Tag "niedożywienie"
Czwarty świat, cztery ściany
Za bogaci dla systemu pomocy społecznej, za biedni na godne życie, ale wciąż jakoś sobie radzą
Ubóstwo wyklucza, wypycha poza ramy „zwykłego”, sytego społeczeństwa, wymusza trwanie w odrzucanym „czwartym świecie”. To sformułowanie zapożyczone od Międzynarodowego Ruchu ATD Czwarty Świat, aktywnego w Polsce od ponad dwóch dekad w sposób szczególny. To z ludzi najuboższych organizacja stara się uczynić najważniejszych partnerów w walce z nędzą, ułatwić im dzielenie się doświadczeniami w debacie publicznej, umożliwić współdecydowanie w sprawach, które ich dotyczą – w poczuciu godności i partnerstwa.
Stan ubóstwa w naszym kraju po raz kolejny zbadała zaś platforma European Anti-Poverty Network Polska, wnioski spisując w raporcie Poverty Watch 2025.
Zasiłek rodzinny nie zmienia się od 2016 r., kiedy wszedł w życie program „Rodzina 500+”. Wynosi 95 zł miesięcznie na dziecko do 5 lat, 124 zł na dziecko w wieku 5-18 lat i 135 zł na dziecko do ukończenia 24. roku życia. Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej uważa, że nie trzeba go podwyższać, bo jest 800+ (tzw. świadczenie wychowawcze), 300+ (świadczenie „Dobry Start”), a ostatnio program „Aktywny Rodzic”. I wystarczy.
Skrajne ubóstwo oznacza wydatki poniżej minimum egzystencji – dla samotnej osoby to 913 zł, a dla czteroosobowej rodziny – 2465 zł miesięcznie. Życie poniżej tego poziomu może być niebezpieczne dla zdrowia fizycznego, jeśli taki stan trwa ponad dwa miesiące. Ubóstwo zaciska pętlę w różnych sferach życia, takich jak mieszkanie, transport, dochody, żywność. Niewidocznie dotyka ubóstwo energetyczne, nędzny dostęp do usług medycznych i leków, do kontaktów społecznych. Ubóstwo wyklucza na wielu przenikających się poziomach, ma płeć i wiek, nie tylko senioralny.
Wykluczenie transportowe wielkości Moskwy
Ubóstwo transportowe według raportu EAPN Polska to nie tylko brak infrastruktury, ale i „kluczowa bariera uniemożliwiająca pełną partycypację w życiu społecznym i gospodarczym”. Z jednej strony, gospodarstw domowych nie stać na ponoszenie kosztów transportu, z drugiej – nie ma dostępu do transportu publicznego. Kiedy niskie dochody nakładają się na słaby dostęp – ubóstwo transportowe dotyka prawie 2,5 mln osób (6,6% populacji). Jeśli zliczyć wszystkie obszary w Polsce o słabym dostępie do transportu – może to wykluczyć z pełni życia ponad 8 mln osób, czyli ok. 22% społeczeństwa! To tak, jakby odciąć Moskwę albo Szanghaj od reszty świata. Szczególnie źle jest „wzdłuż wschodniej granicy z Ukrainą, Białorusią i Rosją, na obszarach górskich (Karpaty i Sudety) oraz na »wewnętrznych peryferiach« województw”. Skutki to tzw. przymusowa motoryzacja, tanie samochody, techniczne „trupy” na drogach, przymus wyboru między wydatkami na paliwo, opłaty, naprawy a innymi istotnymi życiowo.
Wykluczenie transportowe to nieobecność na szerszym rynku pracy, oferującym lepsze zarobki – 38% mieszkańców obszarów dotkniętych wykluczeniem rezygnuje z możliwości zatrudnienia, 71% ogranicza wizyty u specjalistów medycznych, a 11% rezygnuje z nich – czyli choroby postępują, ludzie cierpią, umierają.
Perspektywy życiowe młodzieży a ubóstwo transportowe? Jest ono „kluczowym mechanizmem międzypokoleniowej transmisji niekorzystnej sytuacji życiowej”, czyli przekazujemy biedę kolejnym pokoleniom. Dla 44% uczniów szkół średnich dostępność była decydującym czynnikiem przy wyborze szkoły – często rezygnowali z marzeń, ograniczali się do wyboru szkoły w pobliżu. Prawie połowa młodych ludzi musi rezygnować z kina, koncertów, spotkań z przyjaciółmi, co dalej ogranicza rozwój, wymianę, niezależność. 29% młodych uważa, że te bariery negatywnie wpływają na ich relacje i liczbę przyjaciół. Dodatkowo wprowadzenie unijnego systemu handlu uprawnieniami do emisji dwutlenku węgla dla transportu (EU ETS2) może pogłębić wykluczenie najuboższych. Nierówności się powiększą.
Alarmująca skala niedożywienia
Wprowadzenie wspomnianej opłaty klimatycznej EU ETS2 w 2027 r. oznacza wzrost kosztów ogrzewania węglem i gazem. Raport informuje, że krajowy wskaźnik ubóstwa energetycznego wzrośnie o 1,5 pkt proc. do 2032 r. i utrzyma się – nawet przy realizacji inwestycji w termomodernizację. Pomoże Społeczny Fundusz Klimatyczny, który przeznaczy ok. 45 mld zł w latach 2026-2032 na złagodzenie negatywnych skutków. Pomoc trafi na początek do ok. 2,5 mln gospodarstw domowych o niskich dochodach.
Większe wydatki na energię wpłyną m.in. na ubóstwo żywnościowe. Raport podkreśla zaniżoną skalę skrajnego ubóstwa żywnościowego, ta zaś jest niepokojąca. To kwestie metodologiczne, ale jeśli oprzeć się na badaniach precyzyjniej oddających wydatki niezbędne do przeżycia, zasięg skrajnego ubóstwa w Polsce podniósł się „z oficjalnych 6,6% do 12% w 2023 r.”.
Aż 88% osób uznanych
W kolejce po zupę
Jan Piontek, prezes fundacji WeźPomóż: Chciałbym doczekać takich czasów, że nie trzeba będzie pomagać, bo każdy będzie najedzony W piątkowe popołudnie na betonowym placu dawnej jednostki wojskowej ustawia się długa kolejka. – Czasami naprawdę ciężko w niej wystać. Nawet w tak młodym wieku – rzuca dowcipem Maria Cybulska. Gdyby nie schowane na dnie torebki papiery (noszone zawsze na wypadek czwartego zawału serca), nie uwierzyłoby się, że werwa i figlarny uśmiech to tylko fasada, a 68-latka mierzy się z całą
Głód się nasila, chory system zyskuje
Dlaczego tak wielu ludzi na świecie nie ma co jeść Głośne i ostre były słowa polityków Unii Europejskiej po zablokowaniu przez Rosję transportu zbóż z ukraińskich portów morskich. Na czerwcowym szczycie UE premier Mateusz Morawiecki mówił: „Putin chce doprowadzić do głodu. Kreml chce wywołać głód w północnej Afryce i na Bliskim Wschodzie. Chce doprowadzić do wielkiej fali migracji”. Kanclerz Niemiec Olaf Scholz powiedział nieco później: „Zagrożenie światowym kryzysem głodowym zależy od Rosji, wynika z wojny Putina”. A przewodnicząca
Iluzja pokoju
Wojna to konflikt, wskutek którego ginie co najmniej tysiąc osób rocznie. Świat jest pełen takich wojen Do lata 2008 r. wojna była dla większości Europejczyków bardzo abstrakcyjnym pojęciem. Owszem, ich armie brały udział w odległych konfliktach, lecz dotyczyło to niewielkich odsetków populacji. Jednak rosyjski atak na Gruzję – mimo że na chwilę wywołał ferment w opiniach publicznych – szybko przestał być powodem do zmartwień. Wojnę stoczono daleko, gdzieś na pograniczu z Azją, a jej skutki ekonomiczne
Syty głodnego nie nakarmi
W Anglii ok. 1,9 mln dzieci korzysta z darmowych obiadów w szkołach. Co piątemu uczniowi grozi głód, jeśli nie naje się w szkole Według najnowszych danych Ministerstwa Edukacji w minionym roku szkolnym liczba dzieci objętych systemem bezpłatnych posiłków szkolnych FSM (Free School Meals) wzrosła o 10%. Cztery lata temu co siódmy uczeń jadał darmowe obiady. Najgorzej jest w północnej Anglii, West Midlands oraz w Londynie i w Yorkshire. CPAG (Child Poverty Action Group) twierdzi,
Polska bieda to tabu
Poziom nierówności dochodowych w Polsce jest wyraźnie wyższy, niż wskazuje GUS Dr hab. Michał Brzeziński – profesor UW, Wydział Nauk Ekonomicznych Uniwersytetu Warszawskiego Wydaje się, że poziom nierówności w Polsce zmniejszył się w ostatnich latach. Czy podobnie jest z ubóstwem obywateli? – Nie wiemy do końca, jak to jest, bo rozkład dochodów ludności i konsumpcji jest słabo mierzalny. Winne są trochę dostępne metody badawcze. Używamy głównie badań ankietowych, ale zbierane w ten sposób dane są bardzo
Idzie głód
W wyniku wojny w Ukrainie śmierć może przyjść również na Bliski Wschód i do Afryki Relacja pomiędzy dostępem do żywności a konfliktami zbrojnymi i niestabilnością polityczną znana jest nie od dziś, także w kontekście wspomnianych regionów świata. Ukraińskimi czarnoziemami jako niewyczerpanym źródłem jedzenia i kluczem do samowystarczalności fascynował się już przecież Hitler. Doskonale opisał to w książce o wiele mówiącym dziś tytule „Czarna ziemia” amerykański historyk Timothy Snyder, przedstawiając twórcę Trzeciej Rzeszy właśnie jako człowieka owładniętego
Tabu na talerzu
W Indiach szykowanie potraw to świętość. Istotne jest, co się je oraz kto i jak robi jedzenie – Siostro! Pomóż mi dziś, a jutro cię nie zapomnę. – Uśmiecha się błagalnie i czeka. Lekko pochylony, ze skurczonymi ramionami, prosi całym ciałem. Jest teraz jedyną nieruchomą postacią na zatłoczonym chodniku, waży się jego los. – Zdobyłem ryż, ale potrzebujemy warzyw. Oni od dawna jedzą tylko dal (sos z soczewicy lub grochu). Przesuwa się o krok i odsłania dwóch chłopców.
Świąteczny zero waste
W polskich domach w każdej sekundzie do kosza trafia 92 kg żywności. To tak, jakbyśmy wyrzucali prawie 200 bochenków chleba Najwięcej jedzenia, bo aż 60% z 5 ton zmarnowanych przez rok, wyrzucają sami konsumenci, co pokazują najświeższe badania przeprowadzone w ramach polskiego Programu Racjonalizacji i Ograniczenia Marnotrawstwa Żywności. W śmietnikach najczęściej lądują: pieczywo, owoce, warzywa i wędliny. Powodem pozbywania się żywności jest przeważnie jej zepsucie, ale też przegapienie terminu ważności, zła jakość produktów, przygotowanie









