Wydawnictwo zafundowało każdemu listonoszowi na prowincji rower. Dzięki temu mogli dowozić publikacje oficyny Lato 1944 r. to jedna z cezur w dziejach Polski. Oznaczało przede wszystkim kres okupacji, ale także z jednej strony konieczność, a z drugiej możliwość odbudowy normalnego życia. Czasami była to odbudowa, a czasami budowa od podstaw nowych instytucji, bo przecież Manifest PKWN zmienił zasadniczo ustrój państwa. Na te pierwsze powojenne lata zazwyczaj patrzy się przez pryzmat wielkiej polityki i najważniejszych procesów społeczno-gospodarczych (reformy rolnej i nacjonalizacji przemysłu) oraz walki politycznej o kształt młodej państwowości. Walki politycznej, ale też zbrojnej. To przesłania powrót do normalności na innych polach, w tym odbudowę życia kulturalnego, a był to proces niezwykle interesujący, realizowany ponadto w imponującym tempie i na ogromną skalę. Choć w oficjalnych deklaracjach nowych władz sprawy kultury nie zajmowały wiele miejsca, w praktyce działo się bardzo dużo. Tydzień po ogłoszeniu Manifestu Teatr 1. Armii Wojska Polskiego dał pierwsze okolicznościowe przedstawienie w Lublinie, niewiele później powstała pierwsza wytwórnia filmowa. Już 1 sierpnia można było obejrzeć pierwsze normalne przedstawienie – „Śluby panieńskie” Fredry. Jak mówił jego reżyser, Władysław Krasnowiecki: „Fraki i mundury mężczyzn były przerobione z kostiumów,