Tag "Alpy"

Powrót na stronę główną
Świat

W „bawarskich Wadowicach” wszystko wygląda inaczej

Po śmierci Benedykta XVI rodzinna miejscowość niemieckiego papieża liczy na turystyczno-pielgrzymkowe odrodzenie Jeżeli zapytamy statystycznego Niemca (może z wyjątkiem Bawarczyków), Włocha czy Polaka, gdzie urodził się zmarły kilka dni temu papież Benedykt XVI, albo nie uzyskamy odpowiedzi, albo usłyszymy, że „w jakimś małym, niemieckim miasteczku”. We Włoszech swego czasu mówiono nawet, że „urodził się gdzieś w Bawarii”. To „gdzieś” to Marktl am Inn na pograniczu Dolnej Bawarii i Austrii, nad krystalicznie czystą rzeką Inn. Wybierzmy się zatem

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Felietony Wojciech Kuczok

Broadaci mężczyźni

W 1988 r. Maciej Berbeka jako pierwszy człowiek na świecie przekroczył 8000 m n.p.m. w Karakorum, co więcej – spędził w strefie śmierci kilkadziesiąt godzin zagrzebany w śnieżnej jamie i cudem wyszedł żywy z tego przedsięwzięcia, dzięki akcji ratunkowej towarzyszy wyprawy. Chwała zdobywcy szczytu Broad Peak trwała krótko, bo okazało się, że Berbeka wdrapał się zaledwie na przedwierzchołek, zwany Rocky Summit. Koledzy wiedzieli o tym od początku, ale celowo nie podali wspinaczowi prawdziwego położenia, aby uratować

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Andrzej Romanowski Felietony

Nie poszedłem w Tatry

Przekomarzałem się kiedyś z nieżyjącym już dziś Michałem Jagiełłą, mówiąc, że Tatry poznałem wcześniej od niego. Rzeczywiście Michał, starszy o dziesięć lat, przyjechał w Tatry jako nastolatek, podczas gdy ja znalazłem się tam w wieku lat niespełna czterech. Tyle że potem zatrzymałem się w rozwoju, a Michał przemierzył całe Tatry, wspinał się po nich i zjeżdżał na nartach, został nawet naczelnikiem Grupy Tatrzańskiej GOPR. A przy tym poznał Alpy, Kaukaz, Pamir i Hindukusz – w żadnej mierze

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kraj

Śmiertelna perć

Dziwne, ponure zbiegi okoliczności. Któryś już raz wybrałem drogę tatrzańską nieświadom tego, że chwilę wcześniej zginął na niej człowiek, albo wręcz w tym samym czasie, kiedy na niej ginął. Najtęższy agnostyk zadrżałby w posadach swojego racjonalizmu. Na przykład nieomal dokładnie przed 14 laty spontanicznie przedsięwziąłem z ówczesną małżonką „partyzanckie” wejście na Murań. Choć góra obfituje w kawał wspaniałego wapienia, nikt się na jej ściany nie zapuszcza, bo to ścisły rezerwat przyrody obwarowany zakazami. Tylko najbardziej obłąkani

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Felietony Wojciech Kuczok

Blizna po macierzy

Tydzień w austriackich Alpach, pośród mieszaniny języków i narodowości, tak za dnia, jak i nocami, bo raz spałem w schronisku prowadzonym przez Słowaków, innym razem w rumuńskim pensjonacie, a i sama niemczyzna w każdej dolinie zdaje się mieć inny odcień. Choć ni w ząb nie rozumiem górali styryjskich, wyraźnie słyszę, że „godają”, ucho wychowane na górnośląskiej mowie wyławia podobne skłonności do głębokiego „o”. Uczę się niemieckiego niejako mimochodem, sprawdzając w aplikacji napotkane gatunki roślin i owadów. Przy dostojce z radością znajduję

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Felietony Wojciech Kuczok

Ówdzie i już

Zgodnie z Horacjańskim nakazem skupiam się na chwytaniu dnia, bo intuicja zabrania myślenia o przyszłości. Przyszłość już była, już ją przeżywaliśmy, niektórzy nawet w nią inwestowali i zwiedzeni naukami o przezorności niechybnie utracą swój wkład majątkowy. Zawodowa nawijka doradców finansowych, którzy uderzają w najczulsze tony „zabezpieczenia przyszłości dzieciom”, a dla ludzi nierodzinnych „zapewnienia sobie spokojnej starości”, ostatecznie straciła rację bytu. Nasze dzieci pozostaną nimi na zawsze, nie zdążą już dorosnąć, jedyne, co możemy, to zapewnić

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Obserwacje

Żeby szybciej wrócić z gór

Skoro najbardziej niebezpieczne jest schodzenie ze szczytów wydaje się logiczne, że lepiej zjechać – Nie lubię schodzić ze szczytu na nogach – mówi zakopianka Anna Tybor. W 2021 r. jako pierwsza kobieta na świecie zjechała bez tlenu z Manaslu (8163 m) na nartach. – We wspinaczce z nartami najprzyjemniejszy jest zjazd, bo krótko trwa – chętnie powtarzał Słoweniec Davo Karničar, który zjechał z Everestu (8848 m). Również Andrzej Bargiel z Łętowni, pierwszy człowiek, który zjechał na nartach z K2 (8611

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Świat

Szwajcaria – kraina stu dialektów

W kraju, który tak upodobał sobie zasady, w języku panuje swoboda granicząca z anarchią – Przepraszam, czy mogłaby pani powiedzieć to samo po niemiecku? Karton najlepszej czekolady temu, kto trafił do szwajcarskiej wioski gdzieś u podnóża Alp Appenzellskich, próbował dogadać się tam w języku Goethego i nie zawołał: „Ratunku!”. Przyjęło się stwierdzenie, że największa część Szwajcarii to obszar, gdzie mówi się po niemiecku. To prawda, jest to język oficjalny (…). Ale w rzeczywistości mowa, którą na co dzień porozumiewają się tutejsi, bywa

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Świat

Marka Tyrol do stworzenia na nowo

Tyrol się zamyka, choć mieszkańcy nie chcą się zgodzić z krytyką, że zlekceważyli niebezpieczeństwo COVID-19 Dla czego bije twoje serce, pyta agencja reklamowa odpowiedzialna za oficjalny wizerunek turystyczny Tyrolu. Dla zaśnieżonego stoku, skrzypiących desek czy promiennej twarzy gościa? Dla miejsca, w którym zwyczajnie cieszysz się chwilą? O miłości do regionu opowiadają w idyllicznych obrazkach z austriackiego Tyrolu jego mieszkańcy. Ale i o tym, że czasami chwila wywraca życie do góry nogami. Rok temu życie regionu wywrócił koronawirus.

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Świat

Tunel alpejskiej niezgody

Rządy Włoch i Francji chcą połączyć Lyon i Turyn szybką koleją mimo politycznych i finansowych sporów Choć Lyon i Turyn są ważnymi ośrodkami przemysłu i kluczowymi węzłami komunikacyjnymi dla swoich regionów, w projekcie nie chodzi tylko o nie. A przynajmniej nie w szerszej perspektywie. Budowa infrastruktury dla kolei dużych prędkości na trasie między stolicą Piemontu i trzecią największą aglomeracją Francji ma domknąć brakujący odcinek na europejskiej mapie szybkich połączeń kolejowych. Skorzystać mają jednak przede wszystkim mieszkańcy największych

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.