje takie rozwiązanie (…). Moczar, odsuwając Gomułkę jedną ręką, drugą, a także, mówiąc obrazowo, nogą, chciał usunąć z życia politycznego Gierka, mnie, [Jana] Szydlaka, [Mieczysława] Jagielskiego, takich działaczy jak [Józef] Tejchma, [Andrzej] Werblan i wielu innych, partyjnych i gospodarczych. Przy okazji planował pozbyć się najbliższych współpracowników Gomułki, aby pozostawić go osamotnionego tak wysoko na pomniku, aby nie przeszkadzał. Niewiele brakowało, aby powiodło się Moczarowi i jego grupie operatywnego działania. Sprawa się skomplikowała, gdy na Wybrzeżu rozruchy przybrały rozmiar tragicznych starć ulicznych, gdy padli zabici (…). Wtedy, z Moskwy, oceniałem, że trzeba jak najszybciej, zdecydowanie doprowadzić do przywrócenia ładu, a równocześnie na szczeblach centralnych uniemożliwić przejęcie władzy przez grupę Moczara. W tym momencie byłem całkowicie za wysunięciem Gierka” (3).

Wedle relacji Jaroszewicza rozwiązanie to zyskało poparcie kierownictwa ZSRR. Ale nie musiało tak się stać, w Moskwie bowiem lansowano Moczara. Zajmował się tym od co najmniej 1969 r. związany z frakcją „partyzantów” ambasador Jan Ptasiński. Wedle relacji Piotra Kostikowa, ówczesnego szefa sektora polskiego w wydziale zagranicznym KC KPZR, ambasador Ptasiński i radca ambasady PRL Bogumił Rychłowski mieli stworzyć „ni mniej, ni więcej, tylko przedstawicielstwo Mieczysława Moczara i ogólnopolskiego ruchu »partyzantów«. Ambasador praktycznie nie zajmował się niczym innym, jak utrwalaniem w Moskwie wizerunku swego przyjaciela o niezwykłych zaletach, stratega, myśliciela i jedyną przyszłość kraju” (4). Wedle Kostikowa Ptasiński i Rychłowski otwarcie występowali przeciwko przywództwu Gomułki, czyli zachowywali się nielojalnie wobec faktycznego przywódcy państwa, które reprezentowali.

Moczar jednak nie miał w Moskwie żadnych szans. Kierownictwo ZSRR patrzyło niechętnie na jego i „partyzantów” ambicje polityczne, głównie z obawy przed ich nacjonalizmem. Gospodarze Kremla byli przecież świadomi, że eksperymenty z „narodowym komunizmem” w Jugosławii, Chinach i Albanii doprowadziły do zerwania tych państw z obozem radzieckim.

Cały tekst można przeczytać w „Przeglądzie” nr 12/2024, którego elektroniczna wersja jest dostępna dla posiadaczy e-prenumeraty

Fot. NAC

1 A. Werblan, Gomułka i Stalin, „Polityka”, 23 grudnia 2010.

2 Cyt. za: J. Eisler, Grudzień 1970. Geneza, przebieg, konsekwencje, Warszawa 2020, s. 259-260.

3 Cyt. za: J. Eisler, Grudzień 1970… s. 262.

4 P.  Kostikow, B. Roliński, Widziane z Kremla. Moskwa-Warszawa. Gra o Polskę, Warszawa 1992, s. 120.

 

 

Wydanie: 12/2024, 2024

Kategorie: Historia

Napisz komentarz

Odpowiedz na treść artykułu lub innych komentarzy