Tag "prześladowanie osób LGBT"

Powrót na stronę główną
Opinie

Rzecz o lewicy

Kim byliśmy, kim jesteśmy, pozostańmy Z grubsza wydaje się, że katalog wartości współczesnej lewicy jest oczywisty. Lewica to działanie na rzecz sprawiedliwości społecznej i walka o egalitarne społeczeństwo. Lewica to walka o postęp (już nie wiara, jak niegdyś, ale w dalszym ciągu walka), rozumiany jako wzrost wolności i równości, także równouprawnienia bez względu na jakiekolwiek różnice, wzrost dobrobytu ekonomicznego i społecznego, rozszerzanie się idei i praktyki przestrzegania praw człowieka, przyrost tolerancji. Lewica to rozdział Kościołów i związków wyznaniowych

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kraj

Ja was jeszcze nauczę!

Giertych, Zalewska, Czarnek – szaleństwo prawicowej edukacji Konserwatywne kontrrewolucje w edukacji z pisaniem na nowo historii stają się światowym trendem. Na tym tle polska prawicowa myśl edukacyjna wypada niespójnie. Każdy kolejny minister tańczy bowiem w rytm organizacji, która go ukształtowała. Roman Giertych, były prezes Młodzieży Wszechpolskiej i Ligi Polskich Rodzin, tańczył ich tango. Anna Zalewska tkwiła w miłosnym uścisku tanga z PiS. Przemysław Czarnek wykonuje akrobacje z Ordo Iuris. Różnica jest

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kraj

Od PRL do LGBT i anty-PiS. Kim są wyborcy lewicy?

Wyborca lewicy to dziś często liberał i indywidualista z dyplomem. Albo ateistka, mieszczanka i Europejka Niebieskowłose nastolatki, emerytowani pułkownicy czy postępowa klasa średnia – czyli kim tak naprawdę są wyborcy lewicy? Sympatycy żadnej innej siły politycznej w Polsce nie muszą dźwigać na plecach takiego bagażu stereotypów, jak „lewacy” i „komuniści”. Ale też elektorat żadnej innej partii nie jest tak odległy od wyobrażeń, oczekiwań i politologicznych definicji. Z wyborcami większości partii – czy to będzie PiS, czy PO, czy PSL – mniej więcej

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kraj

Jak wójt z radą

Konflikt w gminie Grunwald Z Ostródy do Grunwaldu droga wije się malowniczo przez dolinę Drwęcy. Od Gierzwałdu, w którym mieści się siedziba gminy, krajobraz zaczyna się zmieniać na bardziej płaski, by przejść w okolicy Stębarku w Grunwaldzkie Pola. Na tych polach od 1998 r. z inicjatywy byłego wójta Henryka Kacprzyka, obecnie szefa Fundacji Grunwald, odbywa się plenerowa inscenizacja średniowiecznej bitwy. W zeszłym roku przedsięwzięcie odwołano ze względu na epidemię, w tym roku odbywać się będzie w cieniu toczącego się w gminie

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kultura

Ograniczenia pobudzają kreatywność

Teatry operowe trawi wirus nostalgii za przeszłością i lęku przed innowacją Krystian Lada – reżyser operowy, dramaturg, librecista, pierwszy laureat nagrody im. Gerarda Mortiera, Mortier Next Generation Award. Od lat mieszka i pracuje za granicą. Został pan po raz drugi nominowany do Paszportów „Polityki” w kategorii muzyka poważna, tym razem w towarzystwie artystek. – Przy pierwszej nominacji Dorota Szwarcman z kapituły konkursu celnie zauważyła, że dla mnie to paszport do Polski. To prawda, że o moich spektaklach częściej czyta

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Felietony Roman Kurkiewicz

Orgie i narko – tak, homofobia – nie

Przewala się przez Europę, Polskę, świat fala podśmiechujek po nieudanej, choć filmowo brawurowej próbie ucieczki przed belgijską policją węgierskiego konserwatywnego europosła, współtwórcy Orbánowskiego Fideszu. Jednak to nie niefortunne spuszczanie się po rynnie roznegliżowanego, ale wciąż zaopatrzonego w tabletkę ecstasy (narkotyk) Józsefa Szájera jest centralnym punktem tego rechotu. Były już eurodeputowany (trudno uwierzyć, ale prawicowy polityk zrzekł się mandatu i pokajał publicznie – w Polsce nie do pomyślenia, napisał o tym także poseł Gdula) pierzchał

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Felietony Wojciech Kuczok

Nie na miejscu

Moja ciepłolubna Żona, pozbawiona naturalnej warstwy ochronnej (BMI odwiecznie w dolnych granicach normy), z uwagi na łaskawość słonecznej jesieni zaczęła cierpieć w tym roku dość późno, ale nie mniej niż zwykle. Od pierwszych przymrozków nawet po domu chodzi w pluszowych nausznikach, dłonie z mufki wyjmując tylko w ostateczności, np. po to, by poczynić notatki. Właśnie rozgrzewa się lekturą dzienników swojej mamy, Agnieszki Osieckiej, z czasów intensywnej znajomości poetki z Markiem Hłaską, do którego to tomu, ostatniego już, Żona obiecała napisać

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.