Tag "Olga Tokarczuk"
Olga Tokarczuk i Góry Literatury
Jak czytelnictwo, ekologia i równość promują Dolny Śląsk.
Przyjeżdżają tu tysiące uczestników i niezwykli prowadzący, a atmosfera bliskości wciąż jest jednym z najważniejszych elementów wydarzenia – mówi Olga Tokarczuk o swoim 10. już Festiwalu Góry Literatury.
Głównym celem festiwalu jest aktywizowanie kulturalne i obywatelskie uczestników, promocja kultury i czytelnictwa, upowszechnianie postaw ekologicznych i równościowych oraz promocja regionu. W tym roku działo się to w 23 miejscowościach Dolnego Śląska i Opolszczyzny, m.in. w Nowej Rudzie, Kłodzku, Wałbrzychu, Świdnicy, Ludwikowicach Kłodzkich i tak małych ośrodkach jak Dzikowiec czy Opolnica. Centrum akcji stanowił Zamek Sarny w Ścinawce Górnej. Uczestnicy festiwalu mogli wybierać spośród 153 wydarzeń, w tym przedstawień teatralnych, koncertów, pokazów filmowych, warsztatów, seminariów i dyskusji. Wśród 230 gości znaleźli się wybitni artyści, naukowcy, pisarze i politycy. Bezpośrednio w wydarzeniach uczestniczyło ponad 50 tys. osób, w transmisjach online – 300 tys. Namieszała trochę pogoda, bo w Zamku Sarny wszystko działo się pod gołym niebem, i gwałtowna ulewa zmusiła do przerwania spotkania z prezydentem Aleksandrem Kwaśniewskim.
Dzień na Zamku Sarny.
Głośnym echem odbiła się dyskusja o kobietach. Joanna Kuciel-Frydryszak i Marta Strzelecka w rozmowie o swoich głośnych książkach wspomniały, że ta lektura często ośmielała czytelniczki do opowiedzenia mrocznych rodzinnych historii. Przekazy są tak intrygujące, że mogłyby wystarczyć na kolejne „Służące” i „Chłopki”.
Inny punkt programu też wstrząsnął uczestnikami. Niby wiemy, że z klimatem i z planetą jest źle, ale Edwin Bendyk i Robert Skrzypczyński z naukową konsekwencją wykazali, jak blisko nam do katastrofy. Jednak wcale nie musi dojść do najgorszego, ale czy ludzie, a ściślej przywódcy państw, posłuchają naukowców? Nasza w tym rola, musimy to wymóc na rządzących, decydując się nawet na obywatelskie nieposłuszeństwo. Z rad naukowców wspomnę o pilnej konieczności wystudzenia wzrostu gospodarczego i poddaniu się prawom ekonomii ekologicznej. Ważne, by wszelkie transformacje były przeprowadzane sprawiedliwie, bo zrzucanie kosztów przemian na najsłabszych wywołuje bunt i protesty. Rady naukowców nie są popularne, wręcz obsesyjnie zwalczane. Oni sami mówią, że już przyzwyczaili się do hejtu i epitetów, wśród których ekoterroryści należą do łagodniejszych.
Paneliści Martin Kremer, konsul generalny Niemiec, i wiceminister spraw zagranicznych Marek Prawda mówili o drogach demokracji, ale nie pominęli problemów klimatu. – Cieszy – stwierdzili – że po latach skąpych kontaktów może nastąpić właściwa współpraca między naszymi krajami.
Festiwalowe dyskusje inspirowały książki lub inne publikacje. Tę o transpłciowości zapowiedziano w programie tak: „O zawiłościach związków między sztuką, tożsamością a reprezentacją porozmawiają osoby transpłciowe z różnych sfer działalności – aktywistycznej i edukacyjnej”. Gośćmi byli Nina Kuta i Kacper Potępski, a dyskusją kierowała Karolina Gierdal.
Na finał dnia odbył jeszcze koncert i dyskusja z udziałem Olgi Tokarczuk.
Lepiej nie ruszać
Czego dowiedzieliśmy się z kina w 2022 r., choć wcześniej to przypuszczaliśmy Z szerokiego świata napływają do nas w filmowych symulacjach problemy, które za chwilę będziemy musieli rozstrzygać nad Wisłą. Na razie patrzymy z bezpiecznej odległości: „Patrzcie państwo, co to się wyrabia…”. Sami tematu nie ruszamy, ale obserwujemy, że na świecie poszerza się pole rozumienia rodziny. Pedro Almodóvar w „Matkach równoległych” pokazał krok po kroku, że macierzyństwo to wypadkowa wielu najdziwniejszych czynników i często dalekie jest od modelu dwa plus… Matkom równoległym, bo rodzącym
Festiwaloza
Dla kogo dziś są festiwale? W roku 2022 za jednodniową wejściówkę na festiwale muzyczne płaci się tyle, ile za czterodniowy karnet w 2010 r. Widać, że festiwale zmieniły się z rozrywki masowej w elitarną zabawę. Czy duch wolności znany z legendarnego festiwalu Woodstock upadł? A może od zawsze był mitem? Festiwale po pandemii Polska festiwalami stoi. Stały się one tak nieodłącznym elementem okresu wakacyjnego jak parawany na plaży w Dębkach. Do wyboru jest ponad 20 festiwali trwających najczęściej dwa,
Między Kają a Mają
Ludu, mój ludu, czemu zamiast zdać sobie sprawę, że innego lata już nie będzie, że to ostatni czas, kiedy jeszcze możesz przeżyć wakacje z dzieciakami albo rozłożyć się na wznak pod chmurą i napawać runem wonnym i niebem wolnym, dajesz się z prawa i z lewa targać gównoburzami? Zdumiewającą moc ich wywoływania mają dwie istoty bliźniaczo durne a zajadłe, jedna gotowa przegryźć każdemu gardło w obronie nienarodzonych, druga chętna odpalić pas szachida w obronie niewykształconych. Jeśli jesteśmy
Moje oczy śmierdzą książką
Och, jakże nie wolno dziś nie kochać ludu. Skrajna prawica i ekstremalna lewica idą o lepsze w obronie czci pospólstwa, gotowe brać na widły wszystkich, którzy masami niewykształconymi gardzą, nad prymitywem kręcą nosem klasistowskim, chamem się brzydzą. Od kiedy Oldze Tokarczuk wymyślił się na potrzeby mowy noblowskiej czuły narrator, empatia zaczęła funkcjonować w sztukach narracyjnych na prawach dogmatu. Mimo wszystko dość powierzchownie odczytano to przykazanie: każdemu człowiekowi należy się szacunek i basta, dworować sobie
Pani Profesor, chylimy czoła
Inflacja! Nie, nie chodzi nam o tę dokuczającą codziennie, która według GUS przekroczyła 9%, czyli w rzeczywistości jest dwucyfrowa. Otóż inflacji podlega tak kiedyś zaszczytny tytuł ambasadora. Nie tylko dlatego, że aby zostać przedstawicielem Polski przy głowie innego państwa, nie trzeba już mieć wyższego wykształcenia ani posługiwać się jakimkolwiek językiem obcym. Ambasadorami marki nazywa się obecnie celebrytki reklamujące biżuterię, sportowca reklamującego kosmetyki czy przedstawicieli stacji transmitującej sport. Ambasadorami kultury zwani są trzecio-
Lato i lata miłości
Bez hipisów świat byłby gorszy i mniej wyluzowany Hipisi nie zmienili świata. Nie powiodła się próba zatrzymania zbrojeń, odrodzenia duchowości ani wprawienia w lewitację Białego Domu (w tej ostatniej sprawie opinie świadków są sprzeczne). Ścięli włosy, zajęli się polityką i biznesem. Często na sposób, który kontestowali za młodu. Ale mimo wszystko bez nich świat byłby gorszy i mniej wyluzowany. Ważnych dat i przełomowych wydarzeń jest w dziejach hipisów tak wiele, że trudno znaleźć to, które najlepiej nadawałoby się na symboliczny
Kaputt
Dobre określenie Andrzeja Stankiewicza: „Oni nie chcą wyprowadzić Polski z Unii, ale Unię z Polski”. To drugie prędzej czy później zagwarantuje to pierwsze. Kiedy sześć lat temu, dzień po wygranej PiS w wyborach parlamentarnych, powiedziałem w telewizji, że PiS wyprowadzi nas z Unii, zostałem wyśmiany przez uczestników programu. Czy byłem pesymistą? Lubię dowcip: w Polsce pesymista to optymista, ale dobrze poinformowany. Zresztą przez kilkanaście lat mojego pisania felietonów, jeszcze w paryskiej „Kulturze”, byłem ostro krytykowany za pesymizm wobec Polski, a Gedroyc nawet
Mity – widowiska
Są w nich zaklęte nie tylko nauki i ostrzeżenia, figury, symbole, przypowieści i kulturowe scenariusze: celebrycki świat bogów miał być lustrem, które odbija nasz świat. Ten „wysoki” musiał być oczywiście bardziej bombastyczny, przeskalowany, kontrastowy – jak każde widowisko. W końcu nawet stąd (Polska w 2021 r.) musimy umieć dostrzec Olimp, tym bardziej teraz, kiedy ten nasz, na Wiejskiej, to już tylko kosmiczny plankton. Mity nie powstawały w próżni i naturalnie nie są niewinne. W tekstach zebranych w książce „Boginie,









