Tag "Barbara Nowacka"
Show Nowackiej
Zbliżają się wybory, więc PO tradycyjnie mruga do tych, którzy chcieliby w Polsce świeckiego państwa. Nie po to, żeby coś zmienić, ale by kogoś złowić na taką przynętę. Na chorągiewkę nowego kursu wybrano Barbarę Nowacką. Słusznie. Bo jak mało kto potrafi zrobić show. Z sobą w roli głównej. Panowie politycy ciągle się zmieniają, a pani Barbara zawsze w środku. Uroczy widok. A efekty? Im więcej było tych show, tym gorzej dla spraw. Dlaczego? Bo jest jeszcze coś takiego jak wiarygodność.
Polityczne wzloty, upadki, odkrycia i rozczarowania roku 2018
Rok 2018 był zapowiedzią tego, co się zdarzy w roku 2019. W kilku obszarach. Po pierwsze, mieliśmy wybory samorządowe i warto na nie spojrzeć jako na wskazówkę przed wyborami do Parlamentu Europejskiego oraz Sejmu i Senatu, które będą miały miejsce w tym roku. Po drugie, wydarzenia z minionego roku pokazały ewolucję PiS. O tym pisałem już wielokrotnie i kolejne miesiące tę tezę potwierdzają – szeregi pisowców spełniają marzenia swojego życia, wchodzą w buty Platformy i żyją tak, jak im się wydawało,
Nie przenoście nam lewicy do Platformy…
… niech już lepiej pozostanie tam, gdzie jest – po lewej stronie polskiej sceny politycznej, jako siła wiarygodna, z dużym potencjałem koalicyjnym. Lewicowe transfery do całkowicie kontrolowanej przez Grzegorza Schetynę Koalicji Obywatelskiej to niedobry pomysł. Dlaczego?
Światła nie gaście!
Między PiS i PO jest sporo wolnego miejsca, w które mogłaby wskoczyć lewica Dr Anna Materska-Sosnowska – adiunkt w Instytucie Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego. Ile dziś dałaby pani procent szans, że po następnych wyborach lewica wróci do Sejmu? – 50, jednak ze wskazaniem, że uzyska samodzielną reprezentację w parlamencie. Sondaże na to nie wskazują. – SLD i Razem mają kilkuprocentowe poparcie, a to znaczy, że sympatycy lewicy ciągle nie tracą nadziei. Do wyborów pozostało jeszcze sporo czasu. Zmęczenie dychotomią na scenie
Wiemy, o co walczymy
Lewica to uznanie, że człowiek jest ważniejszy niż kapitał Waldemar Witkowski – przewodniczący Unii Pracy, wiceprzewodniczący Sejmiku Województwa Wielkopolskiego, prezes Spółdzielni Mieszkaniowej im. Hipolita Cegielskiego w Poznaniu. Pan chyba zna Barbarę Nowacką i Adriana Zandberga od dziecka? – Od dziecka może nie, ale od bardzo dawna. Obydwoje działali w naszej młodzieżówce, Federacji Młodych Unii Pracy, byli w jej ścisłym kierownictwie i – co nie jest tajemnicą – blisko ze sobą współpracowali. Zacznijmy od Adriana Zandberga. Jak
Nie tylko Miller zawinił
Zjednoczona Lewica nie zmobilizowała starszych wyborców ani nie przyciągnęła młodszych W 2011 r., startując w ramach odrębnych komitetów, partie, które weszły w skład Zjednoczonej Lewicy (Ruch Palikota, Sojusz Lewicy Demokratycznej i Polska Partia Pracy), uzyskały łącznie 2,7 mln głosów. Mimo wyższej frekwencji w wyborach 25 października br. lista Zjednoczonej Lewicy otrzymała 1,15 mln głosów, czyli o prawie 300 tys. mniej niż Ruch Palikota i o 37 tys. mniej niż SLD cztery lata
Zjednoczona Lewica to projekt przyszłości
Gdy złożyliśmy w Sejmie projekt ustawy o płacy minimalnej na poziomie 2,5 tys. zł, usłyszeliśmy, że nie ma na to pieniędzy. I nagle okazało się, że pieniądze są Krzysztof Gawkowski – sekretarz generalny SLD W książce „Obudzić państwo” pisał pan o swojej młodości, o tym, że już jako uczeń technikum pracował pan na Stadionie Dziesięciolecia, jeszcze przed ósmą rozwożąc paczki. Pewnie wtedy myślał pan o politykach, że to „oni”… – Nie miałem dobrego zdania o politykach i dlatego wiem, że polityk musi być zawsze
Prawica nie zastąpi lewicy
Poza lewicą nikt się nie upomni o świeckość państwa czy państwo sprawiedliwości społecznej Prof. Mirosław Karwat – kierownik Zakładu Filozofii i Teorii Polityki Instytutu Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego Panie profesorze, zacznijmy od końca: 25 października ani Zjednoczona Lewica, ani partia Razem nie dostają się do Sejmu. Jaka byłaby szansa, że bez reprezentacji parlamentarnej, pieniędzy z budżetu i dostępu do mediów lewica zdoła w kolejnych wyborach przekroczyć próg niezbędny do powrotu do Sejmu? – Mimo wszystko









