2012
Hajdarowicz nie śpi z rządem
To byłby dobry scenariusz do filmu gangsterskiego. Miasto śpi. Śpią politycy, a nawet zawsze czujni dziennikarze śledczy i paparazzi. Ale by mogli przytulić utrudzone głowy do poduszek, ktoś nie śpi. Któż może czuwać w nocy z większym poświęceniem niż rzecznik rządu? Paweł Graś nie śpi, bo na tajne spotkanie wezwał go Grzegorz Hajdarowicz, stary druh z czasów walki z komuną. A teraz jedyny na świecie plantator kokosów, którego stać było na kupno wielkiej gazety. By zmylić tropy, umówili się pod Sejmem. O 1.30.
Jakie szanse może mieć w Polsce partia skrajnie prawicowa?
Andrzej Olszewski, prezes Zarządu TNS OBOP Nasza scena polityczna jest stabilna i „zacementowana” z różnych przyczyn, np. finansowania partii, a prawą stronę zagospodarowuje PiS. Generalnie nie lubimy skrajności ani spolaryzowanych postaw, nie wróżę więc takiej koncepcji powodzenia, podobnie jak inicjatywie z drugiego końca – PPS Ikonowicza, która w szczytowych momentach mogła liczyć na poparcie dwuprocentowe. Dr Jarosław Flis, socjolog polityki, UG Co roku „Gazeta Wyborcza” o tym pisze i zainteresowanie mediów jest dużo większe
Trotyl
Wydawca „Rzeczpospolitej” wyrzucił naczelnego i autora tekstu prowokacji. Obaj szybko znajdą robotę. Przytuli ich jakaś prawdziwie polska gazeta. Gmyz, jak niegdyś Wildstein, a później Zyzak, stanie się dla „Polski smoleńskiej” kolejnym męczennikiem cierpiącym za wolność słowa. Wojna z Rosją – choć już nie jakiś dziennikarzyna, ale lider PiS i były premier zarzucił jej „zbrodnię niesłychaną”, zamordowanie polskiego prezydenta i 95 innych osób – nie wybuchła. Prokuratura zdementowała rewelacje o śladach
Malarz musiał odejść
Prezydent Putin zdymisjonował pierwszego cywilnego ministra obrony Prezydent Władimir Putin zdymisjonował 6 listopada cywilnego ministra obrony Anatolija Sierdiukowa. Jego następcą jest Siergiej Szojgu, generał armii, zaufany współpracownik prezydenta. 50-letni Sierdiukow został szefem resortu obrony w 2007 r. jako pierwszy niewojskowy na tym stanowisku. Wcześniej pracował w branży meblarskiej, pełnił obowiązki ministra ds. podatków, był szefem federalnej służby podatkowej. Wojskowi przyjęli cywila jako zwierzchnika z niechęcią, tym
Khoisan – najstarszy lud świata
Pustynni łowcy utworzyli pierwszą nowoczesną społeczność Wosk z jaskini Najnowsze badania archeologiczne świadczą, że Khoisan przed 44 tys. lat stworzyli pierwszą nowoczesną społeczność na świecie, najstarszą kulturę zbieraczy i łowców. Do tej pory uważano, że stało się to 20 tys. lat temu. Ekipa archeologów na czele z prof. Franceskiem d’Errico z uniwersytetu w Bordeaux na nowo przeanalizowała przedmioty znalezione w Border Cave w Republice Południowej Afryki, w pobliżu granicy z Suazi. W grocie, położonej w górach Lemombo, odkryto m.in. koraliki wykonane ze skorup
Cała Krystyna
Gdy pierwszy raz obejrzała „Kanał”, wyszła z kina niezadowolona – nieprawdziwy, przesłodzony obraz W drugiej, a może trzeciej klasie Krystyna pomagała mamie przyszywać falbanki do dziewczęcych spodenek gimnastycznych. Mama szyła na maszynie, Krystyna – nieporadnie igłą i nitką. Nie miała pojęcia, że w ten sposób razem z rodzicami walczy o nowoczesną szkołę. Nowe powstaje w kontrze do starego. Starego w prowincjonalnym wielkopolskim Koźminku strzegł proboszcz parafii św. Jana Apostoła i Ewangelisty ks. Bronisław Kochanowicz. Nowe zaszczepiali rodzice Krystyny,
Protokoły ze Stalingradu
Niemiecki historyk opublikował nieznane relacje radzieckich żołnierzy Przełom w wojnie Bitwa stalingradzka była najkrwawszą batalią II wojny światowej. Toczyła się od sierpnia 1942 r. Ostatni Niemcy w Stalingradzie poddali się o świcie 2 lutego 1943 r. Na rozkaz Hitlera 6. Armia Paulusa szturmowała miasto. Stalingrad został zamieniony w morze ruin i zgliszcz. Najeźdźcy zdobyli prawie całe miasto, z wyjątkiem wąskiego pasa nad Wołgą. 19 listopada 1942 r. siły radzieckie rozpoczęły operację „Uran”.
Prezydent na uchodźstwie, czyli coś z niczego
Ryszard Kalisz, niedawno kandydat na przewodniczącego SLD, przyłączył się do głosów krytykujących urzędującego prezydenta za to, że nie zaszczycił swoją obecnością drugiego pogrzebu inżyniera Ryszarda Kaczorowskiego. Ten pan Kaczorowski, porządny człowiek i zasłużony działacz harcerski, był fantomatycznym „prezydentem RP na uchodźstwie”, o czym nikt w Polsce nie wiedział, dopóki Lech Wałęsa, otumaniony przez braci Kaczyńskich, nie potraktował go jako swego poprzednika na urzędzie. Logicznie i prawniczo rzecz biorąc, uznanie prezydentury na uchodźstwie oznacza delegitymizację realnej władzy krajowej.
Palikota też liznął trotyl
Na gazetowym trotylu pośliznęły się nie tylko „Rzeczpospolita” i PiS. Widowiskowy szpagat zrobił też Janusz Palikot, który w rozmowie z myślicielami z TVN 24 jako pierwszy ogłosił, że „powinno się zawiesić ustalenia komisji Millera. I powołać nowy zespół. Międzynarodowy”. Przy okazji wezwał Tuska do dymisji, bo za dużo tych błędów. Chyba miał zbyt ciężką noc, bo zbyt szybko dołączył do trotylowców. I zostanie z nimi na wieki. Bo internet jest wieczny. Z tego trotylowego szpagatu wyjdzie w podartych spodniach. A mówili mu przecież
Hajdarowicz i dolce vita jego tytułów
Rozbawił nas Grzegorz Hajdarowicz, właściciel i jednocześnie prezes zarządu wydawnictwa Press-publica, który z królewskiego miasta Krakowa wysłał w świat „Oświadczenie”. Jak to przestrzegając najwyższych standardów dziennikarskich, i tak dalej, bla bla. Tak nas ta troska wzruszyła, że zajrzeliśmy do innych wypowiedzi pana prezesa. Wyszło na to, że chłop wie, co mówi. Bo jak kupował „Przekrój”, to ogłosił początek ery jego wielkich sukcesów. Wspaniały czas czekał też „Rzeczpospolitą”. I nomen omen „Sukces”. Łza w oku się zakręciła. Ale niestety tylko tym,








