Tag "patriarchat"

Powrót na stronę główną
Felietony Roman Kurkiewicz

Chcę, mogłem, nie zaszczepiłem się

Być może zasadnym pytaniem jest, czy warto ryzykować życie (swoje i innych), żeby napisać felieton. Wprawdzie sytuacja i wybór, którego dokonałem, nie były tak określone, ale w końcu nie można wymagać od innych dobrej woli w interpretowaniu naszych decyzji i postaw. Raczej jest wręcz przeciwnie. Otóż mając niespełna 60 lat, nie będąc pracownikiem służby zdrowia, żyłem w przekonaniu, że sobie poczekam na szczepienie przeciw COVID-19, bo tak to zostało zorganizowane. Jestem zwolennikiem szczepień, w tym antycovidowych, niezależnie od wątpliwości związanych z tempem i regułami

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Agnieszka Wolny-Hamkało Felietony

Radosny, bojowy, roześmiany dziób

Toniemy! Złowieszcze masywy czerni gromadzą się nad naszym statkiem. Ciemno, że oko wykol. I jeśli gdzieś zamigocze świeczka – to raczej na grobowcu. Ludzie za burtą, szalupy roztrzaskane. Słychać szyderczy śmiech spod wody – jakby rząd diabłów obradował na dnie. Toniemy! Kto nam rzuci koło ratunkowe? Ta biedaczka, która cudem nie zachorowała na szkorbut? Kultura? Owszem, ma drewniany kołek zamiast lewej nogi. Wypadła jej górna dwójka. Trzy blizny na brzuchu opowiadają historię jej

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Felietony Roman Kurkiewicz

Koniec. Kropka. I co dalej

Dla obserwatorek/obserwatorów i uczestniczek/uczestników ostatnich wydarzeń w Polsce, masowych, oddolnych protestów, rozgrywających się niejednokrotnie po raz pierwszy w scenografii mniejszych miast i miasteczek, tej Polski zapomnianej, wykluczonej komunikacyjnie, niebranej pod uwagę, nieopisywanej, niesłyszanej, jest jasne, że oglądamy koniec. Czego to koniec, nie jest już takie jasne. (Zawsze też znajdzie się ktoś, kto powie: ale czy aby na pewno? Końce lubią się ciągnąć w nieskończoność, a niejeden koniec wiedzie długie życie pozagrobowe). Interpretacji i tropów wyjaśniających jest

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Świat

Wyczyny seksualnych drapieżców

Skandal obyczajowy w szeregach duńskich socjaldemokratów Korespondencja z Danii W styczniu 2010 r. burmistrzem Kopenhagi został socjaldemokrata Frank Jensen. Urodzony w 1961 r. polityk i samorządowiec, wieloletni parlamentarzysta, zdążył wcześniej być ministrem ds. badań, a w kolejnym rządzie ministrem sprawiedliwości (w Danii szef tego resortu jest też zwierzchnikiem policji). Żonaty, ma dwoje dzieci. W poniedziałek 19 października 2020 r. w samo południe poinformował, że rezygnuje ze stanowiska burmistrza i odchodzi z polityki. Pikantne opowieści z Folketingu We wrześniu tego roku na Wyspach

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Felietony Roman Kurkiewicz

Bez „wypierdalać” nie razbieriosz

Zapewne portugalską rewolucję goździków dało się zrozumieć bez wspominania o goździkach zatykanych w lufach karabinów żołnierzy i policjantów przez demonstrujących, którzy chcieli demokracji w miejsce prawicowej dyktatury. Istoty polskiej rewolucji z jesieni 2020 r. nie da się zrozumieć, kiedy nie dostrzeżemy, co naprawdę mówi nam wszechobecnie wykrzykiwane „wypierdalać” i spora czy – jak kto woli – niesłychana nadobecność słów uznanych za wulgarne, obraźliwe, obsceniczne. Są w powietrzu prawie wszystkie i w częstym użyciu. Ale ich rola, znaczenie i moc nie polegają po prostu

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Obserwacje

Zaginione arabskie księżniczki

Amina była załamana. Miała się stać własnością innego mężczyzny, wykupioną, z podpisanym kontraktem Amina To były ostatnie dni, gdy Fahda miała na co dzień wsparcie Aminy. Mniej więcej rok później jej niespełna 15-letnia siostra została wydana za mąż. Zdanie panny młodej nie miało najmniejszego znaczenia. Amina była załamana. Jej życiem do tej pory dyrygował ojciec, który – co trzeba przyznać – nigdy nie nadużywał swojej władzy wobec córek. Teraz miała się stać

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Świat

Codziennie jesteśmy zabijane

Masowe protesty kobiet w Ameryce Łacińskiej 9 marca w Meksyku był dniem bez kobiet. Nie pojawiły się na ulicach, w sklepach ani w kawiarniach. Nie było ich w szkołach, nie przyszły do biur, a w wielkich miastach (jak Mexico City) praktycznie nie korzystały z transportu publicznego. Dziesiątki tysięcy Meksykanek zrezygnowało z uczestnictwa w życiu publicznym w ramach ogólnokrajowego protestu przeciwko przemocy wobec kobiet. „Zniknęły”, bo z reguły pozostają niewidoczne. „Tak wygląda rzeczywistość bez kobiet”, mówiły aktywistki w wywiadach. Te kobiety, które nie mogły zrezygnować

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Obserwacje

Czy gościni się rozgości

Zmian w języku nie da się zadekretować. Wystarczy im nie przeszkadzać Groch (rodzaj męski) z kapustą (rodzaj żeński)? Obojnactwo? Jakiś rodzaj dialektyki? Noblistka Szymborska jest poetką (bo raczej chyba nie podziwiamy poety Szymborskiej), a noblistka Tokarczuk pisarzem (tak godniej). Minister (Iksińska) przyszła. Pewna aktorka filmowa uznanie zdobyła przede wszystkim jako reżyser teatralny, a wybitna socjolog była długoletnim pracownikiem, dyrektorem instytutu, działaczką Ligi Kobiet Polskich, w wolnych chwilach zaś chórzystką. Clou niczym

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Świat

Hiszpania walczy z przemocą wobec kobiet

106 sądów zajmuje się wyłącznie sprawami przemocy ze względu na płeć. Działają nawet w weekendy i święta W samym 2019 r. w Hiszpanii aż 55 kobiet poniosło śmierć z rąk obecnych bądź byłych partnerów. Tak złych statystyk nie odnotowano od pięciu lat. Pierwsza, Rebeca Alexandra Cadete, miała zaledwie 26 lat, gdy została zadźgana nożem przez swojego chłopaka. Ostatnią ofiarą roku była 41-letnia Julia S. zamordowana przez byłego męża. Obie kobiety były matkami, Rebeca osierociła synka,

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Aktualne

„Bóg istnieje, a jej imię to Petrunia”

Film czołowej macedońskiej reżyserki Teony Strugar Mitevskiej inspirowany jest wydarzeniami z 2014 roku, które wywołały falę dyskusji o roli kobiet we współczesnym świecie i kościele. Akcja rozgrywa się w niewielkim miasteczku we wschodniej części Macedonii. Co roku