Oswoić lęk

Oswoić lęk

Medycy wkroczyli do Sejmu

– Mamy nadzieję na zmianę jakości – mówiła w Sejmie psychiatrka Maja Herman. – Nie można rzetelnie, merytorycznie rozmawiać bez oparcia w wiedzy naukowej. Konstrukt, w którym ludzie podejmujący kluczowe dla społeczeństwa decyzje nie mają kompetencji i wiedzy w obszarze, którego te decyzje dotyczą, jest przedziwny. Oczywiście nie każdy musi znać się na wszystkim, ale do tego potrzebni są eksperci. Lekarze i lekarki. Tymczasem nikt nie pyta nas o radę, nie prosi o ekspertyzę – to trzeba zmienić.

8 kwietnia Grupa Medycy, Medyczki Kobietom z ramienia Fundacji Damy Radę zorganizowała w Sejmie konferencję „Pigułka wiedzy z EMB”. EMB to evidence-based science, czyli nauka oparta na dowodach. Kilkoro lekarzy, w tym ginekolog dr Maciej Socha, ginekolożka Anna Orawiec, wspomniana Maja Herman i położna dr Anna Michalik, mówiło o ciąży, jej etapach i przebiegu, antykoncepcji, porodzie i aborcji, a także zdrowiu psychicznym. Konferencja, podczas której medycy wygłosili krótkie wykłady, odbyła się cztery dni przed procedowaniem w Sejmie czterech ustaw aborcyjnych.

Medyków do Sejmu zaprosiła wicemarszałkini Monika Wielichowska (KO). Rozpoczynając spotkanie, mówiła: – Kobiety w Polsce nie mają możliwości decydowania o sobie, nie mają dostępu do antykoncepcji awaryjnej (…). Ciążę w Polsce prowadzi nie lekarz, ale prokurator. Próbujemy to zmienić. Nie godzę się na lęk kobiet i sytuację, w której lekarze boją się pomagać kobietom.

Medycy podkreślają, że podczas ich wykładów nie było miejsca na ideologie, religie czy opinie. Przyjęli formułę treściwych, 11-minutowych wypowiedzi na temat seksualności, zdrowia, antykoncepcji i aborcji. Dlaczego 11 minut? „Podobno tyle w jednym ze szpitali w USA wystarczyło, by przekonać pacjenta do operacji przeszczepu serca. W medycynie ratunkowej 11 minut to wieczność. W stanach nagłych, kiedy dokładnie wiemy, co zrobić, i pracujemy w zgranym zespole, te 11 minut to aż nadto, żeby uratować komuś życie, które może stracić w te zaledwie 11 minut, gdyby nie nasza wiedza i umiejętności. Z drugiej strony te 11 minut wystarczyłoby, żeby stwierdzić zgon, wypisać kartę zgonu i nawet wykonać telefon do rodziny”, pisali lekarze.

Zaapelowali też do posłów i posłanek: „W te 11 minut bardzo często zmienia się ludzkie życie. Na zawsze. Wy, przyciskając przycisk za odrzuceniem procedowania albo przeciw odrzuceniu procedowania ustaw aborcyjnych, na chwilę staniecie się zespołem medycyny ratunkowej. Wy zadecydujecie, jaką zespołową decyzję podejmiecie. Wy podejmiecie decyzję, jaką procedurę wdrożyć”.

– Podjęłam się organizacji tego wydarzenia, bo te tematy – seks, prokreację, ciążę, aborcję, antykoncepcję, zdrowie psychiczne – trzeba odczarować naukowo. Nami, ludźmi, rządzi lęk – mamy go w sobie wszyscy. Jeśli trwa krótko, jako reakcja na konkretne wydarzenie, ma funkcję ochronną, jednak lęk długotrwały paraliżuje nas, sprawia, że nie jesteśmy w stanie myśleć i działać. Jako psychiatrka uznałam, że ten rodzaj lęku paraliżuje parlamentarzystów, dlatego trzeba go oswoić. Tematy związane z seksem, prokreacją są obarczone ogromnym ładunkiem zawstydzenia i tajemnicy – zupełnie niepotrzebnie. Wszyscy musimy jeść, spać, załatwiać potrzeby fizjologiczne, uprawiać seks, wszyscy mamy też możliwość prokreacji – trzeba o tym mówić otwarcie – wyjaśniała Maja Herman.

Lekarskie lekcje dla parlamentarzystów porównuje do odpowiadania na trudne pytania dzieci. Bez żartów i uśmieszków, na poważnie i naukowo. – Kiedy dziecko pyta o swoją fizjologię, mówisz: to jest penis, to narząd płciowy. Tyle. Czysto naukowy przekaz. Z dziećmi to świetnie rezonuje. I taką metodę chcieliśmy zastosować z politykami, których część wciąż uważa, że zarodek to różowy bobas – dodaje.

Konferencja odbyła się przed czwartkowym posiedzeniem Sejmu, na którym politycy i polityczki zajmowali się czterema projektami ustaw aborcyjnych. Dwa złożone przez Lewicę zakładają liberalizację prawa aborcyjnego: zagwarantowanie prawa do przerywania ciąży do końca 12. tygodnia, a w określonych przypadkach także później, i depenalizację aborcji; projekt KO zakłada możliwość przerywania ciąży do 12. tygodnia, a projekt Trzeciej Drogi jest propozycją przywrócenia stanu prawnego sprzed wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 2020 r., czyli powrót do „kompromisu aborcyjnego”.

Fot. Filip Naumienko/REPORTER

Wydanie: 16/2024, 2024

Kategorie: Kraj

Napisz komentarz

Odpowiedz na treść artykułu lub innych komentarzy