Tag "zarobki Polaków"

Powrót na stronę główną
Kraj

Biedni czy bogaci?

Łączny majątek setki najbogatszych Polaków to 315 mld zł. 438 tys. osób pobiera tzw. groszowe emerytury, czyli przeciętnie 1200 zł miesięcznie

Łączny majątek setki najbogatszych Polaków to 315 mld zł. W ostatnich latach rośnie on szybciej niż PKB – średnio o 10% rocznie. Z drugiej strony minimalna emerytura wynosi 1878,91 zł. Jednocześnie 438 tys. osób pobiera tzw. groszowe emerytury, czyli przeciętnie 1200 zł miesięcznie. Dwójka rekordzistów otrzymuje „świadczenia” w wysokości… 2 groszy! Pytanie „Jak żyć, panie premierze?” jest w ich sytuacji jak najbardziej zasadne. Nic dziwnego, że wielu rodaków jest przekonanych, że jesteśmy biedni. Istnieje jednak wiele przesłanek świadczących o tym, że nigdy w przeszłości nie byliśmy tak bogaci jak dziś. Czy w tej kwestii prawda leży pośrodku? Na to pytanie każdy musi odpowiedzieć sobie sam.

Wielki skok

Mało kto wie, że nasz PKB w latach 1990-2020 zwiększył się o 857% i był to drugi w tym okresie najwyższy wzrost na świecie – zaraz po Chinach! Mogło być jeszcze lepiej, gdyby konsekwentnie realizowano „Strategię dla Polski” autorstwa prof. Grzegorza Kołodki, ministra finansów w latach 1994-1997. Wzrost PKB wyniósł w tych latach: 5,2% w 1994 r., 7,0% w 1995 r., 6,0% w 1996 r. oraz 6,8% w 1997 r. Łącznie – 24,8%. Nikomu nie udało się powtórzyć tego wyniku.

Po przegranych przez SLD wyborach w roku 1997, przejęciu władzy przez AWS i Unię Wolności, ministrem finansów został prof. Leszek Balcerowicz, który tak skutecznie schłodził gospodarkę, że cztery lata później nasz PKB wzrósł o nikczemne 1,1%, za to bezrobocie zbliżyło się do 16%. Na szczęście żaden późniejszy rząd nie powtórzył tych szaleństw.

W latach 2001-2024 rozwijaliśmy się średnio w tempie 4% PKB rocznie. Rekordowo wysokie bezrobocie – 20,7% osiągnęliśmy w 2003 r., potem zaczął się spadek i w roku 2024 było to 5%. Według Eurostatu w kwietniu br. bezrobocie w Polsce wyniosło 2,7%, co okazało się drugim najniższym wynikiem w UE.

Jakie były przyczyny tak spektakularnych wyników? Przede wszystkim wejście Polski do NATO i Unii Europejskiej – oznaczało stabilność tak polityczną, jak i gospodarczą. Przyjęcie naszego kraju do Unii otworzyło rynki bogatszych od nas państw na towary i usługi „made in Poland”. Przyciągnęło też inwestorów skuszonych niskimi podatkami oraz wykwalifikowaną i zdyscyplinowaną siłą roboczą. Polska stała się poważnym producentem telewizorów, sprzętu AGD i części dla przemysłu motoryzacyjnego. Dziś jesteśmy dla Niemiec większym partnerem handlowym niż Chiny. Polskie firmy transportowe zdominowały rynek unijny. Eksport produktów rolnych rósł rocznie w tempie ok. 10%, a spółdzielnie mleczarskie, takie jak Mlekpol czy Mlekovita, przetwarzają rocznie więcej mleka niż Grecja i Bułgaria.

Setki tysięcy rodaków wyjechało w poszukiwaniu pracy oraz lepszych warunków życia do Wielkiej Brytanii, Niemiec, Francji, Norwegii czy Islandii. Rocznie przekazują do kraju od 18 do 20 mld zł. Pieniądze te przekładają się na wzrost dochodów gospodarstw domowych, zwiększając ich konsumpcję i poziom życia. W sferze makroekonomicznej transfery te ograniczają deficyt na rachunku bieżącym i znacząco poprawiają bilans płatniczy kraju.

Ogromne znaczenie

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Obserwacje

Roszczeniowi czy świadomi

Zetki chcą zarabiać dwa razy tyle, ile wynosi minimalna krajowa

7,5 tys. zł netto miesięcznie – taką kwotę, jak wynika z badań Uniwersytetu SWPS i agencji They.pl, chcą zarabiać przedstawiciele i przedstawicielki pokolenia Z, czyli ludzi urodzonych w 1995 r. i później. Od kilku lat są obecni na rynku pracy, który uważnie im się przygląda, dziwiąc się, jak bardzo się różnią od niewiele przecież starszych milenialsów. 

Zetki stanowią dziś 27% populacji świata, w Polsce 20%. Przez starsze pokolenia, w tym potencjalnych pracodawców, często są określane jako „bezczelne” czy „roszczeniowe”. Przebojowe zetki od pracodawców oczekują pełnej transparentności i dobrej atmosfery w pracy – którą są w stanie szybko zmienić, jeśli coś im nie odpowiada – oraz bardzo dbają o równowagę między pracą a życiem prywatnym. Chcą pracować zdalnie lub hybrydowo, najlepiej w elastycznych godzinach. Bardzo podoba im się koncepcja czterodniowego tygodnia pracy. Chętnie się uczą, zmieniają branże, poszukują miejsca, w którym będą dobrze się czuć i dobrze zarabiać. Łatwo się adaptują do nowego środowiska i warunków, a zmiana pracy nie jest dla nich życiową rewolucją, tylko naturalnym procesem. Od szefów oczekują przejrzystej, otwartej i rzeczowej komunikacji. To jedno z kluczowych wymagań.

Szymon, 25 lat: Czytam czasem artykuły o tym, że ktoś ma wrednego szefa, doświadcza mobbingu czy zderza się z kosmicznymi wymaganiami za niewielkie pieniądze. Dla mnie to opowieści z krypty, nie wyobrażam sobie, żebym godził się na takie traktowanie. Pieniądze nie są najważniejsze. Jak nie tu, mogę pracować gdzie indziej.

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kraj

Zarobki bez dyplomu

Nie trzeba mieć wyższego wykształcenia, aby dobrze zarabiać Chociaż utarło się, że za wyższym wykształceniem idą lepsze zarobki, ta reguła coraz rzadziej się sprawdza. Zmiana następuje powoli, ale jest już widoczna na rynku pracy. Z danych zebranych przez Główny Urząd Statystyczny wynika, że najlepsze zarobki nadal osiągają osoby zatrudnione na stanowiskach dyrektorów generalnych, kierowników ds. technologii informatycznych oraz lekarze i wyspecjalizowani prawnicy. Jest jednak wiele zawodów, w których można sporo zarobić i nie potrzeba do tego ukończonych studiów.

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kraj

Szklane ściany, ruchome schody

Kobiety wciąż mają trudniej na rynku pracy. Zresztą nie tylko w Polsce, właściwie na całym świecie Prof. Magdalena Musiał-Karg – politolożka, prodziekanka Wydziału Nauk Politycznych i Dziennikarstwa Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu Dlaczego kobiety w Polsce zarabiają mniej niż mężczyźni? – Odpowiadając najkrócej: bo wciąż mają trudniej na rynku pracy. Zresztą nie tylko w Polsce, właściwie na całym świecie. A rozwijając myśl? – Wciąż mamy do czynienia z poziomą i pionową segmentacją zawodową. Pozioma segmentacja dotyczy podziału sektorów gospodarki

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Andrzej Szahaj Felietony

Za długie rządy samorządowców (nawet najlepszych)

Moje wrażenie jest następujące: w latach 90. pojawiały się u nas niezłe pomysły, próbowano je wprowadzać w życie, ale następnie, stopniowo albo gwałtownie, porzucano. Dlatego mam dziś poczucie regresu. Popatrzmy choćby na samorząd. Idea oddania mu sporej części władzy była słuszna. A jeszcze słuszniejsza była koncepcja ograniczenia kadencyjności władz samorządowych. Nie ma wszak lepszego lekarstwa na powstawanie klik i tzw. układów. Wiedzieli o tym już starożytni Grecy, którzy w demokratycznych Atenach wprowadzili jednodniową kadencyjność niektórych urzędów, a także

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kraj Wywiady

Na drodze do emerytalnej katastrofy

Ani OFE, ani PPK nie dają jakichkolwiek gwarancji emerytury. To systemy służące niewielkiej grupie powiązanej z sektorem finansowym Prof. Leokadia Oręziak – kierownik Katedry Finansów Międzynarodowych Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie. W latach 2014-2015 członkini Komisji Doradczej ds. Systemu Emerytalnego przy prezydent Chile Michelle Bachelet. Po co po klęsce otwartych funduszy emerytalnych zmuszać ludzi, by pozostawali w pracowniczych planach kapitałowych? – Zwolennicy zarówno OFE, jak i PPK argumentują, że potrzebne są dodatkowe oszczędności, bo emerytury z ZUS

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kraj

Coś więcej niż sklep

Sklep socjalny nie ma obdarowywać, chodzi o to, by za własne pieniądze można było kupić tanio pełnowartościowe produkty Masło z Mlekowity – 3,50 zł, parówki Krakusa – 2,50 zł, ser gouda Hochland – 3,20 zł, mleko wiejskie z Piątnicy – 2,80 zł, baton Grześki – 1,10 zł. Produkty w takich cenach można znaleźć na półkach wrocławskiego sklepu społecznego. To miejsce, gdzie potrzebujący mogą w niższych cenach kupować produkty spożywcze, chemię gospodarczą

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kraj Wywiady

Czego nie rozumieją ekonomiści z telewizora?

Państwu z własną walutą nie może zabraknąć pieniędzy, a Polska nie stanie się „drugą Grecją” Fiat Money Obrazisz się, jak nazwę cię trollem? – Nie obrażę się. Trolling to forma, nie tylko treść. A moja forma to trolling. I fakt – spędzam na nim sporo czasu. A kim poza tym jesteś? – Studiowałem fizykę i ekonomię. Na SGH, w Polsce, wyobraź sobie. I już wtedy czułem, że ekonomia to nie jest nauka. Kontrast z fizyką był wprost katastrofalny. Fizyka ma wszystko policzone

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kraj

Młodzi nie chcą PiS

Dla najmłodszych wyborców PiS to obciach. I co dalej? Do szału doprowadza mnie, że każda partia polityczna, gdy tylko dojdzie do władzy, zaraz uzurpuje sobie prawo do narzucania swoich norm moralnych całemu społeczeństwu. Niech oni wszyscy odczepią się od naszych osobistych spraw. PiS, które rządzi drugą kadencję, już dawno przekroczyło wszelkie granice. Szczególnie jeśli chodzi o zaglądanie ludziom pod kołdry i w majtki – mówi 27-letnia Ania pracująca w dużej agencji marketingowej. Młodzi mają dość obecnej

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Andrzej Szahaj Felietony

Schizofrenia Zachodu

Czytam teksty o „liście hańby”, czyli o tych przedsiębiorstwach zachodnich, które nie wycofały się z Rosji po jej agresji na Ukrainę. Okazuje się, że lista jest bardzo długa, ponieważ nie wycofała się zdecydowana większość firm (ok. 90%). Przypominam sobie również apel prezydenta Macrona do francuskich biznesmenów, aby nie wycofywali się z Rosji, a także niechęć niemieckich biznesmenów do zmiany polityki Niemiec wobec Rosji i nacisk na to, by podtrzymywać z nią więzi handlowe. Wszystko to potwierdza jedynie moje przypuszczenie,

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.