Tag "Monika Śladewska"
Przebaczanie bez upoważnienia
UPA nie walczyła na żadnym froncie, jej celem było przeprowadzenie czystki etnicznej Amok przebaczania przybrał formę wiernopoddańczą najwyższych władz państwowych i kościelnych w stosunku do Ukrainy. Jest to postawa faryzejska wobec narodowej tragedii, świadcząca o braku odpowiedzialności i poczucia godności narodowej. Nie informuje się społeczeństwa, że chodzi o wybaczenie ukraińskim nacjonalistom, zdziczałym mordercom, którzy wspo- magali niemiecki plan zagłady: Żydów, Romów, jeńców radzieckich, Polaków oraz osób innych narodowości. Represje przeciwko ludności polskiej
Policzek dla Kresowian
KUL przyznaje tytuł Wiktorowi Juszczence, dążącemu do uznania OUN-UPA za ruch narodowowyzwoleńczy W tygodniku ukraińskim „Nasze Słowo” nr 16 (19 kwietnia 2009) ukazał się krótki komunikat – 1 lipca br. na zaproszenie prezydenta Polski przyjeżdża sześciu prezydentów i na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim Jana Pawła II zostaną im nadane zaszczyty. Oddzielnie tytułem doktora honoris causa zostanie wyróżniony prezydent Ukrainy, Wiktor Juszczenko. Decyzja senatu Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego o uhonorowaniu prezydenta Ukrainy, dążącego do uznania
Manipulacja historią Huty Pieniackiej
Zbrodnie Waffen-SS usiłuje się zataić, tylko że prawdy ukryć się nie da Z udziałem prezydentów Polski i Ukrainy 28 lutego br. obchodzono 65. rocznicę zagłady Huty Pieniackiej, polskiej wsi położonej w pow. Brody, w woj. tarnopolskim. W 1939 r. wieś liczyła ok. 800 mieszkańców. Od czerwca 1943 r. do Huty zaczęli napływać uciekinierzy, Polacy z Wołynia, a od początku 1944 r. Polacy z okolicznych wsi zagrożeni napadami banderowców. W tym czasie przebywało tam ponad 1,5 tys. osób. Kilkakrotne próby atakowania
Wybaczyć mogą tylko ofiary
Duchowni greckokatoliccy w Polsce i na Ukrainie przemilczają współdziałanie Cerkwi i ukraińskich nacjonalistów Duchowni Cerkwi greckokatolickiej (obecnie bizantyjsko-ukraińskiej) w Polsce i na Ukrainie problem ludobójstwa dokonanego przez ukraińskich nacjonalistów przekazują historykom, mimo że prawda jest im dobrze znana. Muszą wiedzieć o kolaboracji ukraińskiego ruchu faszystowskiego, nazywanego Organizacją Ukraińskich Nacjonalistów (OUN), z Niemcami hitlerowskimi, o pomocy w likwidacji Żydów udzielanej Niemcom przez ukraińską policję, o rozmiarach zbrodni na ludności nie tylko polskiej, lecz także ukraińskiej. Nie podejmują jednak kroków w kierunku potępienia OUN
„Tragedia wołyńska” zamiast ludobójstwa
Kresowianie nie mogą liczyć na poparcie prezydenta Kaczyńskiego Amerykański parasol ochronny nad kontynuatorami tradycji OUN-UPA spowodował, iż rozpoczęto budowę niepodległej Ukrainy na wzorcach zbrodniczych formacji, ściśle współpracujących z Niemcami hitlerowskimi. Zbrodniarzy nazywa się bohaterami i stawia za wzór do naśladowania. Pierwszym żądaniem proamerykańskich zwycięzców było uznanie OUN-UPA za formację narodowowyzwoleńczą narodu ukraińskiego. Osiągnięcie tego celu na Ukrainie jest utrudnione z uwagi na protesty. Ukraińcy nie chcą utożsamiać się z galicyjskimi ekstremistami, bronią dobrego imienia narodu
Hierarchowie wobec zbrodni ludobójstwa
Na Kresach Południowo-Wschodnich dokonał się najbardziej barbarzyński akt etnicznej zagłady w historii Polski Prawda jest fundamentem chrześcijaństwa, humanizmu, stanowi podstawę do badań historycznych, dotąd w dziejach żadnego narodu nie dało się jej ukryć. Można natomiast prawdę pomijać, relatywizować, jeśli jest to wygodne dla ideowego przesłania rządzących. Pod naciskiem polityki historycznej przyjmowany jest przez niektórych hierarchów nieprawdziwy obraz czasu ludobójczych działań Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów (OUN) i jej zbrojnej formacji, tzw.
Propagandowa ofensywa spadkobierców UPA
Racje jakich Ukraińców mamy zrozumieć? Czy tych, którzy ratowali życie Polakom, czy też tych, którzy bestialsko ich mordowali? Ofensywa spadkobierców tradycji Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów i jej bojówek, tzw. Ukraińskiej Powstańczej Armii, trwa od 1990 r., wtedy bowiem zarejestrował działalność Związek Ukraińców, który prezentuje roszczeniowe stanowisko wobec Polski, nagłaśnia krzywdy wyrządzone Ukraińcom podczas operacji „Wisła”, szerzy pozytywny obraz UPA, tym samym zakłamując historię stosunków polsko-ukraińskich. Organ prasowy Związku „Nasze
Rehabilitacja zbrodniarzy?
Polacy nie powinni bezczynnie przyglądać się kreowaniu bojówkarzy na bohaterów Ukrainy W okresie PRL nie do pomyślenia była heroizacja OUN-UPA, problem wyciszono, co zaowocowało powszechnym brakiem wiedzy o założeniach ideologii Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów i zbrodniach popełnionych przez UPA – twór Bandery. O polskim holokauście funkcjonowała pamięć w rodzinach, zbyt wielu naszych bliskich zostało pod darnią kresową. Moje refleksje utożsamiają mnie z rzeszą tych, których za sprawą UPA dotknęło nieszczęście. Ciągle wracamy do pytania: dlaczego dotąd nie zostali potępieni
To były planowane mordy
Monika Śladewska odpowiada Grzegorzowi Motyce z IPN na jego oceny działań UPA Pana publikacje nie tylko wywołują dyskusje, ale również protesty. Wielu kresowian po przeczytaniu Pana tekstów pyta, kto to jest Motyka i czyje interesy reprezentuje w IPN. Listy dotyczące Pana działalności publicystycznej są zamieszczane w historycznym czasopiśmie „Na rubieży”, zapewne je Pan czyta. Mimo że od dawna funkcjonuje termin „motykowanie historii”, dotąd pozostają bez odpowiedzi. Na mój tekst zamieszczony w 34. numerze „Przeglądu” zareagował Pan gwałtownie i w tym miejscu
Polityka nie zastąpi pamięci
Instytut Pamięci Narodowej niweczy nadzieje kresowian na uznanie UPA za organizację zbrodniczą Ostatnia wypowiedź prezesa Instytutu Pamięci Narodowej, dr. hab. Janusza Kurtyki („Myśl Polska”, 23-30 lipca 2006 r.) nie wskazuje, iż w najbliższym czasie zostanie sformułowana opinia, na podstawie której władze Polski mogłyby podjąć uchwałę uznającą Organizację Ukraińskich Nacjonalistów i jej zbrojne ramię UPA – twór Bandery za formację zbrodniczą, odpowiedzialną za ludobójstwo dokonane na ludności polskiej w czasie II wojny światowej. Na wspomnianą uchwałę









