Trup zamiast Układu

Piszę bez ogródek i proszę wszystkich, których to może urazić, o wybaczenie. Otóż Pani poseł i minister Barbara Blida to pierwszy trup paranoi, która od dwóch lat rządzi Polską. Paranoi, polegającej na wierze bardziej gorliwej niż w Pana Boga, bez cienia wątpliwości i zastanowienia, totalnej, groźnej dla osób ją wyznających i dla nas wszystkich. Na wierze w istnienie owego Układu, przestępczej superstruktury oplatającej kraj, o granicach zupełnie niejasnych, które mogą być wszędzie i nigdzie, o uczestnikach, którymi mogą być wszyscy i każdy z osobna, a już na 100% ci, którzy nie lubią rządzących. Wyjaskrawiam, ale wyjaskrawiam coś, co istnieje naprawdę, co daje o sobie znać coraz bardziej szokującymi zachowaniami organów władzy, które paranoi ze szczytów ulegają mimo woli lub z czystego oportunizmu i tchórzostwa. Zwracam od dawna uwagę na ten jad, którym zatruci są liderzy i część rządzącej koalicji i na jego możliwe złe następstwa. Znam bardzo dobrze psychologiczne mechanizmy oddziaływujące na ludzi władzy i wiem, jak nieszczęśliwy może być splot tych mechanizmów z imaginacjami opartymi na podejrzliwości i nieufności. To nie są żarty. Niedługo miną dwa lata rządów obecnej władzy, dwa lata posiadania w ręku wszystkich narzędzi ścigania w stopniu, w jakim nie miała ich żadna ekipa po roku 1989. I jak dotąd

Cały tekst artykułu można przeczytać w elektronicznej wersji "Przeglądu", która jest dostępna dla posiadaczy e-prenumeraty lub subskrypcji cyfrowej.
Wydanie: 19/2007, 2007

Kategorie: Blog