Test niemożliwego?

Test niemożliwego?

Die Euro Geldscheine und Münzen liegen auf dem Tisch mit dem Wort Grundeinkommen

Niemcy sprawdzają, jak na człowieka wpłynie fakt, że za samo istnienie dostanie co miesiąc 1,2 tys. euro Ciekawy to eksperyment. Niemieccy badacze starają się dowiedzieć, w jaki sposób bezwarunkowy dochód podstawowy (BDP) wpłynie na ludzi, na ich zachowania i na to, jak będą postrzegać rolę pracy. Koncepcja BDP zakłada, że każdy obywatel powinien mieć prawo otrzymania od państwa stałej kwoty niezbędnej do życia. Gdy więc w sierpniu br. ogłoszony został projekt i nabór do niego, w zaledwie kilka dni zgłosiło się ponad milion zainteresowanych. Chcieli wziąć udział w eksperymencie, podczas którego przez trzy lata otrzymają miesięcznie 1,2 tys. euro – bez żadnych warunków, po prostu za bycie człowiekiem i mieszkańcem kraju. Ostatecznie taką kwotę będzie otrzymywało 20 uczestników projektu. Badacze stawiają pytania: jak gwarantowane minimum egzystencji zmieni nasze postrzeganie siebie i działanie, czy można odejść od prymatu i przymusu pracy zarobkowej? A jeśli tak, to czy spowoduje to zaangażowanie się w sferę społeczną, międzyludzką, artystyczną? Pomysł wprowadzenia bezwarunkowego dochodu podstawowego popiera dziś co drugi mieszkaniec Niemiec. Jednocześnie 80% pytanych jest za tym, aby nie był on tak całkowicie bezwarunkowy – i żeby bogaci nie mieli dostępu do tego świadczenia. Więc jak to jest? I jak ma być? Bez żadnych ograniczeń W głośnym projekcie, pilotowanym przez stowarzyszenie Mein Grundeinkommen (Mój Dochód Podstawowy), nie ma żadnych ograniczeń co do uczestnictwa (trzeba mieć 18 lat i mieszkać w Niemczech). Aby wykluczyć jakikolwiek wpływ na wynik badań, całość wypłacanych kwot pochodzi z drobnych darowizn osób prywatnych. Dotychczas projekt wsparło prawie 150 tys. osób. W jego realizacji stowarzyszenie współpracuje z Niemieckim Instytutem Badań nad Gospodarką (DIW) oraz renomowanym Instytutem im. Maxa Plancka ds. Badań nad Dobrami Wspólnymi. Jednym z pomysłodawców projektu i twarzą stowarzyszenia jest Michael Bohmeyer. „Po raz pierwszy w historii badamy BDP w jego radykalnej wersji: to znaczy kompletnie bezwarunkowej. Dotychczas w tej kwestii dominuje raczej wiara i ideologia, mówi się bądź o lenistwie wskutek darmowych pieniędzy, bądź o nadziei na godne życie. My chcemy to zastąpić wiedzą o BDP”, powiedział w jednym z wywiadów telewizyjnych. Dlatego badane będą nie tylko zmieniające się warunki zewnętrzne życia uczestników, ale i stan ich psychiki. Pobierane będą nawet próbki włosów, aby zmierzyć zmiany poziomu stresu. Sam Bohmeyer jest współwłaścicielem firmy IT, a z tego tytułu czerpie regularną dywidendę. Jak mówi, to jego osobisty dochód podstawowy i to go naprowadziło na pomysł powszechnego BDP. Oraz projektu badawczego. Trzy lata, podczas których uczestnicy będą regularnie badani, to sporo czasu – wystarczająco, aby do świadczenia się przyzwyczaić. A w 2024 r., gdy pierwsza faza eksperymentu się skończy, sytuacja społeczno-ekonomiczna i tak będzie już inna. Bo niezależnie od wyników projektu pomysł wprowadzenia świadczeń gwarantowanych – po raz pierwszy wyrażony już w latach 50. i 60. – nie przez przypadek właśnie obecnie szybko zyskuje zwolenników. Doświadczamy powszechnej automatyzacji procesów produkcji i usług, likwiduje się miejsca pracy szczególnie w przemyśle, a roboty, komputery i algorytmy zastępują ludzi – czy to w produkcji maszyn, czy w kierowaniu samochodami, nawet w tworzeniu treści dziennikarskich. Z szacunków i badań wynika, że postępująca cyfryzacja i rozwój sztucznej inteligencji w bliskiej przyszłości przyczynią się do zniknięcia ponad połowy dzisiejszych miejsc pracy. Analiza McKinsey Global Institute po głębszym badaniu w 2017 r. prognozowała zniknięcie już do 2030 r. ok. 800 mln miejsc pracy. Choć jednocześnie autorzy raportu liczą na to, że powstaną zawody i zadania, których dziś jeszcze nie ma. Obowiązek obywatelski zamiast pracy BDP ma na świecie wielu zwolenników, od miliardera Elona Muska, rewolucjonizującego przemysł samochodowy i wyprawy w kosmos, po greckiego polityka Janisa Warufakisa, współtworzącego paneuropejską lewicę. Podczas gdy jedni widzą w dochodzie podstawowym sposób na to, aby zapobiec przyszłym rozruchom wywołanym przez miliony bezrobotnych i zepchniętych na margines ludzi, drudzy dostrzegają w nim szansę na radykalną zmianę społeczeństw na lepsze. Jedną z najbardziej znanych postaci promujących BDP jest w Niemczech Richard David Precht. Według niego istnieją trzy podstawowe możliwości, które będzie mógł wybrać człowiek mający to świadczenie. „Pierwszą jest konsumpcja, drugą rozrywka, a trzecią i najlepszą bogactwo świata wewnętrznego. Można jednak je wspierać jedynie

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.
Aby uzyskać dostęp, należy zakupić jeden z dostępnych pakietów:
Dostęp na 1 miesiąc do archiwum Przeglądu lub Dostęp na 12 miesięcy do archiwum Przeglądu
Porównaj dostępne pakiety
Wydanie: 2020, 41/2020

Kategorie: Świat