Tag "Jerzy Domański"
Desanty Misiewiczów
Jeżeli ktoś jeszcze potrzebuje dowodu na to, że najsłabszym ogniwem demokracji są partie, PiS podaje mu go na tacy. Jeśli tak słaba kadrowo jest partia, którą półtora roku temu poparło tylu Polaków, że wystarczyło do zagarnięcia całej puli władzy, to jak oceniać pozostałe? Potwierdza się, że dużo łatwiej można w Polsce wygrać wybory, niż później skutecznie rządzić. Podobnie było wcześniej. AWS, SLD i PO wygrywały, by polec, bo nie radziły sobie przede wszystkim z własnymi kadrami. A ludzie, którymi
Brednie coraz bardziej samotne
Czy jesteśmy skazani na kłamców, oszustów i naciągaczy wciskających ludziom kit? Na bezczelność manipulatorów, którzy rozmnożyli się we współczesnym świecie na niebywałą skalę? Jest takie niebezpieczeństwo. Ale są też progi określające cierpliwość ludzi. I gdy się je przekracza, to nawet tak dobrze zorganizowana machina kłamstwa smoleńskiego zaczyna się wywracać. Obrzydliwa gra trumnami zaczęła mierzić nawet wyborców PiS. Tylko jedna trzecia z nich nadal wierzy w zamach. Kto jeszcze czeka na kolejną brednię, jaką ogłosi zespół Macierewicza? Media „dobrej
XVI Kongres Unii Pracy
11 grudnia w Warszawie odbył się XVI Kongres Unii Pracy, który m.in. dokonał wyboru nowych władz, zobowiązał władze partii do działań zmierzających do skupienia wokół niej całego środowiska lewicowego, a także wyraził sprzeciw wobec naruszania przez PiS
Rewolta zamiast reformy
Niestrudzeni politycy PiS zmienili znaczenie kolejnego słowa. Ośmieszyli reformy. Reforma w ich wydaniu to już nie skomplikowana, przemyślana, przedyskutowana i częściowo przetestowana ogromna operacja popierana przez środowiska, których ma dotyczyć. Dla dzisiejszej władzy reforma to po prostu rewolta. Zamiast nowego, sensownego porządku ma być nowe. A droga do nowego wiedzie przez wstrząsy. Na początku będzie kataklizm. Ale ruiny się posprząta i jakoś to będzie. Dlaczego ktoś wybiera taką drogę? Nie znam innej odpowiedzi od tej, którą głosi sam obóz
Pukanie spod dna
Wiadomo, czego chcieli. Amerykanie żądali oczyszczenia kraju z bagna korupcji. Rozwalenia znienawidzonego establishmentu, który ciągle ich oszukuje i żeruje na biednych. No i tego, czego żąda lud wszędzie – stworzenia nowych miejsc pracy i lepszych zarobków. Nie zadziwili więc świata żądaniami, zdumieli wyborem tego, kto ma im pomóc. Na prezydenta kraju wybrali kogoś, kto jest emanacją najgorszych cech tych krytykowanych elit. A do tego ignorantem, odpychającym bufonem, rasistą i seksistą. Prezydentem największego mocarstwa został człowiek,
Układ PiS z Kościołem
Możecie sobie protestować, mówią politycy PiS tym rodzinom, które nie chcą, by ekshumowano ich bliskich, ofiary katastrofy lotniczej pod Smoleńskiem. Barbarzyńcy tak już mają, że wierzą tylko we własną siłę, a reagują jedynie na czynny opór. Dlatego tyle oskarżeń wylewają na każdą formę takich protestów. Od KOD do czarnych parasolek. Niczego przy tym się nie uczą. Upór w sprawie ekshumacji jest, po próbie przeforsowania całkowitego zakazu aborcji, najbardziej haniebnym postępkiem obecnej władzy. I kompletnie irracjonalnym, bo nie ma w tych
Było źle, a jest gorzej
Oceny pierwszego roku rządów PiS są zbyt skrajne, by traktować je z powagą. Dla PiS każdy z ich ekipy, nawet ten, kto kompletnie ośmiesza tę władzę, ma dobrą notę. Jest broniony przed atakami opozycji i tłumaczony z wpadek. A dla większości opozycji oceny tego roku są odwrotne. Sprowadzają się do tego, że w ekipie władzy nie ma nikogo, dosłownie nikogo, kto robi coś z sensem. Obie strony mają oczywiście swoje argumenty za takim postępowaniem. Władza broni każdego powołanego przez siebie
Epokowy Październik
Prawicowi doktrynerzy, a za nimi zgraja polityków, po których w historii nie zostanie nic poza złą pamięcią, klepią – i to często bez zrozumienia – parozdaniowe, bo tyle potrafią ogarnąć, ściągi. Przysyłane im, by wiedzieli, co mają mówić. Mówić. Bo przecież myślenia od nich władze partii nie oczekują. Klepią więc, że PRL to „krwawa dyktatura” i „zbrodnicza okupacja”. Nie skorzystali z okazji, by w 60. rocznicę polskiego Października wykazać się choć skromniutką uczciwością i powiedzieć, jak wówczas było. A przecież – jak pisał najwybitniejszy
Obywatel Wajda
Jestem pewien, że w ostatnich dniach myśli naszych czytelników poszybowały w stronę własnych wspomnień związanych z Andrzejem Wajdą. Odszedł bowiem człowiek, który przez całe życie budził nas do myślenia o Polsce. A że myślenie niejednego boli, nie inaczej było z filmami Wajdy. Nie owijał w bawełnę. Prowokował. Wchodził tam, gdzie były jeszcze świeże rany. Gdzie jeszcze buchały emocje. Reakcja na jego filmy musiała więc być równie gorąca. Czy ktoś mógł pozostać obojętny na Wajdowską projekcję na temat Polski? Na wykład
POPiS obłudy
Z faktami jest jak z koniem. Kopać się z nimi nie warto. I lepiej tego na sobie nie sprawdzać. Politycy też o tym wiedzą, ale sprawdzają. Na ludziach. Na Polkach i Polakach sprawdzają, jak wiele są w stanie wytrzymać, jak bardzo można ich nagiąć do swojego myślenia. PiS sprawdziło i szybko się wycofało. Bo w dzisiejszej, a tym bardziej w tej nadchodzącej Polsce nie da się już wprowadzić takiego prawa, które przez część społeczeństwa jest całkowicie nie do zaakceptowania. Od wielu lat piszę, że tzw. kompromis aborcyjny