Podobno miłość to najważniejsze wydarzenie między narodzinami a śmiercią człowieka Wprawdzie miłość, tak jak sprawiedliwość, podobno jest ślepa, lecz i w jednym, i w drugim przypadku nieraz się okazywało, że ów rzekomy brak widzenia nie stanowił gwarancji uczciwego, bezstronnego osądu czy wyboru. Rzekomy – bo polska sprawiedliwość bywa ślepa tylko na jedno oko lub zezowata, miłość natomiast ma szalenie bystry wzrok i wielki dar obserwacji. I tak się jakoś składa, że gdy miłość patrzy oczami nadwiślańskiej kobiety, to natychmiast zauważy stan portfela, perspektywy zawodowe, stanowisko kierownicze, władczą osobowość czy nadzwyczajną oryginalność (choćby intelektualną) potencjalnego obiektu pożądania. Gdy zaś spogląda wzrokiem rodaka, to wprawdzie nie jest aż tak wnikliwa, ale od razu zwróci uwagę na wydatny biust, zgrabne nogi i ładną buzię, a także na coś, co można nazwać potencjałem erotycznym, a więc na ekstrapolację (prognozowanie przebiegu wydarzeń na podstawie znajomości analogicznych zjawisk) zachowania w sytuacjach intymnych. Czyli, mówiąc po ludzku, czy wygląda na to, że kobieta jest dobra w łóżku. I dopiero wszystko to może być podstawą nagłego wybuchu wielkiego uczucia. Jak widać, wybuchu mocno kontrolowanego i opartego na solidnych podstawach. Bo miłość wcale nie jest taka głupia. Bardzo też baczy, by nie popełnić mezaliansu. W Polsce panienka z tzw. inteligencji czy pożal się Boże arystokracji przecież nie zwiąże się z synem robotnika bądź, co gorsza, małorolnego chłopa. Nawet w popularnym przed ponad 30 laty serialu „Daleko od szosy” stało się to możliwe dopiero wtedy, gdy główny bohater postanowił zerwać z wiejskim życiem. Pochodzenie społeczne nie ma znaczenia chyba tylko dla dziewczyn kochających się w księżach. Jeśli chodzi o uczucia mężczyzn, działa to słabiej, bo faceci lubią być Pigmalionami, uzdatniającymi swe Galatee czy to intelektem i sztuką wymowy jak prof. Higgins, czy kasą. Spojrzenie z tyłu Przy całej tej racjonalności i przewidywalności miłość ceni oryginalność. To dlatego panowie tak często zakochują się w dziewczynach zwariowanych, postrzelonych i odlotowych (oczywiście jeśli są ładne) – choć rzadziej już biorą je sobie za żony. Panie natomiast chętnie wybierają (także na mężów) mężczyzn zajmujących się czynnościami niezwykłymi, niebezpiecznymi, fascynującymi, porywającymi tłumy. Z tych właśnie powodów tak wielkim powodzeniem cieszą się u nich TOPR-owcy i taternicy, mimo iż ci drudzy często giną młodo, nie dostarczając potomstwa, co burzy teorię deterministów, że kobiety w miłości szukają przede wszystkim odpowiedniego ojca swych dzieci. I dlatego wiele kochanek miał pastor Martin Luther King. Z kolei zagraniczne top modelki, dziewczęta, powiedzmy szczerze, nie nazbyt skomplikowane i od wczesnej młodości nawykłe do przedmiotowego traktowania przez facetów, chętnie durzą się w muzykach rockowych, ludziach zwariowanych, wytatuowanych i rozpuszczonych przez groupies, więc odnoszących się do panienek szorstko i głównie w kategoriach łóżkowych. Oczywiście pożądane jest też, aby wybrańcy wszystkich chyba pań świata byli harmonijnie umięśnieni i wyposażeni w kształtne pośladki. Ocena tej ostatniej części ciała, choć szalenie ważna dla kobiety i często decydująca o dokonywanym przez nią miłosnym wyborze, bywa bardzo subiektywna i tak naprawdę nie wiadomo, jakie są w tej sferze kryteria atrakcyjności. Można jedynie przypuścić, że chyba nie będzie tu wzorem nasz wybitny bramkarz Artur Boruc, aczkolwiek ekspertyza Maryli Rodowicz: „Ma taki tyłek, że można na nim zmieścić reklamę Samsunga”, brzmiała aprobująco. Podobieństwa się przyciągają – Miłość wcale nie jest ślepa. To są mity, podtrzymywane przez osoby, które uwikłały się w jakiś nieracjonalny związek i próbują to wytłumaczyć właśnie tym, że jest to uczucie ślepe, serce nie sługa itd. W rzeczywistości miłość jest racjonalna w wyborach – potwierdza psycholog dr Konrad Maj. Jak mówi, badania pokazują, że na partnera zwykle wybieramy osobę z sąsiedztwa, znaną nam z pracy czy ze szkoły: – Nie jesteśmy zbyt wybredni w poszukiwaniach, kto tam się nawinie, tego bierzemy pod uwagę. Przyciągają się nie różnice, ale podobieństwa. Drugiej połówki nie chcemy szukać przez całe życie. Dobrze natomiast, gdy ta połówka jest atrakcyjna fizycznie, bo zakochujemy się oczami (choć zakochanie nie zawsze musi rozkwitnąć w miłość). Jak mówi dr Maj, dla mężczyzn istotne jest, by kobieta miała wcięcie w talii, czyli sylwetkę typu klepsydra bądź gitara, bo to zwiastuje wysoki poziom estrogenów i duże zdolności rozrodcze. Ważna jest też
Tagi:
Andrzej Dryszel









