Rządy Linuksa

Rządy Linuksa

Coraz więcej państw i firm na świecie korzysta z darmowego oprogramowania. Tymczasem w Polsce wciąż się za nie płaci Oprogramowanie tanie, proste, łatwo dostępne i niezawodne to marzenie wszystkich posiadaczy komputerów. Takie zalety ma Wolne i Otwarte Oprogramowanie (WiOO). Korzysta z niego wielu użytkowników. Tyle że raczej nie w Polsce. Wolne i Otwarte Oprogramowanie to takie, które pozwala na swobodne używanie, daje prawo do analizowania jego działań i dostosowywania go do swoich potrzeb. Jego podstawową cechą jest nieograniczona możliwość kopiowania, rozpowszechniania i wprowadzania modyfikacji. Z takiego właśnie oprogramowania, którego najbardziej znanym przedstawicielem jest system operacyjny Linux, korzysta wiele państw i firm na całym świecie. Ich liczba, jak również liczba użytkowników indywidualnych z roku na rok rośnie. Warto w takiej sytuacji zadać pytanie: jak sytuacja wygląda z bliska i jakie wnioski płyną z niej dla Polski? Tańsze, bezpieczniejsze, bardziej niezawodne Zacznijmy od przedstawienia korzyści płynących z otwartych rozwiązań oraz ewentualnych kontrargumentów. Z punktu widzenia gospodarki zaletą jest rozwój lokalnego rynku informatyczno-telekomunikacyjnego, gdyż wolne oprogramowanie może tworzyć każda firma według uznania, a oprogramowanie nie jest zastrzeżone żadnymi licencjami. Co więcej, takich firm powstaje zwykle wiele, gdyż demonopolizacja będąca skutkiem wdrażania WiOO pociąga za sobą wzrost konkurencji na rynku. To z kolei powoduje większą swobodę przy wyborze dostawców potrzebnych klientom rozwiązań. Ponadto w przypadku WiOO nie ma miejsca często stosowana przez firmy komercyjne praktyka „kończenia wsparcia” danej wersji produktu. Dowolność wykorzystania WiOO oznacza faktyczny brak jakichkolwiek ograniczeń podczas uruchamiania oprogramowania na dowolnym komputerze, lecz przede wszystkim brak opłat licencyjnych. Dochodzimy tutaj do kluczowej kwestii. W znakomitej większości przypadków wolne oprogramowanie jest darmowe lub znacznie tańsze niż komercyjne. Zdecydowana większość wolnego oprogramowania tego typu jest tworzona przez osoby prywatne, zwykle dla przyjemności. Jednak chyba najważniejszymi zaletami, wymienianymi wszędzie tam, gdzie oprogramowanie o otwartym kodzie ma zastosowanie, są sprawdzona niezawodność, wysoka dostępność, przejrzystość oraz bezpieczeństwo, potwierdzone wieloma opiniami ekspertów, statystykami i niezależnymi badaniami. Linux na przykład nie zawiesza się, nie ma wirusów, jest dużo bardziej odporny na ataki z sieci, a przy tym jego budowa jest dużo bardziej przemyślana. Sprawia to, iż Linux jest zdecydowanym liderem na rynku serwerów – jest zainstalowany na dwóch trzecich serwerów. Trzeba też przyznać, iż w chwili obecnej nasza wiedza z dziedziny ekonomii, finansów, zarządzania czy gospodarki publicznej nie pozwala na przedstawienie choćby jednego rzeczowego i mocnego argumentu, który mógłby podać w wątpliwość zastosowanie i promowanie otwartego oprogramowania przez władze państwowe. W firmie, szkole i urzędzie Przyjrzyjmy się teraz, jak wygląda wykorzystanie wolnego oprogramowania na świecie. Niekwestionowanymi liderami w zastosowaniu tego typu rozwiązań są państwa Unii Europejskiej, która od 2002 r. promuje i zaleca stosowanie go w administracji państwowej. We Francji cała administracja obowiązkowo stosuje otwarte formaty dokumentów, a w wielu instytucjach na komputerach zainstalowane jest wyłącznie WiOO. W Niemczech z otwartych rozwiązań korzystają nie tylko władze i ośrodki centralne, ale także samorządowe – np. Monachium. Wolne oprogramowanie w Hiszpanii to nie tylko kilka tysięcy stacji roboczych z zainstalowanym systemem Debian Linux w urzędach. W tym kraju popularne jest także wspieranie lub rozwijanie własnych wersji Linuksa przez lokalne władze (m.in. Andaluzji, Galicji, Walencji czy Madrytu). Parlamentarzyści Francji i Włoch zdecydowali nawet o przeniesieniu na linuksa oprogramowania parlamentów, i to z komputerami samych parlamentarzystów włącznie! We Francji dotyczy to 1154 urządzeń, a we Włoszech aż ok. 3,5 tys. Jak podkreślano, podstawowym powodem tej decyzji była chęć uzyskania wolności i niezależności. Zastosowanie otwartych rozwiązań to jednak nie tylko domena krajów wysokorozwiniętych (wśród tych wymienić należy jeszcze USA, Wielką Brytanię, Finlandię czy Koreę Południową). WiOO stosują np. niektóre stany w Indiach, władze Chin, Brazylii, Kuby czy Peru. Przejście na wolne oprogramowania zapowiedział jakiś czas temu także rząd RPA, ale najbardziej zaawansowanym pod względem wdrażania otwartych rozwiązań państwem jest Wenezuela. Prezydent tego kraju – Hugo Chavez – posunął się chyba najdalej w tej kwestii, w ogóle zabraniając używania oprogramowania o zamkniętym kodzie źródłowym w administracji publicznej. Wolne oprogramowanie znajduje także szerokie uznanie w dziedzinie edukacji.

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.
Aby uzyskać dostęp, należy zakupić jeden z dostępnych pakietów:
Dostęp na 1 miesiąc do archiwum Przeglądu lub Dostęp na 12 miesięcy do archiwum Przeglądu
Porównaj dostępne pakiety
Wydanie: 2007, 47/2007

Kategorie: Opinie