Tag "Wiesław Kot"

Powrót na stronę główną
Kultura

10 wschodzących reżyserów

Debiutanci minionej pięciolatki Nie potrafią poprawnie poprowadzić intrygi dłużej niż kwadrans. Nie umieją wychynąć poza kalki myślowe „kina moralnego niepokoju”. Jak nie pokażą na ekranie pięciu bezrobotnych w rozpaczy, to nie usną. Jak aktor nie mówi o tym, co akurat robi, to już duży bonus dla widza. Jak nakręcą jeden udany film, to drugi już poniżej szkolnej etiudy. W sumie – ani gwiazd solowych, ani nowej „szkoły polskiej”. Ale warto uporządkować sobie te młode kadry.

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kultura

Talenty z nadwagą

Brzydule, które popychają kino do przodu Jodie Foster po trzech latach pauzowania pokazała się w thrillerze „Plan lotu”. Film to taśmowy straszak, ale Foster gra tak, że zapominamy o tandetnej fabule. A przecież Jodie Foster nie jest ani piękna, ani atrakcyjna. Szara myszka, która jednak ze swej niepozorności zrobiła koronny atut. Okazuje się, że nie ona jedna. Współczesne ekrany wypełniają bowiem dziesiątki plastikowych panienek, które zapominamy natychmiast po wyjściu z kina, i brzydule, których kreacje pamiętamy przez całe

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kultura

Dzieci na ekranie

Polskie kino nie uczy, jak wychować dziecko, za to obszernie demonstruje, jak je skrzywdzić Trzecia RP najgorzej traktuje najsłabszych, czyli dzieci. Nie wierzycie? Zobaczcie film „Jestem” Doroty Kędzierzawskiej. Chłopiec uciekł z domu dziecka i wegetuje na rzecznej barce. Przeciw sobie ma wszystkich: własną puszczalską matkę, kolegów, dla których jest za biedny, i społeczność miasteczka, która chętnie wyładuje na nim swoje frustracje. Dziecko jako ofiara wilczego kapitalizmu – to temat w sam raz dla Polski 2005 pod rządami PiS.

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kultura

Literacki pocałunek śmierci

Niewielu laureatów Nagrody Nobla napisało później coś wartościowego Branża nazywa Nagrodę Nobla „pocałunkiem śmierci” dla pisarza. Niewielu twórców wytrzymuje jej presję i po Noblu pisze jeszcze coś wartościowego. Zresztą ta nagroda nie jest wstanie dokonać cudu. Jeżeli pisarz nie umie wywrzeć znaczącego wpływu na współczesną kulturę, to – z Noblem czy bez Nobla – przepadnie bez wieści. I to jest przypadek co najmniej 70% laureatów. Nobel? Bez łaski Co innego twórcy naprawdę wybitni, którzy i bez Nobla wiedzieli, że to oni

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kultura

Erotyczny autentyk w natarciu

Literatura o seksie z nadrukiem „autentyk” tylko na pozór ma być zapisem erotycznych ekscesów Rosnącym wzięciem na rynku cieszy się literatura o seksie z nadrukiem „autentyk”. Czytelnik ma dość ściemy: żąda zapewnienia, że autor najpierw współżył, a potem opisał. Najnowszy przykład takiej kariery to dziennik „Cichodajka.pl” – książkowe fragmenty internetowego bloga anonimowej 17-latki z Warszawy. W sieci czytało go 300 tys. ciekawskich, w realu pewnie mniej, ale też pobije rekordy. Czy w tym pisarstwie chodzi tylko o zapis autentycznego seksu? Na pozór

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kultura

Kolekcjoner nostalgii

Czeski trzydziestolatek się nie szarpie Petr Zelenka, scenarzysta i reżyser – Czesi w pańskich filmach traktują system komunistyczny nie jako źródło historycznych urazów, ale jako zabawny epizod z historii. – I jako przedmiot nostalgii. Czesi mają zbyt wiele bieżących problemów z sobą, żeby jeszcze poświęcać się gruntownym historycznym remanentom. Dla dzisiejszych 30-latków, którzy są widzami mojego filmu, komunistyczna Czechosłowacja to taka baśniowa kraina, gdzie życie było absurdalne, ale zarazem swojskie i bezpieczne. – Z tym komunizmem

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kultura

Haszek, Hrabal… Zelenka

Czeskie szaleństwo – czeski film Upadek komunizmu przewalił się nad Czechami jak tsunami. Czesi przypominają teraz ryby, którym wysoka fala zniszczyła rafę koralową – ich odwieczne siedlisko. Pływają w kółko w skrajnym oszołomieniu i dezorientacji. Mieli bezpieczny dom i sprawdzone recepty, które z dnia na dzień zniknęły. I jak tu żyć? Zelenkizm, czyli dezorientacja Z tego stanu dezorientacji czeska kultura stworzyła swój towar, przeznaczony na rynki całego świata. A lideruje temu eksportowi Petr

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kultura

Jaka wspaniała katastrofa!

Czytając i oglądając „Wróżby kumaka”, celebrujemy klęskę: Grassa jako pisarza, Glińskiego jako reżysera Absurd jakich mało. Nawet w Polsce. Bo zobaczmy: Günter Grass stworzył w powieści „Wróżby kumaka” z roku 1992 symulację polsko-niemieckiego pojednania. Na bardzo konkretnym przykładzie: w Gdańsku i okolicach Niemcy, pochodzący z tych stron, będą dożywali swych lat, pokazywali wnukom pejzaż własnego dzieciństwa, a potem spoczną tu, w rodzinnej ziemi. Słowem: masowa niemiecka rekolonizacja Pobrzeża Gdańskiego i Kaszub. Wszystko

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kultura

Różowa rewolucja

Jak powstawał najbardziej kasowy film pornograficzny w historii kina – „Głębokie gardło” O „Głębokim gardle” wiemy już wszystko. Właśnie niejaki Mark Felt ujawnił, że to on w aferze Watergate był rządowym źródłem informacji o tym historycznym pseudonimie. I więcej – wiemy dokładnie, skąd ten pseudonim. Na ekrany kin wejdzie niebawem film dokumentalny „Głęboko w gardle”, który objaśnia, dlaczego „Głębokie gardło”, pornos nakręcony za 25 tys. dol., zarobił 600 mln. I stał się najbardziej

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kultura

Gliniarze z celuloidu

Geniusz czy degenerat – dwa oblicza policjantów w polskich filmach Na policję nie trzeba napuszczać żadnej mafii – wykończy się sama. To puenta filmu Patryka Vegi, najnowszego polskiego thrillera policyjnego. I pierwszego, który tak brutalnie mówi o psychicznych kosztach pracy w policji. Vega napatrzył się na policyjny alkoholizm, neurozy, zobojętnienie na śmierć, kiedy kręcił dla telewizji dokumenty „Prawdziwe psy” i „Taśmy grozy”. Ale telewizja nie chciała na ekranie „czarnej propagandy”, więc Vega co ciekawsze kawałki odkładał na później. Teraz

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.