Pielgrzymka pokutna Franciszka do Kanady Korespondencja z Kanady Kanada zmaga się z kolonialnym dziedzictwem od dawna, a najintensywniej od 2015 r., kiedy Komisja Prawdy i Pojednania po siedmiu latach szczegółowych badań oświadczyła w wielotomowym raporcie, że siłowe zabranie 150 tys. rdzennych dzieci z ich rodzin i wysłanie ich do szkół rezydencjalnych, gdzie przez 120 lat kolejne pokolenia były poddawane przemocy i pozbawiane tożsamości, równało się ludobójstwu kulturowemu. Szkoły tworzył rząd, ale prowadziły je Kościoły, większość Kościół katolicki. Na przeprosiny Watykanu za zbrodnie duchownych wobec ludności rdzennej czekano przez lata. I doczekano się ich w 2022 r., najpierw w Watykanie 1 kwietnia, a ostatnio w lipcu w Kanadzie. Obu tych aktów dokonał Franciszek, najbardziej rewolucyjny w historii papież. W lipcu odbył swoją 37. zagraniczną podróż – właśnie do Kanady, jedyną w historii papieską „pielgrzymkę pokutną”. Papieskie wizyty w Kanadzie W 1984 r. po raz pierwszy w historii Kanadę odwiedziła głowa Kościoła katolickiego – Jan Paweł II. Na stadion olimpijski w Montrealu przybyło wówczas 350 tys. osób; wypełniony był po brzegi. W 2002 r. na Światowych Dniach Młodzieży w Toronto także były tłumy. 20 lat później na mszę Franciszka na stadionie w Edmonton w Albercie udostępniono 65 tys. darmowych biletów, a oceniano, że przyszło zaledwie ok. 50 tys. osób. Ale wizyty Jana Pawła II odbywały się w minionej epoce. Teraz Kościół jest w zupełnie innym momencie, kiedy na jaw wyszły jego grzechy. Kanada A.D. 2022 to już także inny kraj – wielokulturowa mozaika różnych wyznań i aż 230 grup etnicznych. Według ostatniego spisu powszechnego 63,2% Kanadyjczyków to chrześcijanie, a 32% – katolicy (w 1996 r. było ich 46,9%). We wszystkich zresztą Kościołach chrześcijańskich panuje trend spadkowy. Tymczasem kanadyjski urząd statystyczny przewiduje, że liczba Kanadyjczyków deklarujących niechrześcijańską przynależność religijną może się podwoić do roku 2036. Kraj, a szczególnie tradycyjnie najbardziej katolicka prowincja Quebec, szybko się sekularyzuje. W 1985 r. 90% Kanadyjczyków w wieku 15 lat i starszych deklarowało przynależność religijną, w 2019 r. – 68% Wizyta Franciszka znacznie się różniła od wizyt papieża Polaka. Co prawda, Jan Paweł II też spotykał się z ludnością rdzenną i wyrażał ból z powodu jej losu, ale na tym się kończyło. Tu miało być inaczej. Tym razem było to spotkanie przede wszystkim z ludnością rdzenną Kanady – z Pierwszymi Narodami (dawni Indianie), z Inuitami (niegdysiejsi Eskimosi) i Metysami. Stąd charakter pielgrzymki i wybór miejsc na trasie. Niezależnie od mieszanych uczuć i reakcji doceniono fakt, że 85-letni schorowany papież zdecydował się na tę męczącą, sześciodniową podróż (w sumie 19 tys. km), choć ze względu na stan zdrowia odwołał wyjazd do Afryki. Jego wizyty w Kanadzie długo oczekiwano i proszono o nią. Wielu podkreśla, że odbyła się za późno, ale trudno zanegować jej historyczne znaczenie. Warto zauważyć, że są to trzecie przeprosiny Franciszka za grzechy Kościoła wobec ludności rdzennej przy brutalnych podbojach kolonialnych. Pierwsze wypowiedziane zostały w 2015 r. w Boliwii. Jak wspomniałam, długo oczekiwane słowa przeprosin padły też 1 kwietnia w Watykanie na zakończenie wizyty trzech delegacji kanadyjskich ludów rdzennych. Ale delegaci, podobnie jak poprzednio premier Justin Trudeau, naciskali na papieża, żeby przyjechał i spotkał się z ludnością rdzenną w Kanadzie i aby te słowa wybrzmiały na ziemi kanadyjskiej. Dlaczego to ważne Franciszek widział teraz na własne oczy prawdziwą Kanadę, bez blichtru, codzienne życie ludności rdzennej i niezwykłe bogactwo jej kultury, głęboką duchowość, wielowiekowe tradycje, które przetrwały wszystkie zbrodnie dokonywane po to, aby prawowitych właścicieli i mieszkańców tych ziem odrzeć z ich tożsamości kulturowej, wręcz się ich pozbyć. Papież zobaczył i odczuł tę ogromną siłę. Zobaczył również i poczuł nieprawdopodobny ból oraz wielopokoleniową traumę (i jej konsekwencje) ludzi odzieranych w procesie przymusowej asymilacji z godności i tożsamości, okradanych z należących do nich ziem i z dziedzictwa. Komisja Prawdy i Pojednania nazwała to kulturowym ludobójstwem, a papież na konferencji prasowej w czasie lotu powrotnego do Watykanu przyznał: „Tak, to było ludobójstwo”. Dzięki wizycie Franciszka ta prawdziwa, zmagająca się z bolesną historią Kanada została pokazana światu. Po znalezieniu szczątków 215
Tagi:
Alberta, Centre for Truth and Reconciliation, chrześcijaństwo, Cree, Edmonton, Indianie, Inuiti, Iqaluit, Jan Paweł II, Justin Trudeau, Kamloops, Kanada, Komisja Prawdy i Pojednania, Kościół katolicki, kościoły protestanckie, ludobójstwo, ludobójstwo kulturowe, Mary Simon, Matysi, Nunavut, papież Franciszek, Phi Ko, Pierwsze Narody, Pierwsze Narody (Kanada), Quebec, Raymond Frogler, Sainte-Anne-de-Beaupré, Ukraina, Ukraińcy w Kanadzie, Wilton Littlechild, Winnipeg, wojna rosyjsko-ukraińska, zbrodnie przeciwko ludzkości