PRO
Prof. Cezary Szczylik,
kierownik Kliniki Onkologii Wojskowego Instytutu Medycznego w Warszawie
Jeśli w części ceny paczki papierosów byłaby składka na ubezpieczenie zdrowotne, to zdecydowanie tak. Składki są w Polsce dramatycznie niskie. Co więcej, jednakowe dla wszystkich. A przecież osoby sięgające po papierosy dokonują wyboru i świadomie same sobie szkodzą. Dlaczego więc z własnej kieszeni mam dokładać do leczenia tych, którzy znaleźli się w szpitalu wskutek palenia tytoniu? W Stanach Zjednoczonych osoba paląca papierosy ze względu na ryzyko zachorowań płaci wyższą składkę na ubezpieczenie. Tak więc z lekarskiej perspektywy, cena papierosów powinna być wyższa.
KONTRA
Marek Maj,
prezes Zakładów Tytoniowych w Lublinie
Jestem przeciwnikiem gwałtownego wzrostu cen papierosów. Papierosy powinny drożeć w tempie dostosowanym do wzrostu dochodów w społeczeństwie. W innym wypadku podwyżka będzie przyczyną wielu negatywnych zjawisk. Doprowadzi do utraty legalnego rynku, przyczyni się do rozwoju szarej strefy, a także do utraty miejsc pracy w rolnictwie, przetwórstwie i usługach. Główną konsekwencją będą straty budżetowe. Jedno miejsce pracy w zakładzie tytoniowym generuje 18 miejsc zatrudnienia w innych sektorach. Dyrektywy unijne mówią co prawda o wzroście cen papierosów, ale każdy kraj ma prawo dostosować podwyżki do stanu swojej gospodarki.
Odpowiedz na treść artykułu lub innych komentarzy