Czy Polska powinna przyjąć współpracujących z nami Afgańczyków? Waldemar Witkowski, przewodniczący Unii Pracy Tego rodzaju zobowiązania mają charakter nieformalny, ale wobec osób, które pomagały realizować polską rację stanu w Afganistanie i chronić naszych żołnierzy przed śmiercią, mamy pewien dług wdzięczności. Uważam, że powinniśmy próbować go spłacić. Mówię to niezależnie od tego, że Unia Pracy była przeciwna wysyłaniu tam naszego wojska. Pod hasłem „Stop wojnie w Afganistanie” zbieraliśmy podpisy pod apelem do rządu w tej sprawie. Niestety, ówczesne władze go zignorowały i dopiero w tym roku udało się polskich żołnierzy sprowadzić do kraju. Okazało się, że mieliśmy rację, o czym świadczy choćby to, że talibowie właśnie odzyskują władzę. Historia dowodzi, że w żadnej części świata na dłuższą metę nie da się siłą narzucić zasad demokracji. Kalina Czwarnóg, Fundacja Ocalenie Uważam, że Polska powinna udzielić wszelkiej ochrony osobom, które wspomagały nasz kontyngent w Afganistanie – ale nie tylko im. W tej chwili sytuacja tam jest taka, że wszyscy Afgańczycy i Afganki, którzy stawią się na naszej granicy lub w inny sposób poproszą o pomoc, a następnie uzasadnią swoje obawy przed prześladowaniami, powinni zostać objęci procedurą uchodźczą. Nie możemy nie udzielić im schronienia. Dr Michał Piekarski, politolog, Uniwersytet Wrocławski Afgańczykom, którzy pomagali polskim żołnierzom, bezwzględnie należy umożliwić przyjazd do Polski, podobnie jak to zrobiły inne państwa, zwłaszcza Stany Zjednoczone. To nasz moralny obowiązek wobec tych, którzy narażali siebie i swoje rodziny, współpracując z naszą armią podczas wojny. Tak naprawdę powinno się o nich zadbać wcześniej (o ile tego nie zrobiono, bo nie mamy pełnych informacji), zwłaszcza że prawdopodobnie mówimy o góra kilkudziesięciu osobach. Poza możliwością mieszkania w naszym kraju powinniśmy im zapewnić niezbędną opiekę i warunki do życia, gdyż stracili wszystko i grozi im śmiertelne niebezpieczeństwo właśnie dlatego, że podjęli ryzyko współpracy z naszym kontyngentem. Czytelnicy PRZEGLĄDU Zdzisław Nowak Nie. Powinni ich przyjąć ci, którzy polskie wojsko na tę wojnę posłali. Na przykład do pięknej willi w Kazimierzu. Paweł Piwowarczyk Tak, powinna. Inaczej kto nam zaufa? Zwłaszcza tam i na Wschodzie w ogóle. Amerykanie to mocarstwo, ich lojalność nie obowiązuje, ale dla nas lojalność to wartość bezcenna. „Tamci” ludzie nie są głupi, umieją rozeznać, kto jest uczciwy, a kto nie. Kto ich szanuje, a kto nie. To ważne, a pamięć przechodzi z pokolenia na pokolenie. Bogumił Woźniakowski Jak najbardziej. I to nie tylko współpracujących z okupantami, bo byliśmy okupantami (podobnie jak w Iraku), ale wszystkich, którzy uciekają przed wojną. Udostępnij: Kliknij, aby udostępnić na Facebooku (Otwiera się w nowym oknie) Facebook Kliknij, aby udostępnić na X (Otwiera się w nowym oknie) X Kliknij, aby udostępnić na X (Otwiera się w nowym oknie) X Kliknij, aby udostępnić na Telegramie (Otwiera się w nowym oknie) Telegram Kliknij, aby udostępnić na WhatsApp (Otwiera się w nowym oknie) WhatsApp Kliknij, aby wysłać odnośnik e-mailem do znajomego (Otwiera się w nowym oknie) E-mail Kliknij by wydrukować (Otwiera się w nowym oknie) Drukuj









