Podwójny kłopot czy podwójne przywileje?

Podwójny kłopot czy podwójne przywileje?

Podwójne obywatelstwo – niby jest, ale udajemy, że go nie ma   Formalnie nie uznaje się go w naszym kraju, w praktyce jest dosyć powszechne w przypadku osób, które wyemigrowały z Polski lub których rodzice są Polakami. Stosunek do Polaków, którzy oprócz polskiego mieli lub mają także paszport innego państwa, zmieniał się w czasie. Był to w epoce wcześniejszej PRL fakt naganny, wywołujący podejrzenia, że jego posiadacz może Polsce szkodzić, wręcz szpiegować, będąc przy okazji pod ochroną obcego państwa. Potem jednak zasady zostały rozluźnione, obecnie zaś panuje w nich pomieszanie z poplątaniem. Były minister spraw wewnętrznych Jerzy Miller twierdzi, że jesteśmy w tej sprawie rozdwojeni, a to z powodu powołania Karola Wojtyły na Stolicę Piotrową. – Odkąd Polak został papieżem, czyli głową Państwa Watykańskiego, nie możemy nie zauważać zjawiska podwójnego obywatelstwa ani go nie uznawać. Wszystko zaczęło się w roku 1978 – mówi Miller. A dziś? Praktyka rozmija się z ustaleniami prawnymi i teoriami na ten temat. Prof. Ewa Łętowska kwituje: – Polakom, którzy mają jeszcze paszport innego państwa, bardzo z tym wygodnie. Ci ze Stanów Zjednoczonych do Polski przyjeżdżają z polskim, a po świecie jeżdżą z amerykańskim. Nie wydaje mi się, aby ten problem był drastyczny lub niebezpieczny dla kogokolwiek. Zasada legalizmu tu nie sięga, bo to refleks prawa międzynarodowego. Organy się nie wtrącają Były premier i były szef MSZ Włodzimierz Cimoszewicz podchodzi do sprawy niejako prywatnie: – Obywatelstwo wcale nie musi być potwierdzone paszportem. Jestem obywatelem i tyle. Nasza konstytucja wyklucza odbieranie obywatelstwa (oczywiście słusznie) i jeśli ktoś sam oficjalnie nie zrzeknie się go, jest obywatelem. Nabycie polskiego obywatelstwa nie musi się wiązać ze zrzeczeniem obcego. Moje wnuczki otrzymały polskie obywatelstwo, zachowując amerykańskie. To zjawisko może się nasilać, bo polskie obywatelstwo jest teraz także obywatelstwem UE, a to oznacza wiele przywilejów. Polska ustawa o obywatelstwie uznaje tylko polskie, ale nie odnosi się do innego, jeśli ta sama osoba je posiada. Nie ma w tym niczego niewłaściwego. Organy państwa traktują daną osobę jako obywatela RP, ale nie wtrącają się do innych prywatnych spraw ludzi. Senator Cimoszewicz przypomina jednak, że w historii traktowano podwójne czy wielokrotne obywatelstwo jako stan niewłaściwy, stąd np. umowy między państwami europejskimi a USA regulujące prawa emigrantów za oceanem. Dzisiaj to nie jest istotny problem, przynajmniej w Europie. Prof. Ewa Łętowska ujmuje kwestię nieuznawania przez Polskę podwójnego obywatelstwa w cudzysłowie i twierdzi, że nie ma z tego sensownego wyjścia. – Polska „nie uznaje” go w tym znaczeniu, że sama ma taką zasadę, ale musi tolerować to, że jakieś państwa mają inną. A gdy Polska zacznie pozbawiać obywatelstwa dlatego, że ktoś skorzystał z możliwości istniejącej w innym państwie, to wprawdzie będzie konsekwentna, ale na zasadzie na złość pani matce, i przy okazji pogwałci własne pryncypia konstytucyjne. Stąd niekonsekwencje praktyki. Polska uznaje więc czy nie uznaje? Przedsmak niekonsekwencji znajdujemy też na stronie internetowej podległego resortowi spraw zagranicznych Konsulatu Generalnego RP w Mediolanie. „Obywatel polski może posiadać obywatelstwo innych państw, jeżeli od władz tych państw to obywatelstwo otrzymał. Dopóki jednak obywatel polski nie utracił obywatelstwa polskiego, w Polsce nie może być traktowany jako cudzoziemiec, czyli np. nie może korzystać na terenie Polski z opieki konsularnej Konsulatu kraju obcego, którego obywatelstwo również posiada. Osoba taka powinna przekraczać granicę RP, okazując polski dokument podróży, czyli polski paszport lub dowód osobisty, i posługiwać się nim w kraju”. Dalej czytamy jednak o innych przypadkach. „Obywatelstwo polskie nie może być domniemane. Samo oświadczenie osoby, że posiada obywatelstwo polskie, nie jest wystarczające do jego stwierdzenia. Do załatwiania wszelkich spraw administracyjnych czy cywilnoprawnych, wymagających potwierdzenia obywatelstwa polskiego, konieczny jest polski paszport lub dowód osobisty. W przypadku wątpliwości i braku dokumentu poświadczającego obywatelstwo polskie należy przeprowadzić poświadczenie posiadania lub utraty obywatelstwa polskiego”. O niespójności w sprawie obywatelstwa świadczy też komentarz Piotra Widawskiego, naczelnika Wydziału ds. Obywatelstwa w Departamencie Obywatelstwa MSW, który najpierw wskazuje, że zasada wyłączności obywatelstwa polskiego była już zawarta w art. 2 ustawy z 15 lutego 1962 r. o obywatelstwie polskim, która obowiązywała

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.
Aby uzyskać dostęp, należy zakupić jeden z dostępnych pakietów:
Dostęp na 1 miesiąc do archiwum Przeglądu lub Dostęp na 12 miesięcy do archiwum Przeglądu
Porównaj dostępne pakiety
Wydanie: 2014, 31/2014

Kategorie: Kraj