Tag "Szwajcaria"

Powrót na stronę główną
Felietony Tomasz Jastrun

Ser szwajcarski

Nysa, leżę na hotelowym łóżku przed ekranem telewizora i widzę, jak na Alasce Trump łazi na czworakach i rozściela czerwony dywan dla Putina. Potem Norymberga, miasto, które źle się kojarzy, bo ustawy norymberskie i procesy norymberskie. Hotel na obrzeżach, metrem do starego-nowego miasta. Niewiele ocalało z wojny, ale są piękne fragmenty, gotycka katedra, trochę kamienic, w tym Dürera, niebywała późnogotycka fontanna, całość pozszywana powojennymi budynkami, ale na starym planie, więc to się broni. Liczne promenady, ciasne uliczki tętnią życiem, tłumy młodych, bardzo dużo ludzi o różnym kolorze skóry, od brązu do czerni, uderza ta rozmaitość, to są ci obcy, którzy tak przerażają Polaków, a zdają się tu dobrze zadomowieni. Hitler przegrał tę wojnę podwójnie. W jakimś zaułku w czerwonym oknie wabi panienka lekkich obyczajów, to też jest wolność.

Na granicy niemiecko-szwajcarskiej nad Renem, po szwajcarskiej stronie, elektrownia atomowa. Jej ogromny komin o hiperbolicznym kształcie chłodzi wodę używaną do studzenia skraplacza turbiny. Uderzyło mnie, jak ten obiekt przypomina Świątynię Opatrzności Bożej, tylko że atomowy komin ma bardziej estetyczną formę niż kopuła naszej budowli. Ta katastrofa estetyczna wiele mówi o polskim Kościele.

Jeździmy po Szwajcarii, zapierające dech krajobrazy, miasteczka z czułymi rynkami, pływanie w Jeziorze Genewskim z widokiem na ośnieżone szczyty Alp. Wielka Przełęcz św. Bernarda opisana przez Słowackiego. W Lozannie tropię miejsca, gdzie chadzał na swoje wykłady Mickiewicz, tam pisał „Liryki lozańskie”, ostatnie krótkie i piękne wiersze, tworzył je po latach milczenia, gdy miał stracić talent.

W panoramicznym oknie naszego domku wspaniały widok na muskularne Alpy w czapach śniegu podnosi na duchu. Kraj omijany przez wojny. To widać i to się czuje. Genewa biała, ładna, ale trochę nudna. Denens, wieś, w której mieszkamy, z rondem im. Ignacego Paderewskiego; na tym rondzie jego profil

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Promocja

10 mniej oczywistych miejsc w Europie idealnych na wakacje samochodowe

Artykuł sponsorowany Podróż samochodem po Europie otwiera przed turystą zupełnie inne możliwości niż tradycyjne formy zwiedzania. Pozwala dotrzeć do miejsc pomijanych przez biura podróży i uniknąć zatłoczonych atrakcji. Poniżej znajdziesz zestawienie mniej znanych, ale wyjątkowo atrakcyjnych

Obserwacje

Wszystkie jesteśmy Hausfrau

Wmawianie nam, że powinnyśmy pracować jeszcze więcej dla dobra gospodarki, to bezczelność – mówią Szwajcarki

Cisza w Worblaufen na przedmieściach Berna wybrzmiewa razem z miarowym szumem pobliskiej autostrady. Jeśli skręcić za ostatnim niskim domem, można już zobaczyć zarys ośnieżonych szczytów Alp Berneńskiego Oberlandu. (…) Stojący tuż za pastwiskiem wiejski pałacyk zwraca uwagę czerwienią piętrzących się na parapetach geranii. W tym budynku na prowincji mieści się najważniejsze archiwum dokumentujące historię ruchu praw kobiet w Szwajcarii. Jego twórczyni, Marthe Gosteli, już w latach 80. wzięła na siebie rolę strażniczki pamięci i zaczęła systematyzować spuściznę emancypantek. Białe segregatory z korespondencją, dokumentami, wycinkami z gazet, petycjami zaczęły piąć się po regałach w jej rodzinnym domu. I tutaj zostały. Dzisiaj dzieło założycielki archiwum kontynuuje fundacja jej imienia.

Jedną z zarządzających archiwum jest Simona Isler, historyczka specjalizująca się w kwestii pracy kobiet. Żeby pomóc mi zrozumieć znaczenie roli kobiet w rozwoju gospodarczym jednego z najbogatszych krajów na świecie, Simona zabiera mnie do Szwajcarii sprzed rewolucji przemysłowej. Wówczas jeszcze nie istniał ścisły podział na pracę zarobkową i domową.

– W źródłach z tamtego czasu w ogóle nie znalazłam kategorii „prace domowe”. Mówiło się o gospodarowaniu, co jest znacznie szerszym określeniem zajęć, wykonywanych nie tylko we własnym domu, ale i odpłatnie w innych miejscach – mówi Simona. Gospodarstwa domowe były przedsiębiorstwami rodzinnymi, w których każda praca była tak samo ważna i każdy, bez względu na płeć, zajmował się tym, co akurat było do zrobienia, a dochody trafiały do wspólnej kasy. – Podział na pracę poza domem, tę płatną, i w domu, nieodpłatną, to wytwór wcale nie tak bardzo odległy historycznie, pojawił się wraz z industrializacją.

A ta do Szwajcarii w porównaniu z innymi krajami zachodnimi dotarła dość późno i stworzyła kategorię kobiety „aktywnej zawodowo”, czyli zatrudnionej poza domem, wtedy głównie w fabryce. Chętniej niż mężczyzn kobiety zatrudniano w będącym motorem industrializacji przemyśle tekstylnym – ponieważ uważano je za istoty bardziej uległe, łatwiej poddające się nowej dyscyplinie wymaganej przez masową produkcję. Pracodawcy korzystali też na tym, że mogli płacić kobietom mniej. Różnicę płac uzasadniano faktem, że kobiety mieszkały z mężami lub ojcami, którzy też zarabiali. Ponieważ rozwój przemysłu w Szwajcarii często dokonywał się rękami kobiet, do prawa pracy w przemyśle dość wcześnie na tle Europy, bo już w 1877 r., weszły przepisy chroniące pracownice, m.in. zabraniające pracy w niedziele i w nocy. Kobietom, które oprócz pracy w fabryce miały obowiązki domowe, przysługiwała dłuższa przerwa obiadowa, a od urodzenia dziecka musiało minąć co najmniej sześć tygodni, zanim pracodawca mógł wymagać obecności kobiety w pracy. W kompetencji rządu było wskazanie branż, w których kobietom w ciąży nie wolno było pracować wcale (…). Choć te przepisy miały być dla kobiet parasolem ochronnym, współczesne historyczki zwracają uwagę, że stały się „pierwszym krokiem w kierunku ograniczenia płatnej pracy kobiet”, ponieważ „umacniały podział na zawody »męskie« i »kobiece«, usprawiedliwiając tym samym lukę płacową między mężczyznami i kobietami”. (Prawne zrównanie warunków pracy kobiet i mężczyzn nastąpiło z wejściem w życie nowych przepisów w sektorze przemysłowym dopiero w 2000 r.).

Fragmenty książki Agnieszki Kamińskiej Złota klatka? O kobietach w Szwajcarii, Wydawnictwo Poznańskie, Poznań 2024

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kraj

Alkohol po pandemii

Pijemy więcej i bardziej ryzykownie Wzrost spożycia alkoholu w czasie pandemii wynikał ze strachu i społecznej izolacji. Ale to trend, który się utrzymuje. A nawet nasila. Co sprawia, że pijemy więcej? W pandemii duży wzrost spożycia alkoholu odnotowano na całym świecie. Opracowując raport Global Drug Survey, autorzy oparli się na odpowiedziach 60 tys. osób z Niemiec, Francji, Wielkiej Brytanii, Irlandii, Austrii, Niderlandów, Szwajcarii, Australii, Nowej Zelandii czy Stanów Zjednoczonych. 43% badanych deklarowało, że w czasie pandemii piją

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Świat

Nuklearna łamigłówka Putina

Czy Kijów – polityczne i decyzyjne centrum Ukrainy – jest celem numer jeden na gotowej już zapewne liście celów rosyjskiej taktycznej broni nuklearnej? Czy zdesperowany, rozczarowany niepowodzeniami militarnymi, walczący o przetrwanie i potencjalnie o dotychczasowy kształt Federacji Rosyjskiej Putin zdecyduje się na jeden paraliżujący cios w ukraiński mózg? Czy w ten sposób planuje on zakończyć coraz bardziej kompromitującą dla niego awanturę wojenną? Na tak postawione pytania amerykański czterogwiazdkowy generał Philip M. Breedlove – emerytowany

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Świat

Jak żyć, pani premierko, panie kanclerzu, Rado Związkowa

Brytyjczycy i Niemcy z przerażeniem czekają na mróz Wielka Brytania – Winter is coming 43-letnia Nicky Singh pracująca w przemyśle lotniczym wyznała w kwietniu br. dziennikowi „Birmingham Mail”: „Od stycznia płacę ok. 245 funtów miesięcznie za gaz i energię elektryczną. Mieszkam z 13-letnim synem, a w marcu musiałam prawie całkowicie wyłączyć ogrzewanie. Grzejnika używam trzy godziny dziennie, a gdy pracuję w domu, zakładam na siebie dwa swetry”. Nicky Singh obawia się, że wkrótce będzie musiała oszczędzać

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Świat

Pociągiem za jeden uśmiech i zero euro

Hiszpanie z części połączeń skorzystają za darmo, Niemcy – za 9 euro. Czy ten eksperyment przetrwa? Wbrew oczekiwaniom ustawodawców na początku nie było ekscytacji, tylko chaos. Kiedy wiosną niemieckie władze ogłosiły, że na trzymiesięczny okres wakacyjny wprowadzają powszechnie obowiązujący bilet na transport publiczny w wysokości zaledwie 9 euro, jak Europa długa i szeroka chwalono je za odważne posunięcie i stawianie na komunikację zbiorową. Wtedy jednak projekt był jeszcze teorią, a jego praktyczne konsekwencje pozostawały trudne do oszacowania. Deutsche

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kraj

Turysto, wróć!

Polacy nie czekają w tym roku na oferty last minute Wojna w Ukrainie i sytuacja epidemiczna na świecie nie odstraszyły klientów biur podróży, nie zmieniły się też preferencje wyjeżdżających – Polacy najchętniej wyjadą na wakacje do Turcji, Grecji i Egiptu. Ojczyzna jako urlopowy wybór jest poza pierwszą dziesiątką. Kraje żyjące z turystyki prześcigają się w znoszeniu obostrzeń. Jak podaje Radosław Damasiewicz, prezes Travelplanet.pl, niezaszczepieni mogą pojechać bez testów na covid do Grecji, Czarnogóry, Chorwacji, Bułgarii, Rumunii

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Świat

Europejska turystyka liczy na Polskę

Jak, gdzie, dlaczego? Letnie wojaże w czasach wojny Bez certyfikatu Kraje, które tego lata nie wymagają przedstawienia certyfikatu szczepienia przeciw covidowi: Albania, Austria, Bułgaria, Chorwacja, Czarnogóra, Czechy, Dania, Grecja, Holandia, Irlandia, Islandia, Norwegia, Rumunia, Serbia, Słowacja, Słowenia, Szwajcaria, Szwecja, Węgry, Wielka Brytania, Włochy (od 1 czerwca możliwy wjazd także dla osób niezaszczepionych). W niektórych krajach (np. Albanii i Portugalii) wymagane jest wypełnienie internetowego druku wjazdowego/formularza lokacyjnego. W praktyce

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Świat

Gazociąg trojański

Neoliberał zawinił, aktywistów oskarżyli Korespondencja z Niemiec Nie jest tajemnicą, że zarówno majątki rosyjskich oligarchów, jak i odnowiony imperializm wielkorosyjski zostały zbudowane dzięki polityce energetycznej. Moskwa od dawna nadawała jej wymiar strategiczny, w pełni zdając sobie sprawę, że w tej dziedzinie ma szansę dzierżyć światowe przywództwo. Śledząc jej wpływy, łatwo zejść na manowce. Fałszywy trop Pod koniec marca br. w niemieckim piśmie „Die Welt” ukazał się artykuł Axela Bojanowskiego „Jak Putin rozgrywał aktywistów klimatycznych

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.