Za tygodnikiem „Sieci” cytujemy, i to dosłownie, jak się żyło w PRL Elżbiecie Królikowskiej-Avis. Michał Karnowski przedstawił ją jako aktywną uczestniczkę opozycji antykomunistycznej. Można by więc przypuścić, że jadła suchy chleb i mieszkała w nieogrzewanej izbie. Na szczęście było tak: zajęcia z angielskiego, zajęcia plastyczne, szkoła muzyczna, w latach 70. nauka języka hiszpańskiego. Ojciec, zamożny ogrodnik, ze szklarniami. Aresztowana za działalność w organizacji Ruch, tej z Niesiołowskim i Czumą, bo – jak mówi – brała udział w wysadzeniu pomnika Lenina w Poroninie. W areszcie jako dziennikarka pisała do „Ekranu”, później pracowała w domu kultury, od 1980 r. pisała do tygodnika „Film”, a w stanie wojennym do „Anteny”. Och, jaka straszna była ta komuna. Udostępnij: Kliknij, aby udostępnić na Facebooku (Otwiera się w nowym oknie) Facebook Kliknij, aby udostępnić na X (Otwiera się w nowym oknie) X Kliknij, aby udostępnić na X (Otwiera się w nowym oknie) X Kliknij, aby udostępnić na Telegramie (Otwiera się w nowym oknie) Telegram Kliknij, aby udostępnić na WhatsApp (Otwiera się w nowym oknie) WhatsApp Kliknij, aby wysłać odnośnik e-mailem do znajomego (Otwiera się w nowym oknie) E-mail Kliknij by wydrukować (Otwiera się w nowym oknie) Drukuj









