Unia w eterze

Unia w eterze

Euroradio powstanie dzięki potencjałowi kilkunastu rozgłośni regionalnych Polskiego Radia

Rozmowa z Lechem Jampolskim, prezesem warszawskiego Radia dla Ciebie

– Dlaczego rozgłośnia regionalna postanowiła zająć się integracją europejską?
– Przystąpienie do Unii Europejskiej jest dla Polski i Polaków jedną z kluczowych decyzji. Rozpoczniemy przecież życie w nowych realiach. Zadaniem mediów jest informowanie obywateli o tym, jak będzie wyglądać nasza przyszłość. Mamy im umożliwiać zdobycie wiedzy na ten temat. Należy powiedzieć ludziom, jakie standardy niesie integracja europejska. Być może, pewne zachowania, które dzisiaj są powszechne np. na scenie politycznej, w Unii nie mają miejsca. Konieczne jest kreowanie pewnych wzorców i zachowań. Obserwujemy przecież spadek zaufania do struktur państwowych, a to właśnie one najczęściej mówią o UE. Tymczasem Europa to nie tylko urzędy, komisarze czy komitety. Przede wszystkim to Unia regionów i ludzi. Struktury bez poparcia społeczeństwa nie mają sensu. Dlatego regiony są ważniejsze niż całe struktury państwowe z ich hierarchią i ceremoniałem. Jako Polacy możemy wiele wnieść do Europy. Tylko trzeba o tym mówić, informować o wszystkich za i przeciw. Mamy wybór: albo będziemy Europą Wschodnią albo Azją Zachodnią.
– Ale mamy przecież kampanię informacyjną rządu o Unii, wiadomości na temat integracji europejskiej przekazują także media ogólnopolskie.
– Wbrew temu, co się powszechnie uważa, media regionalne mają w tym zakresie olbrzymią rolę do spełnienia. Są niczym szybkie kutry torpedowe, bardzo mobilne. W wielu przypadkach cieszą się znacznie większą popularnością niż media ogólnopolskie, są znacznie bardziej identyfikowane z danym regionem. Nawet najlepsza kampania nie żyje bez mediów. My powołaliśmy do życia Euroradio, bo chcemy ją wspomóc.
– W jaki sposób?
– By znaleźć odpowiedź, wystarczy posłuchać języka, jakim posługują się „duże media”. Ich wiadomości brzmią jak oficjalny komunikat: otwieramy rozdziały, zamykamy, jednak przeciętny Polak nawet nie wie, ile ich jest i jak długo będą otwierać i zamykać. Większość ludzi nie rozumie takiego języka.
McLuhan powiedział, że niepokój naszej epoki jest w dużej mierze wynikiem tego, że próbujemy wykonywać dzisiejsze zadania za pomocą wczorajszych zarządzeń i z wczorajszymi pomysłami. Dla szewca z Ostrołęki ważną informacją jest odpowiedź na pytanie, po co my chcemy iść do tej Unii, czy naprawdę jest nam to potrzebne. Państwa, które już wstąpiły do UE, w kampanię angażowały autorytety lokalne. Sens integracji europejskiej tłumaczono na podstawie prostych przykładów mających wpływ na obywatela czy całych zbiorowości. Prof. Staniszkis słusznie dowodzi o konieczności przeniesienia aktywności społecznej, gospodarczej na poziom samorządów lokalnych. Każdy obywatel jest odpowiedzialny za to, co czyni jego państwo.
– W Polsce też jest na to zapotrzebowanie?
– Na antenie RDC mamy pasma, w których rozmawiamy ze słuchaczami na żywo. Ostatnio zadzwonił słuchacz od miesiąca walczący z biurokracją naszych urzędów. Pytał, jak zakłada się w UE firmę? Inny powiedział mu, co trzeba załatwić. Chcemy szeroko mówić o tym, jakie są perspektywy dla młodych ludzi, którzy wchodzą w życie. Co Unia ma im do zaoferowania, czego oczekuje w zamian. Jest to tym trudniejsze, że cierpimy na brak autorytetów, nowych wizji, zmagając się z codziennością. Ale naszą powinnością jest informowanie ludzi o wszystkich aspektach integracji, by decyzję o wstąpieniu do Unii podjęli świadomie, na podstawie informacji, a nie emocji.
– Co Euroradio zaproponuje słuchaczom?
– Euroradio powstanie dzięki potencjałowi kilkunastu rozgłośni regionalnych Polskiego Radia. Wspólnie mamy rewelacyjne zasięgi techniczne, przełożenia na duże budżety reklamowe. Codziennie między 12.00 a 15.00 ze studia RDC będzie nadawana audycja pod takim tytułem. Współpracujemy z Urzędem Komitetu Integracji Europejskiej, z ministrami Danutą Hübner i Sławomirem Wiatrem. Dzięki temu po kraju będzie jeździł Eurobus, w którym przy okazji festynów i spotkań ludzie będą mogli podzielić się swoimi wątpliwościami. Będzie też można porozmawiać z ekspertami. W bardzo lekkiej i przystępnej formie zamierzamy ukazywać, czy to prawda, że banany muszą być proste. Chcemy walczyć z euromitami na temat UE, wykpiwać je. Planujemy też 55 wielkich koncertów w różnych miastach Polski. Wystąpią najpopularniejsi artyści polskiej estrady. Nie zabraknie również konkursów i wspaniałych nagród. Przewidujemy m.in. wybory Miss Euroradia, programy: bezpieczne miasto, ekologia, zdrowa polska żywność itd.
– Kampania zainicjowana przez media pozwoli zrozumieć zasady obowiązujące w Unii?
– Przecież Euroradio jest przykładem współpracy regionów, a z tym mamy do czynienia w UE. Jeżeli teraz będziemy umieli nawiązać współpracę regionalną w kraju, w przyszłości będziemy współpracować z regionami europejskimi. Poza tym takie przedsięwzięcia wyzwalają inne inicjatywy społeczne. Radio dla Ciebie jako rozgłośnia lokalna nie rzuca się na wielką politykę. Jeżeli zapraszamy ludzi z pierwszych stron gazet, zadajemy im pytania istotne z punktu widzenia mieszkańców Mazowsza. Gdy padały zakłady mięsne w Ostrołęce, zaangażowaliśmy się w tę sprawę wspólnie z samorządem i ministrem skarbu jako właścicielem. 500 rodzin zostało uratowanych od widma likwidacji miejsca pracy.
Rozgłośnie regionalne to olbrzymi potencjał, który nie jest wykorzystywany. I dotychczas nie było pomysłu, jak to zrobić. Przedsięwzięcia takie jak Euroradio są dla nas wyzwaniem, bo do triumfu zła wystarczy tylko, by dobrzy ludzie nic nie robili.

 

Wydanie: 2002, 23/2002

Kategorie: Media

Napisz komentarz

Odpowiedz na treść artykułu lub innych komentarzy