Tajemnice Chin: co się zdarzyło po śmierci Mao

Tajemnice Chin: co się zdarzyło po śmierci Mao

I to koniec?

– Nie, wiersz był obszerniejszy, ale zapamiętałem z niego te kluczowe frazy. Bo jeśli autor stał na środku placu i wybijał pokłony Zhou, to swój tyłek te dziewięć razy wypinał na portret Mao zawieszony na Bramie Tiananmen! Ta ulotka była może najbrutalniejsza, ale także w wielu innych, wychwalając „dobrego” premiera Zhou, pośrednio przeciwstawiano go „złemu” Mao! Wielki Sternik jawił się w ulotkach jako zwolennik internacjonalizmu i rewolucji światowej, który nie liczył się zupełnie z interesami narodowymi, z dobrem narodu i z jego potrzebami. A Zhou przedstawiano jako wielkiego przywódcę, który dbał o Chiny i o naród chiński, o ich interesy. I chronił przed maoistami, na ile zdołał.

To przecież legenda!

– Ale mity, które stają się wiarą mas, są czynnikiem politycznym. Tak rodził się mit dwóch przeciwstawnych przywódców. A pamiętajmy, że te pierwsze manifestacje przeciwko polityce maoistowskiej odbywały się na placu Tiananmen jeszcze za życia Mao. Czy ktoś sobie wyobraża milionowe manifestacje przeciw polityce Stalina na placu Czerwonym? To pokazuje, jak fałszywe jest przenoszenie na Chiny stereotypów sowieckich. Komunizm był tam inny. Wtedy, w styczniu 1977 r., uderzyła mnie w tych manifestacjach siła emocji patriotycznych, narodowych, potępianych za czasów Mao. W ówczesnych ulotkach zaczęto nawet używać, po raz pierwszy od dziesięcioleci, bardzo patetycznej, starej nazwy dla Chin – Shenzhou, Święty Kontynent. Kiedy więc Deng Xiaoping w 1978 r. wracał do władzy, jedyną żywotną alternatywą dla maoizmu był nurt narodowy.

Deng z programem Kuomintangu

Twórcą idei narodowych był Sun Yat-sen, pierwszy prezydent po obaleniu cesarstwa i założyciel Partii Narodowej, Kuomintangu, w 1912 r. – głównego wroga KPCh. A pokonani w wojnie domowej kuomintangowcy uciekli na Tajwan w 1949 r.

– Twórców było więcej, ale Sun Yat-sen (1866-1925) był z pewnością najwybitniejszym ideologiem narodowym w Chinach w XX w. Deng Xiao­ping nigdy nie mówił, że czytał Sun Yat-sena, i nie powoływał się na niego, ale musiał go znać, jak całe jego pokolenie patriotycznej młodzieży. Ja prawie całego Sun Yat-sena przeczytałem i wiedziałem, jakie plany rozwoju Chin przygotował… Wystarczyło więc patrzeć, co robi Deng, i porównywać z tym, co pisał Sun. Wraz z postępami tzw. reform było oczywiste, że Deng realizuje program Suna. Jako przywódca Komunistycznej Partii Chin nie mógł powiedzieć, że przejmuje program narodowy Kuomintangu. Ale mógł to robić w praktyce. Bez mówienia. I robił. Dotyczyło to nie tylko rozwoju gospodarczego, ale i całej „polityki narodowej”.

Początkowo robił to ostrożnie.

– Sprzyjał mu kult Zhou Enlaia. Deng przecież razem z nim przygotował program modernizacji Chin. Doszedłszy znowu do władzy, zamiast dbać o „rewolucyjnego ducha” i „czystość ideologiczną”, jak robili to przez lata maoiści, zaczął rozwiązywać praktyczne problemy kraju. Przede wszystkim wprowadzał mechanizmy rynkowe i zachęcał do przedsiębiorczości, także prywatnej, zdjął przekleństwo z pracy dla zysku. Zezwolił też na przywracanie kultury narodowej i tradycji chińskich, od rewolucji kulturalnej całkowicie potępionych i zakazanych. Jedni z moich znajomych pracowicie zeskrobywali ze starego łóżka rzeźby smoków, bo nawet one mogły spowodować represje. Drudzy palili stare książki, obrazy… Deng zezwolił na powrót do rytuałów religijnych i obrzędowości, które były tępione od lat 50., od czasów Wielkiego Skoku. Mnisi wypędzeni do pracy na roli zaczęli odzyskiwać zlikwidowane klasztory. Ludzie odbudowywali świątynie przodków, odtwarzali z pamięci wielusetletnie genealogie rodowe. I zaczął otwierać całkowicie odizolowane Chiny na świat.

Krok po kroku…

– Byłem w Chinach co roku, a nawet częściej. Obserwowałem zmiany w chińskich księgarniach, do których zawsze zachodzę. We wszystkich większych nadal była półeczka: marksizm-leninizm i myśli Mao…

Obowiązkowo w każdej księgarni.

– …ale wszystko totalnie zakurzone. Żadna sprzątaczka tego nawet nie dotykała, to po prostu sobie stało. Dość ostentacyjnie „zapomniane”. Natomiast żywymi działami były, przede wszystkim, literatura światowa, dawniej zakazana, i nowe książki o Zachodzie, różne reportaże. Czy zgadnie pan, jaką pierwszą pozycję literatury światowej wydano w Chinach po rewolucji kulturalnej, na fali odwilży Denga? Nasze „Dziady. Część III”.

Strony: 1 2 3 4

Wydanie: 2016, 21/2016

Kategorie: Wywiady

Napisz komentarz

Odpowiedz na treść artykułu lub innych komentarzy