Tag "sekularyzacja"
Katolicy bez przykazań?
Wchodzimy w epokę, która może sekularyzację wyhamować, a nawet odwrócić
Prof. Sławomir Mandes – pracuje na Wydziale Socjologii Uniwersytetu Warszawskiego, zajmuje się socjologią religii
Czy proces i tempo laicyzacji polskiego społeczeństwa są dla socjologów zaskoczeniem?
– Nie, przebiegają zgodnie z przewidywaniami. Wraz z prof. Mirosławą Marody pisaliśmy o sekularyzacji Polaków już grubo ponad 20 lat temu. Ale nie tylko my. Poziom religijności, który obserwowaliśmy w latach 80., był nie do utrzymania w demokratycznym, kapitalistycznym, nastawionym na konsumpcję społeczeństwie. I tak się stało. W latach 80. poziom religijności i zaufania do Kościoła sięgał 90%. A uczestnictwo w mszy było na poziomie ok. 70%, licząc tych, którzy chodzili na nią raz czy dwa razy w miesiącu. Oczywiście wiązało się to z osobą Jana Pawła II, ale już w pierwszej połowie lat 90. uczestnictwo w obrzędach religijnych wyraźnie zmalało.
Co było tego powodem, przecież papież jeszcze żył?
– Owszem, żył, ale dla pewnej części społeczeństwa trudne do zaakceptowania było wtedy bardzo duże zaangażowanie Kościoła katolickiego w życie polityczne. Kościół liczył na to, że pozycję zdobytą w latach 80. uda mu się przełożyć na realną władzę polityczną. Warto przypomnieć, że wtedy powstał projekt partii ściśle związanej z Kościołem, czyli Zjednoczenia Chrześcijańsko-Narodowego. Prymas Józef Glemp miał pomysł na powołanie ogólnopolskiego dziennika i to nie wypaliło. Podobnie jak stworzenie telewizji katolickiej.
Do tego doszła sprawa zakazu aborcji, kwestia wprowadzenia religii do szkół itd. To spowodowało dosyć znaczące tąpnięcie w zaufaniu do Kościoła jako instytucji, a punktem kulminacyjnym było jawne poparcie Lecha Wałęsy w wyborach w 1995 r. przeciw Aleksandrowi Kwaśniewskiemu. Potem nastąpiła stabilizacja poziomu religijności. Cichy kompromis między rządzącym ówcześnie SLD a Kościołem, który wycofał się ze swoich daleko idących ambicji politycznych i jednocześnie pogodził z prezydenturą Aleksandra Kwaśniewskiego.
Tę stabilizację mamy przez dekadę, aż do śmierci Jana Pawła II.
– Jan Paweł II umiera w 2005 r. Znika osoba, która odgrywała niezwykle dużą rolę w życiu Polaków jako autorytet oraz ważny punkt odniesienia. Ale i człowiek, przez pryzmat którego widziano Kościół. Polacy patrzyli na Jana Pawła II, a nie na biskupów i na to, co się dzieje w samym Kościele w Polsce. Drugim bardzo istotnym czynnikiem było wejście Polski do Unii Europejskiej, malejące bezrobocie i przyśpieszenie wzrostu gospodarczego. Słabną wtedy konflikty społeczne, duża część Polaków wyjeżdża pracować za granicą. Emocje więc opadają. Razem stwarza to warunki do tego, by proces sekularyzacji znów nabierał tempa.
W ostatnich 10-15 latach sekularyzacja nasila się czy raczej utrzymuje na stałym poziomie?
– Zależy, do czego to tempo porównywać. Krajem, do którego często porównuje się Polskę, jest Irlandia, bo w Polsce w latach 90. poziom religijności mierzony udziałem w mszy był mniej więcej taki sam jak w Irlandii, która, przedtem biedna i peryferyjna, stała się krajem o wysokim stopniu zamożności. My jeszcze takim krajem nie jesteśmy, ale również notujemy szybki rozwój gospodarczy.
Czynnikiem przyśpieszającym sekularyzację w Irlandii są też skandale dotyczące wykorzystania seksualnego. Zostały tam ujawnione znacznie wcześniej, na początku lat 90., i działo się to na większą skalę niż w Polsce. Te dwa czynniki – zamożność i skandale w Kościele – spowodowały, że możemy mówić o Irlandii jako kraju całkowicie zsekularyzowanym w ciągu 10-15 lat. Polska na jej tle sekularyzuje się bardzo powoli. Nie obserwujemy gwałtownego odchodzenia od religii ludzi reprezentujących różne grupy wiekowe, poziom zamożności i wykształcenia, jak to miało miejsce w Irlandii. My możemy mówić o zmianie pokoleniowej, sekularyzacji młodych, którzy deklarują się jako ateiści albo niezainteresowani religią. Tych ludzi jest według sondaży od 8% do 10%, może 12%.
W ostatnim spisie powszechnym ludzi deklarujących się jako katolicy było niewiele ponad 70%, a nieodnoszących się do religii 20%.
– To zależy, jak mierzyć. 71,3% uzyskujemy, jeśli liczymy, biorąc pod uwagę
Ateiści i niktosie, czyli zmierzch chrześcijaństwa w Ameryce
Ameryka dokonała religijnej ewolucji w trakcie ledwie jednego pokolenia Korespondencja z USA O jednym w Ameryce nie zapominaj, oni są tam szaleńczo religijni! – przestrzegała mnie wiele lat temu brytyjska znajoma, która spędziła w USA trochę czasu na uniwersytecie. Wiedziała, co mówi. Jej amerykańską Alma Mater był niewielki, ledwie kilkutysięczny college, ukryty gdzieś w środku Kansas czy Kentucky, jeden z wielu, jakimi amerykańska prowincja jest usiana. I choć kulturowy szok wypchnął ją z powrotem do rodzinnego Londynu
Kościół na rozdrożu
Strategia na przeczekanie przynosi tylko straty. Dlatego Franciszek mógłby zrobić to, co daje Kościołowi siłę – zwołać nowy sobór. Najlepiej poza Watykanem 1. Kościół katolicki znajduje się w głębokim kryzysie. Widać to gołym okiem. Paradoks polega na tym, że obecny kryzys jest owocem dwóch wielkich, jak twierdzą publicyści katoliccy, pontyfikatów: Jana Pawła II i Benedykta XVI. To papież Wojtyła i papież Ratzinger przez ponad 30 lat trzymali stery Kościoła. Ten pierwszy nie tylko kolejnymi
Proboszcz wzywa do opamiętania
Nie tylko piłkarze walczą o wyniki. Ostra konkurencja jest także między parafiami. Instytut Statystyki Kościoła Katolickiego czuwa i liczy frekwencję na mszach. Maruderzy mają pod górę z awansami. Nic dziwnego, że proboszcz ksiądz prałat Eugeniusz Pepliński z parafii św. Apostołów Piotra i Pawła w Kamieniu Krajeńskim wydarł się na swoje owieczki. A precyzyjniej – na ich skromną reprezentację. Bo na mszy stawiło się 28% parafian, a do komunii przystąpiło 24%. Ks. Pepliński, jak podają „Fakty po Mitach”, niczego nie owijał w bawełnę: „Oto
Oswoić sukces
Niektóre filmy nie trafiają na ekrany w odpowiednim momencie. Czasami docenia się je po latach François Ozon – reżyser francuski Pana filmy zawierają nutę goryczy, mówią o grze pozorów i utracie złudzeń. – Zawsze fascynowała mnie gra masek – nic w naszym życiu nie jest takie, jak się wydaje. Ale nie jestem pesymistą, miłość do życia zawsze u mnie zwycięża. Można budować na ruinach, na tym opiera się psychologiczny koncept rezyliencji. Był pan często wskazywany
ZHP w cieniu Boga i lustracji
Alternatywna rota przyrzeczenia harcerskiego wywołała wściekłe ataki prawicy Dwie roty przyrzeczenia Mam szczerą wolę całym życiem pełnić służbę Bogu i Polsce, nieść chętną pomoc bliźnim i być posłusznym/posłuszną Prawu Harcerskiemu. Mam szczerą wolę całym życiem pełnić służbę Polsce, stać na straży harcerskich zasad, nieść chętną pomoc bliźnim i być posłusznym/posłuszną Prawu Harcerskiemu. Od miesiąca harcerstwo i Związek Harcerstwa Polskiego pojawiają się znacznie częściej w mediach. Wszystko za sprawą
Między wiarą i niewiarą społeczności akademickiej
W czasie pandemii wyraźniejsza była bierność niż wzmożone zaangażowanie religijne Badania „Religia źródłem wsparcia? Postawy religijne społeczności akademickiej UW” zostały przeprowadzone w formie ankiety internetowej między początkiem czerwca a połową lipca 2020 r. Obejmowały akademików, doktorantów i studentów. Liczba uczestników badania wyniosła 4,8 tys., z czego 81% stanowili studenci i doktoranci. Zakres tematyczny badania odnosił się przede wszystkim do religijności ujmowanej w takich wskaźnikach jak uczestnictwo w mszy, modlitwa, czytanie
Gdy Kościół przejmują radykałowie
Jednym z głównych problemów Kościoła w Polsce nie są dziś ludzie, którzy zwracają mu bilet. Kłopotem są ci, którzy w nim zostają 1. Do wczoraj świat postrzegany oczami naszych duchownych był prosty. Polscy biskupi walczyli z zewnętrznym wrogiem. Nawet jeśli głównie był to wróg, którego sami sobie stworzyli, ten bój wydawał im się na śmierć i życie. Walczyli więc z moralnym relatywizmem, który ponoć drzwiami i oknami wdzierał się do tradycyjnych polskich domów. Walczyli z gender, które wydostało się z uniwersyteckich zajęć i seminariów
Watykański bat na biskupów
Nadzwyczajna wizyta polskich biskupów w Rzymie mogłaby być końcem klonowania polskiego episkopatu wedle reguł Wojtyły Stanisław Obirek i Artur Nowak – autorzy wydanej właśnie książki „Gomora. Władza, strach i pieniądze w polskim Kościele” Polski Kościół wchodzi w bardzo ostry zakręt historii. Rozpoczynająca się za kilka dni seria spotkań polskich biskupów z papieżem Franciszkiem wykracza poza rytuał wizyt Ad Limina Apostolorum. Choć każdy biskup raz na pięć lat powinien









