Tag "wolność słowa"
Jak Prawo i Sprawiedliwość zapewnia wolność badań historycznych
Jeszcze raz rządząca siła wymanewrowała opinię publiczną w kraju. Chodzi o nowelizację ustawy o IPN. Jej zamordystyczne intencje wzbudziły nie tylko zainteresowanie za granicą, lecz także oburzenie. Na szczęście dla naszego „suwerena” przede wszystkim w Izraelu, dzięki czemu nastąpiło
To, czego marszałek Karczewski umysłem nie ogarnia
Senatorów do przyjęcia nowelizacji ustawy o IPN marszałek Karczewski zachęcał słowami: „Ta ustawa została napisana po to, abyśmy dbali o dobre imię Polski, o nasz polski interes, o dobre imię Polaków”. Jeśli została napisana w tym celu, to jej efekt jest i na lata będzie zupełnie przeciwny do założonego. Ustawa zabrania, pod groźbą kary więzienia, „publicznego i wbrew faktom przypisywania Narodowi Polskiemu lub Państwu Polskiemu odpowiedzialności lub współodpowiedzialności za popełnione przez III Rzeszę Niemiecką zbrodnie
Wolność słowa po ukraińsku
Za rządów prezydenta Poroszenki na Ukrainie zginęło już 12 dziennikarzy Ponad rok minął od zabójstwa w Kijowie Pawła Szeremeta, znanego rosyjskiego i białoruskiego dziennikarza, a sprawca czynu wciąż pozostaje nieznany. Szeremet zginął 20 lipca 2016 r. na skutek wybuchu bomby podłożonej w samochodzie w centrum Kijowa. Auto było własnością jego partnerki Ołeny Prytuły, właścicielki wpływowego internetowego wydawnictwa Ukraińska Prawda. Szeremet przyjechał z Rosji na Ukrainę w 2014 r., po aneksji Krymu. Krytykował władze zarówno rosyjskie,
Międzynarodowa Konferencja pt. „W poszukiwaniu europejskiej doktryny wolności słowa”
Jaka jest rola swobody wypowiedzi w porządku prawnym demokracji liberalnej? Jak rozwiązać konflikt wolności słowa z innymi uprawnieniami i wartościami chronionymi przez prawo? Odpowiedziom na te (jakże aktualne!) pytania będzie poświęcona II edycja Międzynarodowej Konferencji pt. „W poszukiwaniu
Słowo znów zniewolone
Anglosaskie uniwersytety coraz bardziej odchodzą od swoich liberalnych ideałów Dla postronnych obserwatorów, którzy nie śledzą na bieżąco amerykańskiej debaty politycznej (zwłaszcza w mediach społecznościowych), niedawne wydarzenia na kalifornijskim kampusie Uniwersytetu Berkeley mogły wyglądać na studencką inscenizację powrotu do lat 60. Stosy palonych papierów, demonstracje, barykady z opon i koszy na śmieci przypominały protesty przeciwko wojnie w Wietnamie i zbiorowe niszczenie książeczek wojskowych. Jednak różnica między obrazami sprzed kilku dekad, które weszły do kanonu popkultury









