Tag "NSZZ Solidarność"

Powrót na stronę główną
Aktualne Pytanie Tygodnia

Czy NSZZ Solidarność stać na niezależność od rządu?

Czy NSZZ Solidarność stać na niezależność od rządu? Małgorzata Aulejtner, pielęgniarka i działaczka OZZPiP To niemożliwe w przypadku tuzów Solidarności. Od wielu lat są tak bardzo politycznie umoczeni, że nie ma dziś żadnej możliwości tego w nich zmienić. Tak zwane doły związkowe to trochę inna bajka, bo często ich los zależy wyłącznie od nich samych i żadna centrala im nie pomoże. Cezary Miżejewski, były poseł PPS, działacz związkowy i spółdzielczy Przy okazji porozumienia podpisanego niedawno przez przedstawicieli Krajowej Sekcji Oświaty i Wychowania

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Aktualne Przebłyski

(Prywatna) Agencja Geologiczna

Co rusz „dobra zmiana” wycina nam jakiś numer z gatunku nie do wiary. Ale to, co robi Orion Jędrysek, przebija wszystko. Główny geolog kraju i wiceminister środowiska dawno stracił nadzieję na drugą kadencję PiS. A że jest silnie przywiązany do środków płatniczych, jakie dostaje, postanowił się zabezpieczyć. I zostać praktycznie nieodwoływalnym prezesem Polskiej Agencji Geologicznej. Tworu, który osobiście wymyślił. Środowisko geologów protestuje i alarmuje, Solidarność nie zostawia suchej nitki na bredniach Oriona Jędryska. Kto więc stoi za tym

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Wywiady

Z pistoletem strajkowym u skroni

Pierwszy raz nauczyciele są radykalniejsi niż związki zawodowe Sławomir Wittkowicz – przewodniczący Wolnego Związku Zawodowego Solidarność – Oświata, szef branży nauki i oświaty Forum Związków Zawodowych Bardzo pan się denerwuje, gdy słyszy, że nauczyciele pracują zbyt mało, zaledwie 18 godzin tygodniowo? – Nie, bo tak łatwe i beztroskie rzucanie takich haseł świadczy tylko o kompletnej nieznajomości rzeczy. Trzeba umieć odróżnić pensum, czyli zajęcia z uczniem w klasie, od czasu pracy. Instytut Badań

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Aktualne Przebłyski

Guzikiewicz bez leków

Może ktoś pomoże Karolowi Guzikiewiczowi? Podobno zdarza mu się zapomnieć o lekach. I później wiceprzewodniczący Solidarności w Stoczni Gdańskiej (dawniej im. Lenina) robi dziwne rzeczy. Ostatnio wdarł się na konferencję prezydent Gdańska Aleksandry Dulkiewicz i plótł jak Piekarski na mękach. Ręce mu się trzęsły, bo nie wziął leków. To jakoś by usprawiedliwiało groteskowo zajadłe ataki Guzikiewicza pod adresem wrogów. Czyli całego świata poza tymi, którzy sobie żyją z legendy starej Solidarności.  

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Aktualne Przebłyski

W gościnie u dewotki

Trzeba mieć ludzi za kompletnych cymbałów, by wymyślić tak komiczną pokazówkę. Solidarność nauczycielska na swój niby-protest wybrała gościnne progi Barbary Nowak, małopolskiej kurator oświaty. Znanej głównie z tego, że oszołomstwem przebija nawet największych prawicowych oszołomów. A jej ataki na LGBT mają taki sens, jak borowanie zęba wiertarką do betonu. Nic dziwnego, że doczekała się od wiceprezydenta Warszawy Pawła Rabieja odpowiedzi w jej stylu: „homofobka i dewotka”. A może nauczyciele doczekają się ugody Morawieckiego z ekipą

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Felietony Roman Kurkiewicz

Faktura za Solidarność

Mamy spory i boje o instytucje publiczne: TVP, Polskie Radio czy Muzeum II Wojny Światowej, o przedsiębiorstwa pod kuratelą państwa, takie jak Lotos, PGNiG, Polska Grupa Zbrojeniowa, Lasy Państwowe, czy o banki – w tym, o zgrozo, Narodowy Bank Polski. Zasadniczo jest w tych bataliach jeden cel i brak oporu – chodzi o synekury dla ludzi obozu obecnej władzy. Można ze smutkiem uznać, że nic nowego pod słońcem, jak Polska Polską proceder politycznych zawłaszczeń, podbojów, dzielenia

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Okrągły Stół

Bez sentymentu

Wybory 4 czerwca rozstrzygnęły problem władzy, ale nie problem ustroju. Ten został rozstrzygnięty przed wyborami i przed Okrągłym Stołem. Ocena Okrągłego Stołu zależy od odległości, z jakiej się patrzy na to wydarzenie. Oglądana z zachodniej zagranicy ugoda między wrogimi obozami, z których jeden był uzbrojony, a drugi miał oparcie w społeczeństwie, jawi się jako akt politycznej mądrości. Nieczęsto zdarza się pokojowe rozwiązanie tak zapiekłego konfliktu, mającego przyczyny aktualne, a także zastarzałe, nagromadzone przez 40 lat rządów, którym brakowało

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Wywiady

Ziemia zapomniana

Łódzkie włókniarki mogą nam jeszcze powiedzieć coś ważnego. Kluczowe pytanie brzmi: czy będziemy uważnie słuchać? Marta Madejska – z wykształcenia kulturoznawczyni, z zawodu asystentka muzealna, z pasji pisarka i dziennikarka. Od 2010 r. związana ze Stowarzyszeniem Topografie, w którym zajmuje się głównie projektami dotyczącymi historii mówionej. Od 2017 r. zastępczyni redaktor naczelnej „Miasta Ł. Łódzkiej Gazety Społecznej”. W sierpniu ukazała się jej książka „Aleja Włókniarek” – reportaż o pokoleniach łódzkich pracownic przemysłu tekstylnego. Łódzkie

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

SZOŁKEJS

Prezydent nie słucha Trójki

To wielka niestosowność – publicznie pytać prezydenta dużego państwa, dlaczego jakaś stacja radiowa w jego kraju nie podała w piątek ważnej wiadomości. Bo niby skąd mąż stanu, który ma na głowie całe państwo, może wiedzieć, co niedobrego zrobił w piątek jakiś redaktor?! Kiedy zapytanemu uda się przy tej okazji dobrze odegrać rolę politycznego niewiniątka, obecni na konferencji sprawozdawcy, a za ich pośrednictwem także wszyscy telewidzowie, zostaną dodatkowo poinformowani o niczym niekrępowanej wolności mediów w ich kraju.

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Aktualne Przebłyski

Witucki kocha budżetówkę

Jak milioner lezie do „Tygodnika Solidarność”, by ogłosić, że „oprócz Solidarności nie ma chętnych, by pomóc pracownikom budżetówki”, to musi się zapalić lampka. Czerwona. Maciej Witucki, eksprezes Telekomunikacji Polskiej za czasów francuskiego Orange, a teraz szef Work Service, nie był jakoś szczególnie znany z troski o wysokie zarobki pracowników. Nie jego bajka. I nie jego klimaty. Bredzi więc okrutnie. Ale że „Tysol” łyka te brednie, wiedząc, jak byli i są traktowani zwykli pracownicy? Work Service rozmija się z opowieściami Morawieckiego o tym, jak

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.