Między wiarą i niewiarą społeczności akademickiej

Między wiarą i niewiarą społeczności akademickiej

W czasie pandemii wyraźniejsza była bierność niż wzmożone zaangażowanie religijne Badania „Religia źródłem wsparcia? Postawy religijne społeczności akademickiej UW” zostały przeprowadzone w formie ankiety internetowej między początkiem czerwca a połową lipca 2020 r. Obejmowały akademików, doktorantów i studentów. Liczba uczestników badania wyniosła 4,8 tys., z czego 81% stanowili studenci i doktoranci. Zakres tematyczny badania odnosił się przede wszystkim do religijności ujmowanej w takich wskaźnikach jak uczestnictwo w mszy, modlitwa, czytanie świętych ksiąg (pism). Obejmował też subiektywną ocenę religijności i duchowości. Przeprowadzone przez panią badania religijności społeczności akademickiej Uniwersytetu Warszawskiego miały znaczący tytuł: „Religia źródłem wsparcia?”. Rozumiem, że było to pod wpływem pandemii – jak trwoga, to do Boga. Co z tych badań wynika? – Tak. Na te badania można patrzeć z kilku wymiarów. Po pierwsze, z perspektywy religijności całej społeczności UW; po drugie – religijności ludzi młodych (młodzieży studiującej); po trzecie – akademików. Jeśli zatem chodzi o całą społeczność, która wzięła udział w badaniu, widać, że jest ona bardziej niereligijna niż religijna. Dla przykładu: zaledwie co piąty uczestnik badania, subiektywnie oceniając swoją religijność, plasuje się jako wysoce religijny (19,7%). Tych całkowicie niereligijnych lub niemal niereligijnych jest zaś ponad połowa (55,4%). Analizując przekonania, można zauważyć podobną tendencję, gdyż co czwarty badany deklaruje brak wiary w Boga albo inną siłę wyższą (26,1%), dla 16,7% jest to problem nierozstrzygnięty. W istnienie siły nadprzyrodzonej wierzy 14,1% badanych. W Boga bez jakichkolwiek wątpliwości wierzy co piąty badany (20,9%), z pewnymi wątpliwościami wiarę tę wyraziło 22% respondentów. W tym kontekście trzeba zaznaczyć, że duży odsetek badanych jednak wierzy w Boga, gdyż łączne ujęcie wskazań dotyczących braku wątpliwości i istnienia pewnych wątpliwości wynosi prawie 43%. Religijność to jedno, a akceptacja konkretnych prawd wiary to drugie. – Wiara w dogmaty i zjawiska religijne również sytuuje badanych bardziej w kontekstach niereligijnych niż religijnych, a tym bardziej wysoce religijnych. Przywołajmy dla zobrazowania kilka przykładów. Wiarę w Trójcę Świętą zadeklarowało 38,8% badanych, przeciwnie zidentyfikowało swoje przekonania 52,8%. W dziewictwo Matki Bożej wierzy 33,1% badanych, a ponad połowa nie wierzy (55%). W boskość Jezusa wierzy 41,4% badanych, nie wierzy 49,4%. Podobnie ze zmartwychwstaniem Jezusa (41,3% i 49,4%). W obecność Chrystusa w eucharystii wierzy 36,2%, a nie wierzy ponad połowa badanych – 53,6%. Wiarę w niebo wyraziło 42,9%, a przeciwnego zdania było 47,6%. W przypadku wiary w piekło odsetki były następujące: 38,7% i 52%. Natomiast badani zasadniczo nie wierzą w horoskopy, wróżby, talizmany, uzdrowicieli – tu odsetki odpowiedzi wyrażających niewiarę wynosiły od 85% do 89%. Czy przekonania religijne mają przełożenie na praktykę? – Badana społeczność raczej nie uczestniczy regularnie w praktykach religijnych. 31% nie praktykowało w ogóle przed wprowadzeniem ograniczeń. Przynajmniej cotygodniowe uczestnictwo w mszy (lub wspólnych modlitwach) w tym samym czasie wskazało natomiast 28,9%. Owszem, można powiedzieć, że większość badanych uczestniczy w praktykach z różną częstotliwością, lecz niemal co piąty robi to rzadziej niż kilka razy w roku (20,9%). Prawie połowa badanych w ogóle nie modliła się przed wprowadzeniem ograniczeń (45,7%), codzienną modlitwę podejmowało 26,9%. W odniesieniu do czytania Pisma Świętego albo innych ksiąg świętych wygląda to podobnie, gdyż nigdy nie czytało takich pism przed wprowadzeniem ograniczeń 47,5% badanych, regularnie zaś, np. co tydzień, sięgało po nie 13,1%. W pandemii coś się zmieniło? – Gdybyśmy zestawili te formy aktywności z czasem obowiązywania ograniczeń, to okazałoby się, że w okresie obowiązywania restrykcji wyraźniejsza była bierność w odniesieniu i do modlitwy, i do czytania świętych ksiąg niż wzmożone zaangażowanie religijne. Czy ankietowani potrafili spojrzeć szerzej na problem religijności, także na własne postawy? – Tak. Świadczą o tym odpowiedzi w ostatniej części badania, dotyczącej oceny sytuacji religii oraz Kościoła w Polsce i na świecie z elementami prognoz. Tu zdecydowanie wyraźniej rysuje się pesymistyczny obraz przyszłości religii i Kościoła. Zdaniem zdecydowanej większości badanych (prawie 81%) coraz więcej ludzi w Polsce będzie odchodziło od religii, coraz więcej osób nie będzie wierzyło w Boga (89,2%). Tradycyjne Kościoły w ocenie większości badanych stracą

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.
Aby uzyskać dostęp, należy zakupić jeden z dostępnych pakietów:
Dostęp na 1 miesiąc do archiwum Przeglądu lub Dostęp na 12 miesięcy do archiwum Przeglądu
Porównaj dostępne pakiety
Wydanie: 06/2022, 2022

Kategorie: Kraj, Wywiady