Tag "Marek Zawadzki"
Nominacja w cieniu SB
Odwołujący się do odnowy moralnej senatorowie muszą dociec, czy Janusz Kurtyka przyczynił się do eliminacji kandydatury Andrzeja Przewoźnika na szefa IPN Czy Janusz Kurtyka zostanie szefem Instytutu Pamięci Narodowej? Kilkanaście dni temu dotychczasowy dyrektor krakowskiego oddziału IPN, głosami Prawa i Sprawiedliwości oraz Platformy Obywatelskiej, uzyskał poparcie sejmowej większości. Jednak zaraz potem w mediach pojawiły się informacje, których ciężar gatunkowy podważał zasadność jego nominacji. Kurtyka miał bowiem w nieuczciwy sposób wyeliminować
Terrorem w gangi
Rozbiciem gangów z Modlina i Marek oraz ujęciem zabójców słynnego malarza Zbigniewa Beksińskiego i 12-latki z Góry Kalwarii kończą rok stołeczni policjanci Bandyci nie okazali swoim ofiarom nawet odrobiny litości. Artura Z. i Małgorzatę R. porwali wprost z domu, udając policjantów. Wywieźli ich na teren twierdzy Modlin i zamordowali. Mężczyznę, któremu wcześniej kazali wykopać grób, zastrzelili; jego narzeczoną, mimo iż była w ciąży – zakłuli bagnetem. Był sierpień 2005 roku… 22 listopada br.,
Podrasowany ABS
Przyczyną wypadku, jakiemu uległ prokurator Olejnik, były tajemnicze kable zamontowane w układzie hamulcowym? Kilkanaście dni temu Prokuratura Okręgowa w Piotrkowie Trybunalskim przesłuchała mechanika autoryzowanego serwisu, który montował dodatkowe halogeny w służbowym aucie prokuratora krajowego, Kazimierza Olejnika. Przesłuchanie miało związek z wykrytymi podczas oględzin, tajemniczymi kablami w systemie hamulcowym samochodu. Z zeznań specjalisty wynika, że przewody nie były częścią nowo zamontowanych lamp, nie zostały też zainstalowane we wspomnianym serwisie. Skąd zatem się
Praca dla Polaka
Kraje UE czekają na informatyków z Polski. W Szkocji szanse mają angliści, w Szwecji lekarze, w Holandii spawacze Jeszcze przed rozszerzeniem Unii Europejskiej Niemcy ostrzegały, że do starej Piętnastki może napłynąć 4 mln pracowników z nowo przyjętych państw, przede wszystkim z dotkniętej znacznym bezrobociem Polski. Jak te katastrofalne dla lokalnych rynków pracy scenariusze mają się do rzeczywistości dzisiejszej Unii? Z opublikowanego kilkanaście dni temu raportu European Citizen Action Service (ECAS), organizacji pozarządowej, czuwającej
Wybory pod specjalnym nadzorem?
Czy sprawa Jaruckiej to ubecka prowokacja? Doświadczenia polskiego życia politycznego nie pozostawiają wielkich wątpliwości Życie polityczne III RP pełne jest rozmaitych incydentów i afer z udziałem funkcjonariuszy służb specjalnych. Co symptomatyczne, w ich tle pojawiają się wciąż ci sami ludzie, wśród których nie zabrakło płk. Konstantego Miodowicza oraz jego ekspertów z komisji orlenowskiej, płk. Zbigniewa Nowka i gen. Bogdana Libery. 1991-1992. Operacja „Pamela” UOP inwigilował liderów SLD, prosząc Rosjan o materiały obciążające. Pretekstem były nieprawidłowości
Powrót „Popeliny”
Jeden z najsłynniejszych gangsterów znów jest za kratkami, po nieudanej próbie reaktywowania dawnych interesów Pozornie wszystko wskazywało na to, że na trasie z Poddębic do Łodzi rozstawił się zwyczajny patrol drogówki. Kierowcy i pasażerom zatrzymywanego mercedesa do głowy nie przyszło, że nieco dalej, za łukiem, jezdnię przecięła policyjna kolczatka, a w przydrożnym lesie ukryła się antyterrorystyczna grupa uderzeniowa. Gdy tylko luksusowe auto stanęło na poboczu, zewsząd otoczyli je ubrani na czarno funkcjonariusze. To, co działo się później -aczkolwiek niebezpieczne – na twarzach
Śledczy bez parasola?
Wypadek Kazimierza Olejnika może doprowadzić do paraliżu najważniejszej struktury polskiej prokuratury – pionu przestępczości zorganizowanej To tragedia, wielka tragedia – mówi, nie kryjąc smutku w głosie, Małgorzata Wilkosz-Śliwa, rzeczniczka Prokuratury Krajowej. – Wszyscy jesteśmy wstrząśnięci i wszyscy trzymamy kciuki za naszego szefa. Oby wrócił jak najszybciej, bo brakuje go nam ogromnie… W piątek 24 czerwca, w okolicach Tomaszowa Mazowieckiego, na drodze krajowej nr 8 Warszawa-Wrocław, wypadkowi samochodowemu uległ zastępca prokuratora generalnego,
Wyszków… utonął
Grupa wyszkowska przez lata terroryzowała mieszkańców północnego Mazowsza. Bezkarność gwarantowali im m.in. skorumpowani policjanci Przez lata działali w cieniu gangów z Pruszkowa i Wołomina, by po ich rozbiciu przez policję awansować do bandyckiej pierwszej ligi. Początkowo licząca kilkunastu członków grupa Sławomira O., „Uchala”, z czasem rozrosła się do ponadstuosobowej bandy, która bezwzględnie podporządkowała sobie prawie 30-tysięczny Wyszków. – Drobni złodzieje, którzy wyrośli ponad miarę i stworzyli strukturę przestępczą – mówił na początku ubiegłego roku reporterowi „Polityki” tamtejszy
Antyterrorystyczna klapa
Dwa dni ustalano tożsamość bombowego szantażysty, który sparaliżował stolicę. Kiepski informatyk potrzebowałby na to kilkunastu minut To były sceny jak z sensacyjnego filmu. Otoczone kordonem policji centrum miasta, ubrani w specjalne kombinezony pirotechnicy i wóz saperski z charakterystycznym koszem do przewożenia bomb. Ryki policyjnych syren potęgowały tylko atmosferę zagrożenia, która tego dnia – w piątek, 10 czerwca br. – udzieliła się wielu mieszkańcom Warszawy. Gdzieś w podziemiach, na skrzyżowaniu dwóch najważniejszych stołecznych ulic – Marszałkowskiej
Donosy „Cienkiego Bolka”
Komendant Tkaczyk, udzielając fałszywych informacji, chciał zmian w ministerstwie i Komendzie Głównej Policji i… awansu dla siebie? Prowokacja – to jedno z najczęściej używanych w ubiegłym tygodniu słów. Rzecz jasna, w odniesieniu do tekstu „Gazety Wyborczej” pt. „Gang w Komendzie Głównej Policji”, który okazał się niemal całkowitą fikcją. Dziennikarzy „GW” wpuszczono w maliny – co do tego nikt nie miał wątpliwości. Jednak odpowiedź – kto i dlaczego? – rodziła już wiele kontrowersji. Inspektor Janusz Tkaczyk,









