Tag "okupacja niemiecka"
Ludobójstwo na Kresach
Ukraińcy dążyli do wymordowania całej ludności polskiej, a nie do jej wypędzenia Ewa Siemaszko – autorka, wraz z ojcem Władysławem, fundamentalnej monografii „Ludobójstwo dokonane przez nacjonalistów ukraińskich na ludności polskiej Wołynia 1939-1945”. Jaki cel chciały osiągnąć OUN i UPA, dokonując czystek etnicznych? |– Zbrodnie na Wołyniu i w Małopolsce Wschodniej nie były czystkami, ale zbrodniami ludobójstwa, ponieważ dążono do wymordowania całej ludności polskiej, a nie do jej wypędzenia. Używano podstępów, by było jak najwięcej ofiar. W województwach tarnopolskim, stanisławowskim
„Dziadek” i jego domek
Kazimierz Lisiecki twierdził, że dzieciom ulicy należy się prawdziwy dom, a nie przytułek Po pięcioletnim remoncie na Środkową 9 na warszawskiej Pradze wrócą potrzebujące dzieci. Zbudowany pod koniec XIX w. drewniak przeszedł gruntowny remont nadzorowany przez Biuro Stołecznego Konserwatora Zabytków. Odtworzono elewację, a w zmodernizowanych wnętrzach odtworzono drewniane podłogi i piece kaflowe będące obecnie już tylko elementami dekoracyjnymi. Zajęcia dla dzieci i młodzieży na Środkowej prowadzi oddział Centrum Wspierania Rodzin „Rodzinna Warszawa” Ognisko Praga.
Szwadrony śmierci
Fala niemieckiego terroru przelała się we wrześniu 1939 r. przez Górny Śląsk Dwa zdjęcia Katowic z września 1939 r. Na jednym żołnierze Wehrmachtu obsypywani kwiatami przez mieszkańców, na drugim – grupa mężczyzn podążająca na egzekucję główną ulicą miasta. Obydwie fotografie ukazują złożoność śląskich losów. O tych kwiatach po 1945 r. starano się zapomnieć. Można jednak je zrozumieć – centra miast polskiego Śląska wciąż miały dużą mniejszość niemiecką, a wielu Ślązaków było rozczarowanych międzywojenną Polską.
Czciciele zbrodniarzy
Czy IPN jest gotów sprawdzić poglądy swoich pracowników? 16 grudnia 2021 r. śledczy IPN przesłuchali redaktorkę portalu Jewish.pl Katarzynę Markusz. Instytut sprawdzał możliwość popełnienia przestępstwa podważania zbrodni nazistowskich na Polakach poprzez wpis o treści: „Dla Polaków nie powstały nigdy obozy masowej zagłady, w czasie wojny mogli chodzić po ulicach, pracować, żyć. Nikt ich nie zabijał za to, że są Polakami. Polskich Żydów zginęło 90%, a etnicznych Polaków 10%”. Wpis był mocny, ale zawiera
18 stycznia w Krakowie
18 stycznia 1945 r. wojska 1. Frontu Ukraińskiego Armii Czerwonej zajęły Kraków, kończąc tym samym trwającą od września 1939 r. niemiecką okupację. Na Wawelu znów załopotała biało-czerwona flaga, z wieży mariackiej po kilkuletniej przerwie zabrzmiał hejnał. Wkrótce uruchomiono uniwersytet, otwarto szkoły. Życie miasta i jego mieszkańców zaczęło wracać, na ile tylko się dało, do przedwojennego rytmu. Sowieci nie zdobywali miasta od wschodu, ale natarli od północnego zachodu i od północy. Ocaliło to od zniszczenia zabytkowe centrum miasta, bowiem
Świece nad socjalistką
Pogrzeb Zofii Praussowej był chyba jedynym w KL Auschwitz 17 i 18 stycznia 1945 r., wobec zbliżającej się ofensywy radzieckiej, rozpoczęła się ostateczna ewakuacja KL Auschwitz. Objęto nią ok. 58 tys. więźniów, w tym 20 tys. z obozu macierzystego i obozu Birkenau oraz ponad 30 tys. z podobozów. Na miejscu pozostawiono niecałe 9 tys. więźniów, w większości krańcowo wyczerpanych i ciężko chorych. W nocy z 17 na 18 stycznia w Birkenau zmarła także więźniarka Zofia
Grynszpan, Goebbels i Bonnet
Według kalkulacji Goebbelsa wsparciem hitlerowskich Niemiec miał się stać francuski minister spraw zagranicznych Najpierw krótkie who is who, bo nie tylko młodzi, lecz i starsze pokolenie może mieć kłopoty z Herszelem Grynszpanem. Nie pamiętano o nim ani w sześciotomowej Encyklopedii PWN, ani w 30-tomowej Wielkiej encyklopedii PWN. Śladu tego nazwiska nie ma również w 30-tomowej polskiej edycji Encyklopedii Britannica. A przecież to jego, 17-letniego polskiego Żyda, śmiertelne strzały do niemieckiego dyplomaty Ernsta vom Ratha, oddane 7
Siła nabywcza pieniądza w niepodległej Polsce
8 listopada 2021 r. o godz. 10.00 zapraszamy do głównej siedziby Muzeum Niepodległości w Warszawie na dwa panele dyskusyjne w ramach projektu „Siła nabywcza pieniądza w niepodległej Polsce”. 8 listopada o godz. 10.00 – panel poświęcony okresowi II Rzeczpospolitej i II Wojny Światowej
Rzeźnia
Wojciech Smarzowski, zmyślnie nazywany przez krytyków „Wajdą z siekierą”, zamienił ostrze na sztych łopaty. Niestety, nie tylko po to, by ekshumować szczątki, o których naród nie chce pamiętać, ale także w celu maksymalnego uproszczenia przekazu. „Wesele”, jak rozumiem, miało stanowić obok „Róży” i „Wołynia” dopełnienie tryptyku pogromowego, ale jest osadzone na lichych zawiasach, ze swoją czytankową topornością pasuje do tamtych zniuansowanych dzieł jak fajans do porcelany. Nie chcę się pastwić, bo Smarzowskiemu kibicuję, a na wojnie, którą wypowiedział pisowskiej polityce historycznej, jestem
Kłopot z Idą Fink
Dziesięć lat temu, 27 września 2011 r., zmarła Ida Fink. Znana, ceniona, tłumaczona na kilkanaście języków i nagradzana przez różne państwa, jest w świadomości szerszych kręgów polskiego społeczeństwa raczej nieobecna. Przypomnijmy zatem: urodziła się w pamiętnym z Sienkiewiczowskiej Trylogii Zbarażu, w całkowicie spolonizowanej, inteligenckiej rodzinie żydowskiej Franciszki i Ludwika Landauów. Po maturze podjęła studia pianistyczne w konserwatorium we Lwowie, ale po nastaniu okupacji niemieckiej znalazła się z rodziną w zbaraskim getcie. Uciekła z siostrą, z wyrobionymi przez ojca aryjskimi









