W drodze, pałacach i Świętoszku

W drodze, pałacach i Świętoszku

Rafał Skąpski o spotkaniach z Niną Andrycz i Józefem Cyrankiewiczem

Nader ciekawa książka Liliany Śnieg-Czaplewskiej „Nina i Józef” o historii miłości Niny Andrycz i Józefa Cyrankiewicza, najbarwniejszej pary artystyczno-politycznej z okresu PRL, przywołała wspomnienia kilku moich kontaktów z jej bohaterami. Zanim je przedstawię, dodam jeszcze, że to książka niezwykle ciekawa i elegancka. Daleko jej (książce i autorce) do szukania sensacji tak często obecnego współcześnie w mediach społecznościowych. Elegancja autorki polega i na tym, że przyjaźniąc się z Niną Andrycz, opisuje Jej męża obiektywnie i z sympatią (podobnie zresztą wspominała Go sama Andrycz). Śnieg-Czaplewska rozprawia się także z pomówieniami, jakie pojawiły się w niektórych publikacjach, dotyczącymi postawy Cyrankiewicza jako więźnia Auschwitz.

Nina

Na początku lat 90. XX w. Bogusław Kaczyński poprosił mnie o przysługę. Jechaliśmy z żoną Amelią na jego zaproszenie na Festiwal im. Jana

Kiepury do Krynicy, a Nina Andrycz miała być tam gościem honorowym. Kaczyński zapytał, czy weźmiemy do auta wielką aktorkę. Poczuliśmy od razu dreszczyk emocji. Wtedy jeszcze Jej osobiście nie znaliśmy, więc nadarzała się okazja do nawiązania znajomości, wymiany myśli. Ale przecież słyszało się co nieco o niełatwym charakterku Królowej Sceny. Podróż okazała się przemiła, Pani Nina obdarowała nas sympatyczną rozmową i w czasie jazdy, i podczas przystanku w jakiejś malutkiej kafejce, którą pamiętała z poprzednich podróży. Słysząc, że pracuję w wydawnictwie (były to moje pierwsze kroki w branży), pytała o to, jak się sprzedaje poezja. Odebrałem to jako delikatne sondowanie szansy na opublikowanie u mnie Jej tomiku. Mówiłem – zresztą zgodnie z prawdą – że na poezję nie ma zbyt wielu amatorów, że to dla wydawcy spory kłopot, że poniesione nakłady wolno się zwracają, o ile w ogóle… Usłyszawszy to, nie wracała do tematu, ale jak się po latach okazało, rozmowę zapamiętała.

Cały tekst można przeczytać w „Przeglądzie” nr 36/2023, dostępnym również w wydaniu elektronicznym.

Fot. PAP/CAF – Tymiński

 

Wydanie: 2023, 36/2023

Kategorie: Obserwacje

Napisz komentarz

Odpowiedz na treść artykułu lub innych komentarzy