Tajemnicza epoka herosów

Tajemnicza epoka herosów

Przyczyny upadku wspaniałej kultury mykeńskiej do dziś pozostają tajemnicą Cywilizacja Mykeńczyków do dziś zadziwia żywotnością i zasięgiem. Grecy epoki klasycznej wierzyli, że właśnie w tym czasie żyli bohaterowie – Tezeusz, Herakles, niezwyciężony Achilles czy też Agamemnon, władca Myken, który poprowadził wielką wyprawę przeciwko Troi. Po Mykeńczykach pozostały ruiny imponujących budowli – monumentalnych grobów kopułowych i wzniesionych z ogromnych głazów ufortyfikowanych pałaców. Ale ta dziwna epoka wciąż okryta jest mgłą tajemnicy. Nie wiadomo, dlaczego nagle narodziła się wspaniała cywilizacja mykeńska (początek XVI-połowa XII w. p.n.e.) i co doprowadziło tę „kulturę pałaców” do upadku. Próby wyjaśnienia zagadek za pomocą mitów Grecji epoki klasycznej czy poematów Homera nie doprowadziły do jednoznacznych ustaleń. Być może nieco światła na mroki okrywające ten czas herosów rzucą nowe odkrycia archeologiczne. Daniel Pollen, amerykański archeolog z Uniwersytetu Stanu Floryda, odnalazł bardzo dobrze zachowany port z epoki mykeńskiej, będący być może punktem oparcia dla floty wojennej. Odkrycia dokonano już w 2001 r., jednak dopiero w tym roku Pollen przedstawił wyniki swej żmudnej pracy na konferencji Archaeological Institute of America. Port, któremu archeolog z Florydy nadał nazwę Korphos-Kalamianos, znajduje się na wybrzeżu Zatoki Sarońskiej (zachodnia część Morza Egejskiego), w odległości około 65 km na wschód od Myken, jednego z głównych ośrodków kultury mykeńskiej, położonego w Argolidzie na Peloponezie. Zazwyczaj zabytki tej cywilizacji sprzed ponad 3 tys. lat znajdowane są pod wieloma metrami ziemi i śmieci pochodzących z różnych epok. Ruiny Korphos-Kalamianos są natomiast całkowicie odsłonięte. Być może pokrywające je warstwy obsunęły się na skutek trzęsienia ziemi lub intensywnej erozji. Daniel Pollen zidentyfikował około 900 różnych murów i kamiennych struktur, które postawiono zgodnie z techniką budowlaną Mykeńczyków. Archeolog doszedł do wniosku, że port powstał od razu, z pewnością na rozkaz władcy, który przysłał robotników, mierniczych i innych specjalistów. Korphos-Kalamianos nie miał zaplecza rolniczego, można zatem przypuszczać, że ta placówka miała przeznaczenie wojskowe, być może jako baza floty Myken. Zgodnie z poematami Homera, potężnym królem Myken i Argos był Agamemnon, wódz wyprawy większości greckich ludów przeciwko Troi. Naukowiec obdarzony bujną wyobraźnią z pewnością pomyśli, że w Korphos-Kalamianos zbierały się pełne wojowników okręty, zanim pożeglowały na Ilion, gród króla Priama. Należy jednak podkreślić, że o wojnie trojańskiej niczego nie wiemy na pewno. Troja została zdobyta i spalona, Ale nie wiadomo, czy dokonali tego Mykeńczycy. Daniel Pollen przypuszcza, że w epoce brązu w Korphos-Kalamianos znajdował się dogodny naturalny port, dlatego postanowiono utworzyć tam bazę dla floty. Od czasów wczesnej starożytności przebieg linii brzegowej bardzo się zmienił. Kwestię tę mają rozstrzygnąć badania dna morskiego. Innego znaleziska dokonano na wyspie Lefkas (starożytna Leukada) w zachodniej Grecji. Właściwie trudno to nazwać odkryciem – podczas prac drogowych buldożer przypadkowo odsłonił, a przy okazji mocno uszkodził kamienny grobowiec z epoki mykeńskiej – mały, o średnicy około 3 m. Dla porównania monumentalna konstrukcja w Mykenach, nazwana Grobowcem Atreusa, ma 15 m średnicy i wzniesiona została z głazów o łącznej masie 120 ton. Do tej pory groby z „epoki bohaterów” znajdowano na terenie Grecji kontynentalnej i na Krecie, lecz nie na wyspach zachodniej Hellady. W grobowcu na Lefkas, do którego prawdopodobnie już w starożytności dobrali się rabusie, archeolog Maria Stavropoulou-Gatsi natrafiła na kilka szkieletów, ceramikę, kamienne pieczęcie oraz biżuterię z kamieni półszlachetnych. Odkrycie to z pewnością ożywi dyskusję na temat ojczyzny Odyseusza, bohatera Homerowej „Odysei”. Zgodnie z poematem, Odys był władcą Itaki, wielu jednak uważa, że dzisiejsza Itaka nie jest Itaką Homera, Odyseusz zaś rządził na wyspie Kefallenia lub właśnie na Leukadzie. Prof. Stavropoulou-Gatsi ostrzega przed wyciąganiem pochopnych konkluzji z jednego odkrycia – problem lokalizacji Homerowej Itaki jest bowiem niezwykle złożony. Dodajmy – nie ma żadnej pewności, że przebiegły Odyseusz istniał naprawdę. Historycy są pewni, że ludność indoeuropejska, mówiąca językiem „protogreckim”, przybyła na Bałkany około 2000 r. p.n.e. Przez kilka stuleci panowała tu stagnacja, ale na początku XVI stulecia doszło do zdumiewającej eksplozji cywilizacji, żywotnej i jednolitej.

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.
Aby uzyskać dostęp, należy zakupić jeden z dostępnych pakietów:
Dostęp na 1 miesiąc do archiwum Przeglądu lub Dostęp na 12 miesięcy do archiwum Przeglądu
Porównaj dostępne pakiety
Wydanie: 14/2008, 2008

Kategorie: Nauka