PiS z twarzą Macierewicza

PiS z twarzą Macierewicza

Bitwa o krzyż i wojna smoleńska. Ciąg dalszy Królem mediów w Polsce jest bez wątpienia Jarosław Kaczyński. On najskuteczniej potrafi ściągać na siebie uwagę. To jego ścigają kamery, to o nim debatują komentatorzy. Proszę bardzo: Jarosław Kaczyński nic nie mówi – debatują, że nic nie mówi. Zaczął mówić – debatują, że zaczął mówić. Te umiejętności pozwalają Kaczyńskiemu narzucać ton. A ten polega dziś na atakowaniu rządu, na budowaniu podziału Polacy katolicy kontra złodzieje, na budowaniu sieci politycznych symboli, które tworzyć mają PiS-owski katechizm. Naczelnym zaś symbolem jest katastrofa smoleńska. Pisaliśmy już o tym tydzień temu, więc teraz zanotujmy ciąg dalszy. Otóż smoleńska ofensywa PiS rozwija się w najlepsze. Toczy się na kilku polach. W Sejmie działa już zespół Antoniego Macierewicza. Wokół krzyża ustawionego pod Pałacem Prezydenckim czuwają warty. Pojawiają się nowe hipotezy dotyczące katastrofy smoleńskiej, pojawiają się też żądania ekshumacji ofiar. Poza tym toczy się „zwykłe” życie polityczne, w którym PiS przedstawia się w roli ofiary. I nie miejmy złudzeń, że Kaczyński to wszystko zakończy, że machnie ręką, a jego hufce karnie zmienią ton. PiS bowiem na tej nowej taktyce niewiele straciło. Lub

Cały tekst artykułu można przeczytać w elektronicznej wersji "Przeglądu", która jest dostępna dla posiadaczy e-prenumeraty lub subskrypcji cyfrowej.
Wydanie: 2010, 30/2010

Kategorie: Kraj