W aferze generałów Petraeusa i Allena jest coraz więcej pytań Seks, zdrada, zazdrość, armia, służby specjalne i polityka na najwyższym szczeblu – jest tu wszystko, co może elektryzować Amerykę. Stanami Zjednoczonymi wstrząsa skandal wokół dwóch kobiet i dwóch najwybitniejszych generałów. Dyrektor CIA David Petraeus, były dowódca sił zbrojnych USA w Iraku i w Afganistanie, przyznał się do romansu i 9 listopada ustąpił ze stanowiska. Ale w tej sprawie jest wiele wersji wydarzeń i pytań, na które nie ma odpowiedzi. David Petraeus, ascetyczny, wymagający, pracowity i wytrwały generał uważany był za bohatera. Spał krótko, unikał alkoholu, podczas porannego biegania dyktował adiutantowi wytyczne i rozkazy. Nazywano go gigantem, Panem Dyscypliną i królem Davidem. Niektórzy widzieli w nim przyszłego prezydenta Stanów Zjednoczonych. We wrześniu 2011 r. Petraeus został dyrektorem CIA, najpotężniejszej służby wywiadowczej świata. Od 37 lat jest żonaty z Holly, która urodziła mu córkę i syna. Pewne jest, że 60-letni Petraeus miał romans ze swoją biografką, o 20 lat młodszą Paulą Broadwell, podobnie jak on absolwentką akademii wojskowej West Point. Paula Broadwell jest atrakcyjną, wysportowaną, inteligentną kobietą i oficerem rezerwy. Sześć razy jeździła do Afganistanu, aby przygotować biografię generała. Oboje często rozmawiali podczas wspólnych porannych biegów w Hindukuszu. W styczniu 2012 r. Broadwell opublikowała pełną entuzjazmu książkę: „All In: The Education of General David Petraeus”. Kobieta ma męża radiologa i dwóch synów. Sąsiedzi w mieście Charlotte mówią, że jest typową amerykańską soccer mom, która wozi dzieciaki na mecze piłki nożnej. W internecie napisała, że dla pracujących matek rodzina powinna być najważniejsza. FBI na tropie Elektroniczna korespondencja miłosna szefa CIA i biografki trafiła w ręce FBI (Federalne Biuro Śledcze tradycyjnie nie darzy Centralnej Agencji Wywiadowczej ciepłymi uczuciami). Nie jest do końca jasne, jak to się stało. Według jednej z wersji, funkcjonariusze FBI odkryli elektroniczne liściki przypadkowo, badając sprawy przecieków z komputerów CIA. Według innej, kluczową rolę w aferze odegrała 37-letnia Jill Kelley, żona lekarza z Tampy na Florydzie – osoba zamożna, która organizuje w mieście przyjęcia dla wojskowych i zbiera fundusze na potrzeby armii. Kelley szukała kontaktów z wysokimi rangą oficerami, których nie brakowało, gdyż w tym mieście znajduje się kwatera główna centralnego dowództwa Departamentu Obrony. Państwo Kelley powiedzieli reporterom, że od pięciu lat przyjaźnią się z rodziną Petraeusów. Według Jill Kelley, jej relacje z generałem nigdy nie wyszły poza przyjaźń. W maju 2012 r. pani Kelley otrzymała anonimowe mejle, ostrzegające, aby „trzymała się od niego z daleka”. Nazwisko Petraeusa nie zostało wymienione. Mejle wysłała zazdrosna Paula Broadwell, która uznała Kelley za rywalkę. Kiedy Petraeus dowiedział się o straszeniu Jill Kelley, oburzony zakończył romans z biografką. To jednak nie mogło już go uratować. Zaniepokojona mejlami Jill Kelley poprosiła o pomoc znajomego agenta FBI, którym, według informacji prasowych, jest Frederick Humphries, weteran wydziału antyterrorystycznego. Sprawa wydała się błaha, jednak w czerwcu FBI nie tylko wszczęło dochodzenie, lecz także włączyło w nie prokuraturę. Agent Humphries, jak mówiono, miał prawdziwą obsesję na punkcie śledztwa, do tego stopnia, że został od niego odsunięty. Pikanterii wydarzeniom dodaje fakt, że przysłał Jill Kelley swoje zdjęcie, na którym jest obnażony od pasa w górę. Specjaliści FBI bez większego trudu odnaleźli korespondencję kochanków i ustalili ich tożsamość. W końcu września przesłuchali Paulę Broadwell, która przyznała się do romansu. W jej komputerze odkryli tajne dokumenty, do których nie powinna mieć dostępu, doszli jednak do wniosku, że nie dostała ich od dyrektora CIA. Nasuwa się więc pytanie – jeśli nie od Petraeusa, to od kogo? Federalne Biuro Śledcze zawiadomiło Departament Sprawiedliwości; uznało, że sprawa nie stanowi zagrożenia dla bezpieczeństwa narodowego. Zniecierpliwiony agent, do którego zwróciła się Kelley, nieinformowany o dochodzeniu, zawiadomił w październiku o aferze Erica Cantora, lidera republikańskiej większości w Izbie Reprezentantów. Po 14 października FBI przesłuchiwało Broadwell, po 21 października – Petraeusa. Podobno dopiero 6 listopada, w dzień wyborów prezydenckich, FBI oraz prokuratura poinformowały o wszystkim Jamesa Clappera, koordynatora służb specjalnych USA. Ten zawiadomił prezydenta
Tagi:
Krzysztof Kęciek