2005
Dwa dni walki o przetrwanie
Rosyjscy kosmonauci ćwiczą za kręgiem polarnym, jak przetrwać w kilkudziesięciostopniowym mrozie Jestem na krańcu świata, na północ od Workuty, daleko za kołem podbiegunowym. Wokół rozpościera się przytłaczający bezmiar polarnego pustkowia. Smagana wiatrem śnieżna pustynia ma w sobie coś nierealnego. Słońce, które tylko przez kilka godzin widoczne było nad horyzontem, teraz chyli się ku zachodowi, pozostawiając niebo gwiazdom, księżycowi i Wielkiej Niedźwiedzicy. Prymitywne schronienie zabezpiecza przed przeszywającym wichrem, ale nie przed siarczystym mrozem. Biorę udział w szkoleniu przetrwania w ekstremalnych
Wojna ras na plaży
W Australii wybuchła długo tykająca bomba nienawiści Australia doznała szoku. W Sydney doszło do rozruchów najgwałtowniejszych od 40 lat. „Hańba!”, „Wojna ras!”, „Krew na plaży!”, krzyczały nagłówki gazet. Dziennik „Sydney Morning Herald” napisał, że wizerunek Australijczyków jako tolerancyjnego narodu doznał poważnych szkód. „Australia zmieniła się nagle… w bardziej brzydkie i mroczne miejsce”, stwierdził komentator i zaznaczył, że kraj nie może przejść nad tym do porządku dziennego. Zdaniem gazety „Courier Mail”, tykająca bomba zegarowa
Eureka
MEDYCYNA Szczepionka zamiast dentysty Naukowcy z Boston Forsyth Institute szykują się do testów klinicznych specjalnej szczepionki zwalczającej próchnicę. Prace nad nowym lekiem trwają już od 30 lat, a informację tę potwierdziło Amerykańskie Stowarzyszenie Stomatologów. Najciekawsze, że szczepionka byłaby podawana w postaci spreju do nosa. Będzie zwalczała bakterie powodujące próchnicę – Streptococcus mutans – i to ponoć raz na zawsze. Wcześniejsze testy szczepionki przeprowadzano już na grupie około 70 młodych ludzi, którym podawano ją w formie kapsułek
Tygrys środkowej Azji
Potentaci naftowi ustawiają się w kolejce, by inwestować w Kazachstanie W starym gabinecie prezydenta Kazachstanu, Nursułtana Nazarbajewa, w jego dawnej rezydencji zamienionej na muzeum jedną ze ścian zajmuje wielka mapa z 21 kolorowymi przyciskami. Naciskasz zielony i na mapie zapalają się światełka pokazujące pola ropy naftowej, czerwony – i lampki pokazują, gdzie jest gaz ziemny, czarny – węgiel. Kawał tablicy Mendelejewa. Zasoby złóż ropy Kaszagan na północy Morza Kaspijskiego wynoszą, według dotychczasowych
Superbelfer
Chcesz lepszą ocenę z matematyki? Zagraj ze mną w kości – proponuje swoim uczniom Wojciech Tomalczyk Na lekcjach Wojciecha Tomalczyka piątkę można wygrać w kości. Natomiast żeby poprawić klasówkę czy sprawdzian, trzeba napisać jak najbardziej formalne podanie. Na papierze kancelaryjnym. Z datą, podpisem i uzasadnieniem. „Szanowny Panie Profesorze. Zwracam się z uprzejmą prośbą…”, rozpoczyna się takie uczniowskie podanie. Dziwne metody nauczania? Być może. Ale to działa! Tomalczyk dochował się 120 laureatów olimpiad matematycznych.
Naga szychta
Może do ludzi przemówią nasze gołe tyłki! – mówią górnicy pozujący do aktów Magdalenie Wędlikowskiej Krótka rozmowa o pogodzie, pan Zenek dopija herbatę. Najpierw przez głowę zdejmuje sweter, potem koszulkę polo, spodnie składa równiutko w kostkę. Na końcu ściąga slipy i kładzie na kupkę na rogu kanapy, tuż obok mnie. Powoli, bez sekundy zażenowania. Jakby mnie tu nie było. Potem pan Zenek siada na stołeczku przed sztalugą. Gdy w ubiegłym roku „Trybuna Górnicza” napisała, że Magdalena
Kupuję, więc jestem
Centra handlowe robią z nami, co chcą. Klientowi wmawia się, że musi coś koniecznie mieć Grzegorz Makowski, socjolog z Uniwersytetu Warszawskiego, autor książki „Świątynia konsumpcji” – Czy Polacy dowartościowują się poprzez chodzenie po centrach handlowych? – Wydaje mi się, że trochę tak. Ale to zależy, gdzie i po co idą. W Polsce, jak zresztą na całym świecie, są prestiżowe centra, w których warto się pokazać. Taka jest na przykład warszawska Galeria Mokotów – miejsce eleganckie, które podobną elegancję wymusza
Łamanie opłatkiem czy łamanie kołem
Budujące opłatkowe obrazki z Sejmu i Senatu, a na nich ściskający się przeciwnicy polityczni, pokazują, że ludzie ci nie brzydzą się siebie wzajemnie, przynajmniej przez kilka godzin, pod okiem kardynałów i biskupów mogą organoleptycznie sprawdzać smak policzków swych oponentów. Zapach igliwia, smak śledzia oraz karpia generują nastrój miłosierdzia i łaski. Łaska pańska, jak wiadomo, na pstrym koniu jeździ na oklep, a PiS-owi wydaje się, że ma monopol na łaskę i niełaskę. Prezydent ma prawo do ułaskawienia kogo chce bez uzasadnienia. Mógłby darować
Rok 2005 w krzywym zwierciadle
Czyli najbardziej zaskakujące, niesamowite, niewiarygodne, makabryczne i głupie wydarzenia ostatnich 12 miesięcy Mandat roku Wypisał go w październiku w mieście Craiova rumuński policjant, Marius Vlasceanu. Zatrzymanemu kierowcy wystawił mandat, w którym stwierdził, że drogowy winowajca musi zapłacić równowartość około 50 dol., ponieważ „ma twarz jak debil i jest wielką małpą”. Kierowca Gheorge Thosa poskarżył się przełożonym dowcipnego stróża prawa. Vlasceanu został zawieszony w pełnieniu obowiązków za „szarganie dobrego imienia policji”. Kibic
Człowiek pozytywnie zakręcony
Fundacja Władysława Ornowskiego pomaga kilku tysiącom ludzi od morza po Bieszczady Grudniowa sobota, ósma rano. Zimno, ciemno, nieprzyjemnie. Z Władysławem Ornowskim, Kawalerem Orderu Uśmiechu, wyróżnionym w tegorocznym konkursie Pro Publico Bono, szefem Fundacji Pomocy Społecznej na rzecz Dzieci „Pan Władek”, umawiamy się przed jego blokiem, na ulicy Makuszyńskiego w Gdańsku-Wrzeszczu. Chociaż całe osiedle jeszcze śpi, on już czeka na mnie w swojej nie najnowszej, czerwonej renówce, opisanej symbolami i telefonami fundacji. Samochód rzęzi,