Tag "Opole"
Solidarni w wyłudzaniu
W tej historii prawie wszystko jest szwindlem. Prawdziwe są tylko pieniądze. I grupa powiązana z Solidarną Polską, która postanowiła je „zagospodarować”. Aferę opisał Andrzej Sikorski („Nie”). W 2018 r. Fundacja Ex Bono z Opola dostała z Funduszu Sprawiedliwości (Ziobro) ponad 9 mln zł na pomoc osobom pokrzywdzonym na skutek przestępstw. Dostała prawem kaduka. Bo nigdy tym się nie zajmowała. A dalej było tak: prezes figurant, Ryszard Markowski, emeryt, wujek Małgorzaty Wilkos, dyrektorki biura Patryka Jakiego! Wilkos wyręczała
Seks za wyjazd
Coś musi być w Opolu nie tak. Bo jak nie kolejny wygłup Janusza Kowalskiego, od niedawna także rolniczej twarzy Solidarnej Polski, to do pieca daje kuria. Ks. Wojciech Lippa nie jest już kanclerzem Kurii Diecezjalnej w Opolu ani wikariuszem biskupiego urzędu ds. kultu i dyscypliny sakramentu. Drugi człowiek w kurii po bp. Andrzeju Czai trafił do… archiwum. Będzie tam robił za kierownika. Opolanie mówią, że ma to związek z ks. Rafałem Cudokiem, który publicznie głosi, że jego przełożeni w zamian za wyjazd na parafię do Włoch
W Opolu jak na Sycylii
Tygodnik „Nie” nie odpuszcza temu szkodnikowi. Andrzej Sikorski przypomniał, jak w wyborach samorządowych w 2014 r. Patryk Jaki poparł kandydaturę Arkadiusza Wiśniewskiego, byłego działacza PO, na prezydenta Opola. Zawarli deal, o którym Jaki mówił, że „to była gra, której nie powstydziłby się Frank Underwood”. Podzielili łupy. Janusz Kowalski (ten, ten) został wiceprezydentem Opola, a tatusia Patryka, czyli Ireneusza Jakiego, ulokowali w spółce miejskiej Wodociągi i Kanalizacja. Jako (!) prezesa! Po latach tatusia zawieszono za mobbing,
Neurochirurgia to gra zespołowa
Co się dzieje w neurochirurgii i chirurgii kręgosłupa, jak robotyzacja i sztuczna inteligencja pomaga medycynie i dlaczego ambulatorium może być lepsze od szpitala? Najważniejsza cecha dobrego neurochirurga? – Na pewno jest to wyobraźnia przestrzenna. Czyli słynny test konia – kto potrafi narysować go w biegu, ma predyspozycje do zawodu? – Ten mój test konia pozwala sprawdzić, czy człowiek ma wyobraźnię przestrzenną, która go do tego zawodu kwalifikuje. Związane jest to z tym, że neurochirurg operuje pewien narząd, zarówno w części mózgowej, jak
Zerwane łańcuchy
Niełatwy powrót Polski na Górny Śląsk w 1922 r. Oddziały polskiego wojska wkraczające 20 czerwca 1922 r. do Katowic rozpoczęły formalny proces przejmowania tej części Górnego Śląska, która została przyznana Polsce decyzją aliantów zachodnich. Sprawa przynależności państwowej Górnego Śląska rozstrzygnęła się w latach 1919-1921. Przedmiotem polsko-niemieckiego sporu była większość obszaru rejencji opolskiej pruskiej prowincji śląskiej, obejmująca część Opolszczyzny i teren przemysłowy z Katowicami na czele. Do przyłączenia tych ziem – mieszanych narodowościowo,
Z rączki do rączki
Solidarna Polska otrzymała w 2021 r. ogółem 321 tys. zł w postaci darowizn. Rekordziści to: Paweł Śliwa, wiceprezes PGE – podarował partii 37 tys. zł; Marcin Rol, były wiceprezydent i radny Opola – przekazał 23 tys. zł; Maciej Szota, asystent Jakiego w europarlamencie – 12,3 tys. zł; Marcin Puchalski, prezes Centrum Edukacji Grupa Orlen – 10,8 tys. zł; Oliwer Kubicki, członek zarządu PZU – 9
Omijajcie Opole
Wiadomo, jaki jest stosunek ziobrystów do mniejszości niemieckiej w Polsce. W Ministerstwie Sprawiedliwości Niemcy z Opolszczyzny mają przerąbane. Na miejscu, w Opolu, też. Ziobro zadbał nawet o to, by prezeską sądu okręgowego została sędzia z naganą w CV. Małgorzata Marciniak, jak pisze świetnie poinformowany tygodnik „Nie”, została ukarana dyscyplinarnie, bo gdy dorabiała na Uniwersytecie Opolskim, to w sądzie przedstawiła zwolnienie lekarskie. Ziobrze ten sposób kiwania ZUS musiał bardzo się spodobać. A jeszcze bardziej wyroki sędzi Marciniak.
Polska źle zarządza migracją
Trzymajmy się modelu praw człowieka Dr Michał Wanke – socjolog, pracownik Katedry Nauk o Kulturze i Religii Uniwersytetu Opolskiego Przed nami wyzwanie długoterminowe: nauczyć się żyć z rzeszą ukraińskich uchodźców wojennych. – My już żyjemy z bardzo dużą liczbą Ukraińców, którzy są trochę widoczni, a trochę niewidoczni dla społeczeństwa. Na Opolszczyźnie nie ma czegoś takiego jak społeczeństwo „obecne od dawna”, to bardziej skomplikowane. „Od dawna” to może powiedzieć mniejszość niemiecka, mniejszość polska, ale żadna większość nie jest tu od dawna.









