Tag "architekci"

Powrót na stronę główną
Kultura Wywiady

Mebel musi być bezbłędny

Spóźniony kompromis kompromituje projektanta Aleksander Kuczma – projektant, absolwent Wydziału Rzeźby Państwowej Wyższej Szkoły Sztuk Plastycznych w Poznaniu, od 1981 do 2007 r. wykładowca w macierzystej uczelni, kierował Pracownią Polimerów Konstrukcyjnych, później Pracownią Projektowania Mebla. Studiował pan na wydziale rzeźby. Czy ktoś w rodzinie miał zdolności artystyczne? – Ojciec był rzeźbiarzem, snycerzem. Niestety, zajmował się rzeźbą kościelną, a ona rządzi się określonymi prawami. Większe znaczenie niż wizja artysty mają

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kultura

Gdynia. Modernizacja i jej ofiary

Gdyński styl zaczął powstawać na przecięciu możliwości technicznych, aktualnych gustów, przepisów budowlanych i preferencji urzędników Grzegorz Piątek – architekt, krytyk i historyk architektury. Autor książek „Najlepsze miasto świata. Warszawa w odbudowie 1944-1949”, „Niezniszczalny. Bohdan Pniewski. Architekt salonu i władzy” oraz najnowszej „Gdynia obiecana. Miasto, modernizm, modernizacja 1920-1939”. Lubisz Gdynię? – Tak, ale mój stosunek do niej zmienił się w czasie pisania „Gdyni obiecanej”. Teraz Gdynię cenię, ale jestem bardziej krytyczny, bo wiem,

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Historia

Jak Lwów przenoszono do Wrocławia

Bez uczonych z Kresów powojenny rozwój naukowy Ziem Odzyskanych byłby niemożliwy Nie tylko uniwersytet i politechnika Szybkie powstanie we Wrocławiu silnego ośrodka medycznego było możliwe dzięki przybyłym w maju 1945 r. lwowskim lekarzom, wśród których znaleźli się: Roman Dzioba, Tadeusz Nowakowski, Tadeusz Owiński i Stanisław Szpilczyński. Samodzielna Akademia Lekarska powstała w 1949 r., a jej pierwszym rektorem został lwowski profesor Zygmunt Albert. W listopadzie 1951 r. rozpoczęła działalność wrocławska Wyższa Szkoła Rolnicza. Jej trzon stanowili

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Andrzej Szahaj Felietony

Benidorm po polsku

Zapewne wiedzą Państwo, co to jest Benidorm. Jeśli nie, to przedstawię miasto w Hiszpanii, położone nad brzegiem Morza Śródziemnego. Po Manhattanie i Szanghaju największe na świecie skupisko wieżowców. Kiedy je zobaczyłem, nie chciałem wierzyć własnym oczom. A potem wpadłem w przerażenie. Chodzi wszak o miejsce wypoczynku, kurort nadmorski. Jak można wypoczywać w czymś tak strasznym? Tysiące ludzi mieszkających w ogromnych wieżowcach i chodzących ulicami tunelami, aby znaleźć dla siebie kawałek wolnej przestrzeni na plaży. Gwar i hałas. Samochody i autobusy

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kraj Wywiady

Architektura bez kobiet traci

Projektując miasta, trzeba pamiętać o wygodzie komunikacji publicznej, dostępie do szkół i przedszkoli, powszechności toalet, eliminacji barier architektonicznych Dr hab. inż. arch. Agata Twardoch – architektka i urbanistka. Autorka książek „System do mieszkania. Perspektywy rozwoju dostępnego budownictwa mieszkaniowego” i „Architektki. Czy kobiety zaprojektują lepsze miasta”. Czym się różni architektka od architekta? – Generalnie niczym, dlatego obojgu należy się szacunek i takie samo traktowanie. Tymczasem nawet słowo architektka budzi kontrowersje. Jaka była

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Obserwacje

Ocalić zapomniane

Urbex, czyli eksplorowanie opuszczonych i zrujnowanych budynków, jest coraz bardziej popularną pasją, zwłaszcza młodych ludzi Kościoły budzą we mnie respekt. Ich wzniosłość skłania do zatrzymania, kontemplacji. Pogrążam się w zadumie, stojąc na środku opuszczonego neogotyckiego kościoła, który przez ponad dwa wieki stanowił miejsce modlitw protestantów. Ponieważ ostatni członkowie społeczności ewangelickiej wyjechali z miasta prawie 40 lat temu, w 2014 r. zdecydowano się na jego desakralizację. Potem pojawiały się pomysły, by stworzyć tu kawiarnię

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kraj

Falowiec, Mrówkowiec, Superjednostka

Największe budynki mieszkalne PRL Imponują rozmiarami. Każdy może pomieścić społeczność wielkości miasteczka i każdy w momencie powstania był synonimem nowoczesności. Jednak już wtedy największe budynki budziły kontrowersje. Bo czy człowiek będzie dobrze żyć w ponadludzkiej skali? – Zniszczenia wojenne i głód mieszkaniowy sprawiły, że szukano narzędzia skutecznego i radykalnego, mogącego odmienić losy społeczeństwa – opowiada krytyk architektury Marcin Szczelina. Lata 60. i 70., kiedy stawiane były największe budynki mieszkalne,

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.