Tag "Tomasz Miłkowski"

Powrót na stronę główną
Kultura

Oddajcie nam głos

Nad spektaklami prezentowanymi w Słupsku unosił się duch gabinetu psychoterapeutycznego Monodramy amatorów? Zakrawa to na żart. Monodram uchodzi za arystokratyczny gatunek teatru, zarezerwowany dla wybrańców, nie każdy zawodowy aktor wychodzi z próby spektaklu jednoosobowego zwycięsko. Tym bardziej, wydawałoby się, narażeni na katastrofę są amatorzy. A jednak nieprofesjonalny nurt teatru jednego aktora, choć ze zmiennym szczęściem, czasem gasnąc, czasem kwitnąc, trwa od kilkudziesięciu lat, przynosząc niekiedy nad podziw wspaniałe rezultaty. Przez długie lata stolicą monodramu

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kraj

Prus dla Walenciaka

Kolejna gala wręczenia Nagrody im. Bolesława Prusa przyznawanej przez Stowarzyszenie Dziennikarzy Rzeczypospolitej Polskiej odbyła się 10 stycznia 2023 r. Nagrodę przyznawano w dwóch kategoriach. Zielony Prus dla młodego dziennikarza, do 35. roku życia, za wybitne osiągnięcia publicystyczne i dojrzałość twórczą, oraz Złoty Prus w uznaniu dotychczasowego dorobku dziennikarskiego. W kategorii „Złoty Prus” wyróżniono naszego redakcyjnego kolegę Roberta Walenciaka, który oprócz współtworzenia PRZEGLĄDU jest autorem czterech książek z zakresu historii najnowszej: „Modzelewski –

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kraj

Krystyna Gucewicz z Nagrodą im. Karoliny Beylin

Dlaczego Zarząd Oddziału Warszawskiego SDRP ustanowił tę nagrodę? To proste, bo warszawscy dziennikarze nie mieli swojego wyróżnienia za wybitne osiągnięcia zawodowe. A Karolina Beylin (1899-1977) jako patronka pasuje jak ulał, choćby dlatego, że napisała kilkanaście książek o Warszawie, doktoryzowała się za pracę „Życie codzienne w twórczości Prusa” (1926, UW) i przez dwie dekady z okładem związana była z popularną popołudniówką, „Expressem Wieczornym”. Pierwsza laureatka nagrody jej imienia, Krystyna Gucewicz, też pracowała w „Expressie”, a przez pewien czas

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kultura

Teatr okrojony

Lansowane z uporem  przekonanie o wszechmocy człowieka, pana stworzenia na Ziemi, runęło. Na pociechę dodam: teatr to przewidział. Premiera „Wracać wciąż do domu” według Ursuli Le Guin w reżyserii Magdy Szpecht w TR Warszawa (6 marca 2020) idealnie trafiła w moment przesilenia. Teraz bowiem świat zatrzymał się ze zdumienia, choć był tyle razy ostrzegany i upominany, aby natury nie lekceważyć. I mimo że nie wiemy jeszcze z całą pewnością, jak doszło do powstania paskudnego wirusa i jaki był

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kultura

Teatr to nie muzeum

Natalia Korczakowska – dyrektor artystyczna Studia teatrgalerii w Warszawie Rozmawia Tomasz Miłkowski Józef Szajna, a potem Jerzy Grzegorzewski nadali Teatrowi Studio interdyscyplinarny i awangardowy klimat. Czuje się pani ich następczynią? Skoro nawet w samej nazwie wprowadziła pani znamienną zmianę. – Awangardowa i interdyscyplinarna przeszłość Studia to mój punkt odniesienia i jeden z głównych powodów, dla których zdecydowałam się podjąć artystycznej dyrekcji tej instytucji. Szajna nazwał ją: Teatr Studio Galeria, ponieważ otworzył

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kultura

Graj, jakbyś był debiutantem

Żyjemy w czasach, w jakich żyjemy. Niczego dziś nie jestem pewien Adam Ferency – aktor filmowy i teatralny, reżyser spektakli, od lat związany z warszawskim Teatrem Dramatycznym. Jest pan przed premierą spektaklu opartego na „Dzienniku” i „Drugim dzienniku” Jerzego Pilcha, w którym nie tylko pan gra, ale i występuje w roli reżysera. To rzecz dość wyjątkowa u pana. Reżyseruje pan od święta. – Rzeczywiście reżyseruję bardzo rzadko, bo to mnie strasznie dużo kosztuje. Widzę, że teraz też tak będzie, chociaż reżyseria jest w tym

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kultura

Teatr to nie fabryka

Sceniczne plusy i minusy minionego roku Jak co roku pojawiają się jakieś sygnały, nowe mody, może trendy. Co przeminie, a co wzrośnie, czas pokaże. Tymczasem zebrałem po siedem sukcesów i porażek minionego roku teatralnego. Co się udało 1. POCHÓD MICKIEWICZA Trwał triumfalny pochód (powrót?) Mickiewicza, zapoczątkowany już w minionych sezonach m.in. imponującą rozmachem inscenizacją całych „Dziadów” w reżyserii Michała Zadary we wrocławskim Teatrze Polskim. W tym roku do pochodu dołączył Teatr Narodowy śmiałą inscenizacją

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Wywiady

Albo umieram, albo się rozbieram

Jeszcze po latach byłem pełen obaw, czy nie przesadziłem z tą nagością pod prześcieradłem Olgierd Łukaszewicz – aktor filmowy i teatralny Niedługo czekał pan na spotkanie z prozą Jarosława Iwaszkiewicza; to był film telewizyjny Janusza Majewskiego, oparty na noweli „Stracona noc”. Wystąpił pan w roli dziedzica Jana. Potem jeszcze raz zagrał pan w filmie opartym na tej samej noweli, tylko już w innej reżyserii i w innej roli. – U Majewskiego graliśmy w parze z Andrzejem Łapickim, który kreował Pisarza, wracającego z Włoch. Psuje

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kultura

Od Różewicza do Różewicza

Jubileusz Wrocławskich Spotkań Teatrów Jednego Aktora Jeśliby szukać znaku rozpoznawczego Wrocławskich Spotkań Teatrów Jednego Aktora (WROSTJA), którym stuknęła akurat pięćdziesiątka, jednym z nich mógłby być Tadeusz Różewicz. Nie przypadkiem pierwszy historyczny laureat konkursu monodramów Tadeusz Malak, nagrodzony za spektakl „W środku życia” według Różewicza właśnie, inaugurował festiwal jubileuszowy. I tym razem rzecz miała miejsce w Piwnicy Świdnickiej, która wprawdzie nie jest już Klubem Młodzieży Pracującej ZMS, tylko restauracją, jednak

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kultura

Festiwal jednego dyrektora

Spotkania teatrów jednego aktora organizowane przez Wiesława Gerasa to fenomen na skalę europejską Wiesław Geras – od 50 lat organizuje spotkania teatrów jednego aktora 17 października 1966 r. we wrocławskiej Piwnicy Świdnickiej, wówczas Klubie Młodzieży Pracującej ZMS, rozpoczął się przegląd teatrów jednego aktora, którego organizatorem i inicjatorem był szef klubu Wiesław Geras. Pół wieku później, 17 października 2016 r., we wrocławskiej Piwnicy Świdnickiej, dzisiaj restauracji, rozpoczną się 50. Wrocławskie Spotkania

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.