Tag "fauna polski"
Ta pierwsza, co wiosny nie czyni
Nasze jaskółki zaczynają wracać od połowy kwietnia i szybko zajmują najlepsze lokale mieszkalne Ponoć jedna jaskółka wiosny nie czyni, ale z tą wiosną sprawa jest zagmatwana. Astronomiczna startuje, gdy długość dnia zrównuje się z nocą, co zwykle ma miejsce 21 marca. Przyrodniczo jednak mamy wówczas przedwiośnie, a wiosna zaczyna się, gdy średnie temperatury dobowe wynoszą powyżej 5 st. C. Czyli zwykle w połowie kwietnia. Boska opatrzność Powiedzenie nie kłamie, pierwsze jaskółki zjawiają się na początku
Rok z życia dzięcioła
Pisklęta dzięciołów, gdy się wykluwają, są zupełnie nagie, ślepe, z dużymi brzuchami Zimą nie słychać śpiewu ptaków. Dzięki temu w cichym zimowym lesie lub parku łatwo usłyszeć niezbyt głośne, delikatne, rytmiczne stukanie. To odgłos żerującego w koronie drzewa dzięcioła, który próbuje dostać się do ukrytych pod korą larw i dorosłych chrząszczy. Jest to zupełnie inny, znacznie cichszy stukot niż werbel; różni się też od dźwięków towarzyszących wykuwaniu dziupli. Dzięcioły spędzają większą część zimy
Przedwiośnie
Pierwiosnek to jeden z pierwszych ptaków zwiastujących wiosnę. Podobnie jak noszący tę samą nazwę kwiat Niewielu uczniów, a i dorosłych, lubi „Przedwiośnie” Żeromskiego. Nic dziwnego, Żeromski jest trudny w odbiorze. Mimo to należy do moich ulubionych pisarzy. Ale tu nie o literaturze będzie, lecz o jednym z najciekawszych momentów w przyrodniczym kalendarzu. Przednówek Tytuł powieści Żeromskiego nawiązuje do odrodzenia państwa polskiego. Autor, nazywany sumieniem polskiej literatury, ukazał okrutną biedę większości narodu, który mimo to był gotów walczyć za ojczyznę, i zawiedzione nadzieje
Na wyspach życia dzieją się cuda
Rozumiem już język ptaków i tłumaczę go na język ludzki Piotr Chara – przyrodnik i fotografik Dlaczego przyjeżdżają? – Myślę, że z powodu głodu piękna. Ludzie potrzebują spotkania z czymś autentycznym. (…) Człowiek czerpie radość z posiadania domu, z jazdy dobrym samochodem, z zakupów. Z wygodnej codzienności. – Tyle że gdy robi to latami – dba o dom, kosi trawnik, jeździ na zakupy – w końcu zadaje sobie pytanie, czy to już wszystko i nie doświadczy niczego więcej. W relacjach międzyludzkich
Chcemy parku, nie pustyni
Lokalna społeczność walczy o Trójmiejski Park Krajobrazowy „Stop przemocy wobec lasów”, „Trójmiejski Park Krajobrazowy to nie drewutnia”, „Chcemy ochrony TPK”, „Większe wyręby pełne kasy gęby” – z takimi hasłami protestowali 16 stycznia w Gdańsku pod urzędem wojewódzkim przedstawiciele kilkunastu organizacji oraz inicjatyw społecznych i ekologicznych. Zebrani występowali też przeciw uchyleniu przez wojewodę pomorskiego Dariusza Drelicha Planu Ochrony Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego. Złożyli w tej sprawie petycję, którą dotąd podpisało w internecie 4,5 tys.
Lecą gęsi, lecą
Zobaczymy je najczęściej na wodzie i w jej okolicy, ale ważnym miejscem ich żerowania są pola uprawne Na dworze zima, to i ptaki zimują. Zgodnie z metodyką badawczą ten okres trwa od początku grudnia do końca lutego. Ale ptaki nic sobie z naukowych mądrości nie robią i płynnie reagują na zmienne warunki pogodowe. Gęsi są nieodłącznym elementem okresów przejściowych. Jesienią zwiastują nieuniknioną zimę. Z kolei wiosną niosą radość, idzie bowiem ciepło i przyroda budzi się do życia. Często obserwujemy ich stada
Zimowe lęgi
Ptaki muszą wycelować z kluciem w bardzo konkretny moment – kiedy mają największą obfitość pokarmu dla siebie Tydzień przed publikacją tego artykułu, przy porannym karmieniu ptaków, spotkałem kowaliki. Swoje charakterystyczne łit, łit, łit wyśpiewują już prawie od miesiąca. Po wzajemnej gonitwie odwiedziły dziuplę. Jaj z tego nie będzie, w każdym razie nie w tej dziupli, bo ona należy do szpaków, które eksmitują mniejszych lokatorów, nim te zamurują wejście. To coroczny spektakl, oba gatunki przystępują do lęgów
Co się stało z naszą zimą?
Zadaję to pytanie akurat w dniu, w którym zima – przynajmniej w Krakowie – wróciła. A wcześniej mieliśmy tu nawet jeden śnieżysty tydzień – w grudniu. Ale czy naprawdę nie ma problemu? W moim dzieciństwie nie do wyobrażenia był deszczowy styczeń. Nie zawodzi mnie przecież pamięć, gdy wspominam, jak „pani od polskiego”, poświęcając godzinę lekcyjną poszerzaniu naszego słownictwa, mówiła, że „z gałęzi zwisają okiście”, a słowo „okiście” klasa, patrząc w okno, na głos powtarzała. To było w grudniu i Boże Narodzenie też wtedy było mroźne,
Więcej wilków, żadnych myśliwych, innych mediów
Badacze polskiej odległej przeszłości, czyli lat 80. minionego wieku, znają hasło z murów: „Telewizja kłamie”. Ale przecież jest tak, że jak tamta kłamała, tak ta kłamie jeszcze bardziej, a właściwie wszystkie media kłamią nieustannie. Formuła niekontrolowanej prywatności, brak standardów i możliwości ich weryfikowania stawiają nas, odbiorców, społeczeństwo, na przegranej pozycji. Świat mediów sam z siebie (podobnie jak większość lub wszystkie inne władzopochodne środowiska – medyczne, edukacyjne, policyjne, sądownicze, biznesowe)
Grabarze
Sęp i hiena w wielu zakątkach Afryki i Azji pełnią funkcję służb sanitarnych Panie, Panowie, dorośli, dzieci: oto śmieciarka wożąca śmieci. Że są ładniejsze? Może i tak, lecz bez niej w śmieciach tonąłby świat. To wiersz Bogusława Michalca z ulubionej książki mojej córki. Niby racja, ale sam doświadczyłem, z jaką pogardą mierzą się śmieciarze. Przez kilka lat pracowałem w jednym z najbardziej niezbędnych zawodów świata. Poznałem pogardę urzędników decydujących, co i jak sprzątać, obrzydzenie przechodniów, kpiny dziennikarzy, po których żegnałem









