Tag "ryby"
Życie z haczykiem
W wędkarstwie nie ma profesorów Krzysztof Szymański – wędkarz z 50-letnim stażem Gdzie najlepiej się wędkuje? – Zaraz, zaraz. Nie ma prostej odpowiedzi na to pytanie. Najpierw trzeba określić, co rozumiemy przez wędkowanie. Są tacy, którzy np. polują tylko na karpie, i tacy, którzy łowią ryby na sztuczną muszkę, czyli w naszej gwarze muszkarze. Inaczej też wygląda nasza pasja, gdy się łowi spinningiem, a inaczej przy wyczynowych połowach kilkunastometrową tyczką – tych nazywamy tyczkarzami. Wyobrażałem sobie, że wędkarz to zwykły hobbysta, który ma jakiś długi
Karp okiem praktyka
Polemika z prof. Andrzejem Elżanowskim Artykuł „Karpiobójstwo” (PRZEGLĄD nr 50) prof. Andrzeja Elżanowskiego skłonił mnie do wyrażenia innych, niż ma autor, poglądów w sprawie polskiego karpia. Jestem dyplomowanym ichtiologiem z 65-letnim stażem pracy w rybactwie śródlądowym, głównie stawowym. Od „prostaka” ichtiologa do głównego decydenta w rybackiej administracji państwowej. Mam świadomość, że podejmuję polemikę z profesorem. Wybitnym naukowcem, biologiem, zoologiem specjalistą, np. od linii filogenetycznych ptaków – awifauny, wegetarianinem. Karp to jednak temat dla ichtiologów, zarówno naukowców, jak
Pstrągobranie
Każdy wędkarz uważa, że wie wszystko i wszystko potrafi W pierwszy weekend października przyjechały pstrągi. Jechały prawie 200 km, bo Andrzej współpracuje z hodowcami, których sprawdził przez lata, nawet jeśli inne stawy hodowlane są bliżej. Ryby były zdrowe, co potwierdził weterynarz. – Jeśli się wrzuca do jeziora tyle pieniędzy, trzeba mieć pewność, że żadnej choroby się nie przywlecze – mówi Andrzej. Na przyjazd pstrągów czekali spinningiści. Pojawiają się na łowisku Okoń w Janówku każdego jesiennego
Eksces w przedszkolu
W świecie zwierząt wcale nie jest dobrze z wolnością słowa. Przedstawicielom niektórych gatunków zezwala się na podniesienie głosu tylko w momencie terminalnym, kiedy czują nóż na gardle. Pozostającym przy życiu sztukom przysługuje prawo do wypowiedzi raz w roku, o północy w Wigilię Bożego Narodzenia. Nie jest możliwe, żeby taka sytuacja przedłużała się w nieskończoność. Energia nieludzko, przepraszam: po ludzku uciskanych, eksploatowanych i zabijanych zwierząt nie wyparowuje bez śladu. Gdzieś się kumuluje i prędzej czy później czeka naszą planetę, a może i wszechświat,
Karpiobójstwo
Nadal żywe ryby pakowane są bez wody do plastikowych toreb, gdzie rozpoczyna się najgorszy etap ich przedśmiertnej udręki Mimo corocznych protestów i sprzeciwu przeważającej większości Polaków (86% według sondażu CBOS z tego roku) znęcanie się nad karpiami trwa. Niektóre większe sieci handlowe trochę ten proceder złagodziły przez zapewnianie nieszczęsnym rybom natlenionej wody i przeszkolenie sprzedawców w ich ogłuszaniu, a Auchan i niektóre markety Selgros zaprzestają sprzedaży żywych ryb. Ale w większości miejsc nadal
Barrakuda polskich wód
Szczupak to typowy wzrokowiec, jest też przebiegły, żarłoczny, a jednocześnie leniwy Uderza w ofiarę z prędkością karabinowej kuli, zawsze jednak kalkuluje sens energochłonnego polowania. Szczupak jest leniwy – ale zabójczy dla swoich ofiar. Nie gardzi kaczkami, a nawet małymi bobrami. W 1758 r. szwedzki przyrodnik nadał mu łacińską nazwę Esox lucius, co w wolnym tłumaczeniu oznacza głodnego wilka. Mimo rozwoju nauki pochodzenie szczupaka wciąż nie jest do końca znane, przypuszczalnie drapieżnik wywodzi się z tego
Egzotyczny Bałtyk
Po rekinach i solach w naszym morzu pojawiły się mieczniki – Trudno powiedzieć, dlaczego mieczniki upodobały sobie akurat Bałtyk. Wiele wskazuje na to, że mogą tu przypływać w pogoni za dużymi ławicami śledzi. Ale nie można wykluczyć, że najzwyczajniej poznają nowe tereny w związku z procesem globalnego ocieplenia klimatu – mówi dr Tomasz Brodowski z Uniwersytetu Gdańskiego. Latem do Bałtyku wpływają egzotyczni przybysze, zwykle duże ryby zamieszkujące tropikalne i subtropikalne części oceanów. W Europie najliczniej występują one w Morzu
Z węgorzem przez las na Bermudy
Poza środowiskiem wodnym węgorz europejski może przetrwać nawet cztery-sześć tygodni „Pośród ryb nieznany jest żaden inny przykład gatunku, który musiałby okrążyć ćwierć globu, by dopełnić historii swego życia”, napisał o węgorzach w 1923 r. Johannes Schmidt. Wszystko zaczyna się zwykle w wodach leśnego, bezodpływowego jeziora. Niektóre węgorze, m.in. europejskie Anguilla anguilla, w pewnym okresie życia opuszczają zajmowane terytorium i wiedzione instynktem zaczynają mozolną wędrówkę do miejsca swoich narodzin – Morza