Tag "dezubekizacja"

Powrót na stronę główną
Aktualne Przebłyski

Jak się czujecie?

Autor głośnych powieści szpiegowskich, znany czytelnikom jako Vincent Severski, Włodzimierz Sokołowski, zamieścił na swoim FB wpis, który cytujemy za „Trybuną”: „Koleżanki i koledzy, oficerowie polskiego wywiadu. Marcin, Ewa, Anita, Wojtek, Karol, Zbyszek, Kasia, Katarzyna, Tadek, Lutek… Od jakiegoś czasu nurtuje mnie pytanie: jak się czujecie? Jak się czujecie, kiedy rząd, dla którego pracujecie, nazywa waszych przyjaciół, towarzyszy broni, nauczycieli, partnerów, ludzi, z którymi przeżyliście tyle wspaniałych chwil

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Opinie

Ustawa politycznej zemsty

PiS chce odebrać emerytom mundurowym coś, co już im zabrano w 2009 r. W Roku Miłosierdzia parlamentarzyści PiS tak się przejęli chrześcijańskim przesłaniem „Miłuj bliźniego jak siebie samego”, że przygotowali bubel prawny w postaci tzw. ustawy dezubekizacyjnej, obniżającej powtórnie i w sposób radykalny emerytury peerelowskiego aparatu bezpieczeństwa. Ustawa, jak nazwa wskazuje, ma objąć „ubeków”. Ministerstwo Bezpieczeństwa Publicznego i podległe mu struktury zostały rozwiązane w 1954 r. „Ubeków” trzeba więc będzie ścigać w zaświatach, bo żyjących można policzyć na palcach

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kraj

(Nie)sprawiedliwość naszych czasów

PiS zabiera emerytury. Zaczęło od SB, na kim skończy? Jeden dzień przepracowany w Służbie Bezpieczeństwa, w Wojskach Ochrony Pogranicza albo na Akademii Spraw Wewnętrznych jest jak wyrok. Osobom, które mają za sobą taki epizod, PiS zamierza zabrać emerytury, zmniejszyć je nawet kilkakrotnie. Do Sejmu trafił właśnie projekt nowej ustawy dezubekizacyjnej, autorstwa szefa MSWiA Mariusza Błaszczaka. Ta ustawa to nie tylko zemsta na ludziach, którzy służyli w organach porządku publicznego Polski Ludowej. To również zemsta na tych, którzy po roku 1989

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Felietony Jerzy Domański

Emerytalna paranoja

Kończy się sezon na dawanie. Miło już było. Co PiS mogło rozdać, rozdało. I to z nawiązką. A że niestety nie ma darmowych obiadów, na gwałt trzeba szukać pieniędzy. I to pilnie. A gdzie? Tam, gdzie zawsze. Bo ulubione źródło, z którego można coś wydusić, to kieszenie rodaków. Głównie kieszenie tych, których można oskubać. Jak to się robi? Proszę popatrzeć na działania premier Szydło, Błaszczaka, Zielińskiego i Jakiego w sprawie cięcia emerytur. Najpierw ideologia. Ustawę nazywa się dezubekizacyjną. Ma ona szczytny cel –

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.