Tag "Aleksandra Pańko"

Powrót na stronę główną
Nauka

Eureka

MEDYCYNA Niebezpieczny brat bliźniak? Posiadanie brata bliźniaka może o 25% zmniejszać płodność siostry – do takiego mało optymistycznego wniosku doszli naukowcy z Sheffield University. Powodem ma być wystawienie żeńskiego płodu na wpływ testosteronu. Co prawda na płód męski działa w tym czasie estrogen siostry, ale poziom estrogenu u obu płodów jest podobny, więc to dziewczynka bardziej odczuwa skutki wewnątrzmacicznej wymiany hormonalnej. Zespół pod kierownictwem dr Virpi Lummaa stwierdził ponadto, że o 15% zmniejsza się prawdopodobieństwo wyjścia

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Nauka

Eureka

MEDYCYNA Wino przeciwko demencji Umiarkowana konsumpcja alkoholu opóźnia powstawanie demencji. Do takiego zaskakującego wniosku doszli włoscy naukowcy z uniwersytetu w Bari. Przebadali oni 1,4 tys. seniorów w wieku od 64 do 84 lat, z których 12 miało już poważne kłopoty z pamięcią, co uważa się za pierwsze stadium demencji. Analizy wykazały, że mała dawka alkoholu, przeważnie wina (niecały kieliszek dziennie), zmniejsza prawdopodobieństwo pojawienia się demencji aż o 85%. Przyczyny tego fenomenu nie są znane, być może alkohol

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Opinie

Gdzie się podziało 100 mln kobiet

O Juarez, meksykańskim „mieście umarłych kobiet” jest głośno. Tyle udało się osiągnąć lokalnym i międzynarodowym organizacjom. Inna rzecz to wykrycie i ukaranie sprawców zabójstw kobiet. Zabójstw tak masowych, że mówi się już o „kobietobójstwie”, czyli „zjawisku społecznym związanym z systemem patriarchalnym, który predysponuje kobiety do tego, by były zabijane, albo dlatego, że są kobietami, albo dlatego, że nie są nimi we właściwy sposób. Jednak te zbrodnie są tylko ekstremalnym przejawem powszechnej przemocy wobec kobiet – np. co piąta Meksykanka przyznaje, że została pobita przez męża. Sąsiednie

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kraj

Bilet w jedną stronę dla wrogów konstytucji

Bilet w jedną stronę mieli dla Romana Giertycha i ks. Tadeusza Rydzyka uczestnicy środowej demonstracji na pl. Konstytucji w Warszawie. Bilet na Księżyc, w kosmos, byle dalej stąd, bo tu, na ziemi, z powodu głoszonych przez nich poglądów robi się coraz ciemniej i duszniej. Ani miejsce, ani data nie były przypadkowe – tego dnia Sejm debatował nad wprowadzeniem do konstytucji zmian całkowicie uniemożliwiających legalne przerwanie ciąży, nawet w tych trzech najdrastyczniejszych przypadkach, w których teoretycznie aborcja jest jeszcze dopuszczalna.

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Obserwacje

Azania – zanikające piękno

Masajowie tak naprawdę nie pozwalają się fotografować. Dopiero jak się wszystko uzgodni, zapłaci, można robić zdjęć do woli Andrzej Kotnowski, podróżnik, fotograf (ur. w 1938 r.) – z wykształcenia inżynier budownictwa. Ukończył również Wydział Afrykanistyki UW i podyplomowe Studium Organizacji i Ekonomii Budownictwa PW. Sprawował funkcje kierownicze w dużych przedsiębiorstwach budowlanych. W młodości żeglarz i taternik. Podróżnik i fotograf. Cztery duże wyprawy do Indii zaowocowały albumami „Muzyka Indii” (2000 r.) i „Magia Indii” (2001 r.). W 2004 r. wydał album

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Nauka

Eureka

ZDROWIE Ciężka praca biurowa Lekarze alarmują, że ceną, jaką możemy zapłacić za złe warunki pracy, mogą być poważne choroby, a nawet niepełnosprawność. Podczas ośmiu godzin przed komputerem nasze oczy wykonują 30 tys. ruchów, a sześć godzin pracy myszką to obciążenie dla palca wskazującego, które można porównać do wysiłku mięśni nóg podczas 40-kilometrowego marszu. Efekty już są, bo wśród Polaków pracujących zawodowo przy komputerze 96% ma problemy ze wzrokiem. A na bóle mięśni

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kultura

Taniec to krzyk z serca

Zawsze sądziłem, że szamańskie zdolności dziadka przejdą właśnie na mnie Rozmowa z Thierrym Vergerem – tancerzem i choreografem – Masz niespotykany życiorys. Żyjesz w Paryżu, urodziłeś się na archipelagu między Australią i Nową Zelandią jako syn wodza plemiennego i wnuk szamana. Czy stąd tyle elementów tańca etnicznego w twoich choreografiach? – W tym, co robię, jest wszystko, czego doświadczyłem w dzieciństwie: mój kraj, jego przestrzeń, konie, bliskość przyrody. Mieszkałem nad laguną. Kiedy chciałem zjeść rybę, łowiłem

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.