Pacelli na ołtarze?

Pacelli na ołtarze?

Czy działania i zaniechania Piusa XII mają zaświadczyć o „heroiczności cnót” Papież Benedykt XVI ogłosił dekret o heroiczności cnót Piusa XII. Wywołało to protest środowisk żydowskich. Włoscy rabini nie kwestionując, że poszczególne osoby i instytucje katolickie angażowały się w ratowanie Żydów, zachowują krytyczny stosunek do papieża Pacellego. Jego milczenie wobec Shoah, o którym nie mógł papież nie wiedzieć, choć jest najcięższym zaniechaniem, nie powinno być jedynym punktem odniesienia do oceny Piusa XII. Są też inne powody. Dwie poprzednie fale dyskusji wokół postawy Eugeniusza Pacellego – pierwsza tużpowojenna ze strony niemieckich środowisk katolickich z pisma „Hochland” i druga w latach 60. wokół „Namiestnika” Hochhutha – wskazywały nadto na jego stosunek do hitleryzmu jako ideologii i na zbrodnie reżimu i państwa hitlerowskiego w ogóle. Za całkowite nieporozumienie należy przeto uznać głoszoną od lat w Watykanie tezę, że tzw. czarna legenda Piusa XII to wynalazek ZSRR, który w ten sposób „mścił się za antykomunizm”. Stwierdzam to jako historyk, który tą problematyką zajmował się przed prawie pół wiekiem, publikując na ten temat dwie książki. W tym tekście ograniczam się do przedstawienia dwóch pozycji, których tematem jest Eugeniusz Pacelli. Jedną z nich jest książka francuskiego jezuity Pierre’a Bleta „Pius XII i druga wojna światowa w tajnych archiwach watykańskich”. Drugą – „Der Vatikan und Hitler. Die geheimen Archive” (ostatnio wydana w Polsce) – napisał Peter Godman, watykanista nowozelandzkiego pochodzenia, profesor uniwersytetów w Oksfordzie, Cambridge, Tybindze i teraz w Rzymie, który w przeważającej części pracy przywołuje źródła jezuickiej proweniencji. Pierwsza z książek została poprzedzona wprowadzeniem ks. prof. dr. hab. Bolesława Kumora z Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego oraz przeprowadzonym przez ks. Mieczysława Augustynowicza (Rzym) wywiadem z autorem. Między obiema książkami są różnice. Podczas gdy o. Blet zajmuje się przede wszystkim okresem od marca 1939 r., gdy Eugeniusz Pacelli wstąpił na papieski tron, watykanista Godman opisuje jego działalność w Sekretariacie Stanu. Choć obie książki noszą podtytuł „z tajnych archiwów Watykanu”, mamy do czynienia z różnymi archiwami. O. Blet oparł się na dokumentach z Sekretariatu Stanu, czyli na politycznych aspektach działalności Watykanu, Godman miał dostęp do materiałów Świętego Oficjum, które mają wymowę doktrynalną. Istotna treść pracy Godmana dotyczy tego, w jakim stopniu oceny pracujących dla Świętego Oficjum duchownych z Towarzystwa Jezusowego mogły bądź nie mogły wpływać na zachowania, względnie zaniechania Sekretariatu Stanu. Mocno podkreśla on, że wiekowa tradycja Watykanu polega na tym, że między poszczególnymi dykasteriami, czyli „ministerstwami” Stolicy Piotrowej, istniał bardzo ścisły podział kompetencji. Przy ocenie hitleryzmu (zarówno jako „herezji”, jak i niebezpiecznego ruchu politycznego, a następnie totalitarnej struktury państwowej) Rzym czekał na wyraźne krytyczne stanowisko Konferencji Biskupów w Fuldzie. Zebrani tam niemieccy hierarchowie prosili Watykan o jasną wykładnię jego stanowiska. To wzajemne wyczekiwanie miało duże znaczenie dla zachowań i zaniechań Stolicy Apostolskiej przez cały okres wyrastania i następnie działania III Rzeszy. Wydana z pozwoleniem władzy duchownej książka jezuity francuskiego to swoisty bryk z 11-tomowego dzieła dokumentalnego „Actes et Documents du Saint Sičge relatifs ŕ la Seconde Guerre Mondiale”, zestawionego przez zespół czterech jezuitów powołanych do tej wieloletniej pracy w 1965 r. przez Pawła VI, który, przypomnijmy, był przy Eugeniuszu Pacellim substitutio w Sekretariacie Stanu. Praca Petera Godmana oparta została w dużej części na wynikach analizy pism i wypowiedzi Hitlera, Alfreda Rosenberga i innych autorów, przeprowadzonej z punktu widzenia doktryny katolickiej. Autorowi chodziło o ustalenie zasadniczej sprzeczności między nauczaniem Kościoła a herezją „ideologii nazistowskiej”. Analizę tę przeprowadzili w latach 1935-1936 z polecenia generała Towarzystwa Jezusowego Włodzimierza Ledóchowskiego naukowcy z seminarium jezuickiego w holenderskim Valkenburgu Franz Huerth i Jan Babtista Rabeneck. Wyniki tej analizy zostały przez jej autorów przedstawione w postaci tez w 1935 i 1936 r. w obecności Piusa XI i sekretarza stanu Eugeniusza Pacellego Świętemu Oficjum i w odpisach udostępnione kardynałom Kurii Rzymskiej. Książka o. Bleta została wyprzedzona wywiadem pod tytułem „Szukałem tylko prawdy”, którego autor udzielił w Rzymie ks. Mieczysławowi Augustynowiczowi. Jedno z jego pytań brzmiało: „Jak wiadomo, otwarta

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.
Aby uzyskać dostęp, należy zakupić jeden z dostępnych pakietów:
Dostęp na 1 miesiąc do archiwum Przeglądu lub Dostęp na 12 miesięcy do archiwum Przeglądu
Porównaj dostępne pakiety
Wydanie: 01/2010, 2010

Kategorie: Opinie