Rząd łamie prawa człowieka

Rząd łamie prawa człowieka

Fot. Karolina Harz

Ostra krytyka komitetu ONZ za postępowanie z osobami niepełnosprawnymi Dr Sylwia Spurek – prawniczka, radczyni prawna, legislatorka, zastępczyni rzecznika praw obywatelskich ds. równego traktowania Rzecznik praw obywatelskich zwraca uwagę, że wycofanie się państwa z troski o osoby niepełnosprawne to łamanie praw człowieka. – W 2012 r. Polska ratyfikowała oenzetowską konwencję gwarantującą takim osobom podstawowe prawa we wszystkich obszarach życia. Tymczasem nie tylko przez cały okres transformacji, ale także po ratyfikacji konwencji nie stworzono w Polsce całościowego systemu wsparcia dla osób z niepełnosprawnościami, mimo że m.in. rzecznik praw obywatelskich od lat zgłasza poszczególnym organom władzy konkretne rekomendacje koniecznych działań, np. w zakresie mieszkań wspomaganych, pomocy asystenta osobistego, zmian w systemie edukacji, dostępu do wymiaru sprawiedliwości i opieki zdrowotnej. Kolejne polskie rządy nie chcą przyjąć do wiadomości, że ich zaniechania oznaczają łamanie podstawowych praw człowieka. Na początku września odbyło się posiedzenie Komitetu ONZ ds. Osób z Niepełnosprawnościami poświęcone przestrzeganiu konwencji przez poszczególne kraje. – Wystąpił na tym forum ewidentny konflikt wartości – polskiego rządu oraz osób z niepełnosprawnościami, które również były tam reprezentowane. Rząd widzi potrzeby osób z niepełnosprawnościami wyłącznie przez pryzmat zasiłków i pomocy społecznej, ewentualnie jeszcze rehabilitacji. To spojrzenie zupełnie nie uwzględnia tego, że państwo – także w swoim interesie – powinno podjąć działania, dzięki którym takie osoby będą mogły żyć możliwie samodzielnie i realizować swoje prawa w takim samym stopniu jak inni obywatele i obywatelki. W innym przypadku nie będą respektowane takie fundamentalne prawa człowieka jak prawo do niezależnego życia oraz prawo do równości. Z zachowania członków i członkiń delegacji rządowej wynika wręcz, że rząd nie traktuje tych osób jako odrębnych podmiotów praw i obowiązków. Cały czas mówi bowiem o pomocy rodzinom, w których są osoby z niepełnosprawnościami. Wymowny był komentarz przewodniczącej komitetu, prof. Theresii Degener, która reprezentacji polskiego rządu powiedziała wprost: „Koniec z tym paternalizmem”. Ta niespotykana sytuacja pokazuje, jak razi postawa Polski, jak bardzo jest sprzeczna ze standardami i z duchem konwencji. Niestety, mam wrażenie, że delegacja rządowa nie do końca rozumiała, o co chodzi, i nie wiedziała, które wypowiedzi jej przedstawicieli są nie na miejscu czy wręcz są dyskryminujące wobec osób z niepełnosprawnościami. Czy rząd przynajmniej częściowo przyznał się do odpowiedzialności za nierealizowanie celów konwencji? – Miałam wrażenie, że delegacja rządowa była z siebie bardzo zadowolona, również podczas udzielania odpowiedzi na konkretne pytania członków komitetu, chociaż poszczególne wystąpienia były mało konstruktywne. Delegacja rządowa cytowała obowiązujące w Polsce generalne przepisy prawne dotyczące wszystkich obywateli, które nie uwzględniają szczególnych potrzeb osób z niepełnosprawnościami. Nie odnosiła się też w żaden sposób do tego, jak te przepisy przekładają się na praktyczną realizację praw takich osób. Niepokojące było również stanowisko odnośnie do praw kobiet z niepełnosprawnościami, którym poświęcony jest jeden z artykułów konwencji. Odpowiadając na pytania o prawa tej grupy, przedstawiciele rządu podkreślali, że „w Polsce stosujemy takie same zasady wobec wszystkich”. Tylko że kiedy traktujemy wszystkich jednakowo, to de facto dyskryminujemy i wykluczamy tych, którzy mają szczególne potrzeby, np. kobiety z niepełnosprawnościami będące ofiarami przemocy w rodzinie. Rząd zupełnie tego nie rozumie. – Osoby z organizacji pozarządowych, które były obecne na posiedzeniu, mówiły mi później, że słuchając wypowiedzi członków i członkiń ministerialnej delegacji, miały wrażenie, że w ogóle nie mówiono o Polsce, tylko o jakimś innym państwie, w którym prawa osób z niepełnosprawnościami są naprawdę realizowane. Jakie działania władz są szczególnie istotne z punktu widzenia tej grupy? – Palącym problemem jest zapewnienie osobom z niepełnosprawnościami prawa do niezależnego życia. W tym celu konieczne jest m.in. stworzenie systemu mieszkań wspomaganych, będących alternatywą dla umieszczania takich osób w domach pomocy społecznej, oraz zapewnienie asystentów osobistych, usługi wdrażanej teraz jedynie oddolnie, przez najaktywniejsze samorządy. Nadal nierozwiązanym problemem jest dostępność infrastrukturalna. Chodzi nie tylko o to, czy osoby z niepełnosprawnością ruchową mają realną możliwość skorzystania z danego budynku użyteczności publicznej, ale choćby o to, czy w sytuacji zagrożenia, np. podczas ewakuacji, mają szansę z niego się wydostać, czy istnieje specjalny system oznaczeń itd. Bardzo ważna jest kwestia dostępu osób z niepełnosprawnościami do wymiaru sprawiedliwości. Od rządu usłyszeliśmy, że „sędziowie się starają”.

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.
Aby uzyskać dostęp, należy zakupić jeden z dostępnych pakietów:
Dostęp na 1 miesiąc do archiwum Przeglądu lub Dostęp na 12 miesięcy do archiwum Przeglądu
Porównaj dostępne pakiety
Wydanie: 2018, 41/2018

Kategorie: Wywiady