Tag "rosyjska armia"
Pechowa sekwencja zdarzeń
Rakietowy incydent przestraszył Polaków i rozpalił dyskusje o jakości obrony przeciwlotniczej Była godz. 15.40 we wtorek 15 listopada, gdy w Przewodowie – przygranicznej gminie w powiecie hrubieszowskim – coś eksplodowało. Mieszkańcy usłyszeli dwa wybuchy, jeden z rolników nagrał krótki filmik, na którym widać unoszący się w oddali słup czarnego dymu. Ale wtedy było to jeszcze wydarzenie mocno lokalne. Dramat rozegrał się w oddalonej od zabudowań suszarni zbóż. Wysłani do akcji strażacy spodziewali się pożaru wywołanego pyłami
Wojna u progu
Albo zareagujemy właściwie, albo pogrzebiemy swoje szanse na przeżycie Kryzys wojenny może dotknąć każdego. W domu, w dalekiej podróży, gdziekolwiek. Zwykle zaskakuje nas w najbardziej nieodpowiednim momencie. Bo oczywiście żaden moment nie jest odpowiedni. Albo zareagujemy wówczas właściwie, albo pogrzebiemy swoje szanse na przetrwanie. Człowiek, który znalazł się na terenie działań wojennych – czy chwilę potem na obszarze okupowanym – musi wykazać się zdolnością do przewartościowania paradygmatów decyzyjnych. Wszystko, co w czasach pokoju wydaje się klarowne, oczywiste i naturalne,
Nasz prezydent Joe Biden
Położona blisko granicy z Ukrainą mała wieś Przewodów (w gminie Dołhobyczów powiatu hrubieszowskiego) była przed kilkoma dniami miejscem szczególnej tragedii. Od nadlatującej zza granicy rakiety zginęło dwóch przypadkowych ludzi, miejscowych rolników. O zdarzeniu poinformowały wszystkie media. Początkowo nikt nie miał wątpliwości: rosyjska rakieta uderzyła w terytorium Polski, zabijając dwóch cywilów. Konsekwencje takiego zdarzenia mogły być nieobliczalne. Jeśli naprawdę Rosjanie wystrzelili rakietę na terytorium państwa bądź co bądź należącego do NATO,
8 miliardów Ziemian
Dłużej żyjemy, ale zaczyna nas ubywać Dr hab. Agnieszka Fihel – demografka Według wyliczeń ONZ 15 listopada ma się urodzić ośmiomiliardowy człowiek. Czy mamy powody do świętowania? Demografowie Paul i Anne Ehrlichowie pisali w 1972 r., że każdy człowiek pozyskujący narzędzia konieczne do egzystencji ma negatywny wpływ netto na otoczenie. To sugeruje, że każde kolejne narodziny niszczą planetę. – Przyrost demograficzny na świecie jest kwestią nie ostatnich 50, ale setek lat. Ten przyrost był dużo szybszy w latach
Chcesz pokoju, nie szykuj się do wojny
Jeśli w życiu publicznym coś mnie jeszcze dziwi, to tylko to, że gdy myślę: oto sięgnęliśmy dna, słyszę pukanie od dołu. Po Polsce ciągle jeździ ważny polityk i opowiada o młodych Polkach, że dają w szyję. Ma duży zestaw podobnych mądrości. Wypisz wymaluj teksty z biesiad, wesel i spędów towarzyskich. Jeśli jest jakaś różnica między nimi a spotkaniami prezesa, to taka, że po weselach ludzie trzeźwieją. A występy prezesa Kaczyńskiego są bezalkoholowe. Wstyd więc dla uczestników większy. Choć nie o wstyd tu chodzi. Bo chórek
Intelektualista w krainie onuc
Grzegorz Kołodko nie stara się zachować sympatii opinii publicznej poprzez mówienie tego, czego się od niego oczekuje Tylko Grzegorz Kołodko mógł nazwać swoją książkę o agresji Rosji na Ukrainę „Wojna i pokój” – bez żadnego speszenia gravitas poprzedniego dzieła, które nosiło ten tytuł. Tylko Grzegorz Kołodko mógł taką książkę napisać – albowiem jest on bodaj jedynym w Polsce intelektualistą, który nie stara się zachować sympatii opinii publicznej poprzez mówienie tego, czego się
Łamacze blokady
Jak Kreml radzi sobie z sankcjami Od 24 lutego br. – w związku z agresją Rosji na Ukrainę – Zachód nałożył na ten kraj ponad 6 tys. różnych sankcji. To więcej niż na Kubę, Koreę Północną, Mjanmę i Syrię razem wzięte. Restrykcje miały powstrzymać działania wojenne i zmusić Kreml do wycofania się z zajętych terenów. Zdaniem krytyków po ponad siedmiu miesiącach walk sankcje jedynie zdestabilizowały światową gospodarkę i bardziej zaszkodziły Zachodowi niż Rosji. Kraje zachodnie
Werbownik
Dyletanci szkodzą. Niby to banał, ale jeśli chodzi o MSZ, o ten banał Polska potyka się regularnie. Przykładów jest wiele, może więc przypomnijmy jeden z ostatnich, bardzo żywo komentowany przy Szucha. Oto nie tak dawno Maria Zacharowa, rzeczniczka rosyjskiego MSZ (MID), używała sobie na Polsce. „Bezczelna prowokacja Warszawy wobec ambasadora Rosji w Polsce Siergieja Andriejewa jest rażącym naruszeniem ogólnych zasad komunikacji dyplomatycznej”, grzmiała. O co chodziło? Otóż 3 października, po decyzji prezydenta Putina
Dobre i złe praktyki dziennikarskie
Rosyjski prezydent to w polskich mediach osoba umniejszona, słaba, omylna, chora i nieobliczalna „A skoro o śmieciach mowa, to wrócimy też do słów Władimira Putina, który pół godziny temu był łaskaw różne rzeczy opowiadać” – tak zaanonsował kolejny materiał dziennikarz Polsat News Igor Sokołowski. Działo się to 21 września w programie „W rytmie dnia”. Zapowiadane omówienie wystąpienia prezydenta Rosji poprzedzał reportaż poświęcony nagannym praktykom opalania domów i mieszkań czym popadnie. Stąd
Obywatelu, gdzie jest twój schron?
Władza, a konkretnie orły z MSWiA, zaordynowała przegląd, inwentaryzację i doposażenie istniejących schronów i miejsc schronienia. Nikt jeszcze nie wie, ile ich jest, w jakim są stanie itd. Padają wyczerpujące, ale nic nieznaczące wyjaśnienia o sensie ogólnowojskowym: rozpatrujemy „różne scenariusze”, musimy być przygotowani na „cokolwiek”. Sekretarz miasta Lublin dorzucił swoje trzy grosze: „[Schrony] również muszą być odporne na określone zdarzenia. Tych mamy na terenie miasta relatywnie mało”. Schron odporny na określone zdarzenia. Z takimi









