06/2000
Jak wyjść z impasu w stosunkach polsko-rosyjskich?
Stanisław Ciosek, ambasador w Moskwie Wbrew dość powszechnym przekonaniom lista rzeczonych spraw z kręgu polityki nie jest wcale długa. Konsultacji zresztą politycznych na różnych urzędowych szczeblach było, ostatnio dużo i przebiegały zgodnie z terminarzem. Brak natomiast wizyt na najwyższych szczeblach. Wszystkie polskie wizyty (prezydent, premier, minister spraw zagranicznych) w Rosji zostały złożone dawno temu i brak rewanżu. Oficjalna wizyta prezydenta RP w Rosji miała miejsce w maju 1996 r. W praktyce dyplomatycznej chęć rozwijania
Złoty środek
Styl uprawiania polityki przez tzw. elity wzbudza coraz większe zgorszenie w społeczeństwie. Świadczą o tym kolejne sondaże opinii publicznej. Na niespokojnej scenie politycznej wciąż tylko temperamenta grają a “właściciele jedynych prawd” kłócą się zajadle już nawet sami z sobą. Rozsądnych natomiast kompromisów, jak nie było, tak nie ma. Samo ścieranie się sprzecznych poglądów nie jest zjawiskiem w prawdziwej demokracji negatywnym. Przeciwieństwa nieuchronnie się bowiem stykają (les extremes se tou- chent, głosi francuskie przysłowie).
Zima czy przymrozek
Ocieplenie między Moskwą i Warszawą zablokował incydent ze szpiegami-dyplomatami. Czy politycy tego chcieli? I co nas czeka? “Nadepnęliśmy znowu na te same grabie”. Taka refleksja nasuwa się, kiedy wiadomo już na pewno, że planowany na koniec pierwszej dekady lutego przyjazd do Polski rosyjskiego ministra spraw zagranicznych, Igora Iwanowa, nie dojdzie do skutku. W kilka tygodni po sensacji na skalę światową, jaką było wydalenie przez polski rząd za jednym zamachem aż dziewięciu, rosyjskich dyplomatów (pod zarzutem szpiegostwa), zaczynamy płacić koszty tej operacji.
Śmiej się pan z tego
Nad gabinetem Jerzego Buzka zbierają się chmury. Co prawda nie od dzisiaj, ale tym razem znawcy tematu zapowiadają gradobicie. Tylko nieliczni wierzą że rokosz w szeregach AWS zakończy się przysłowiową burzą w szklance wody. Wrzenie w szeregach koalicji rządzącej musi niepokoić. Nikogo nie powinna cieszyć postępująca atrofia władzy państwowej. Nikomu nie wolno też ulec złudzeniu, że w wyniku zapowiadanej rekonstrukcji rządu wszystko może się zmienić wyłącznie na lepsze. Bez przesady. Zmiany na gorszę są zawsze łatwiejsze i liderzy koalicji
Złudna magia cyfr
Im szybszy rozwój techniki, tym większe niebezpieczeństwo, że do władzy może dojść polityk o poglądach z epoki głębokiego średniowiecza Rozmowa z prof. Aleksandrem Krawczukiem Prof. ALEKSANDER KRAWCZUK – historyk i pisarz, wielki propagator wiedzy o antyku, profesor w Katedrze Historii Starożytnej Uniwersytetu Jagiellońskiego, w latach 1985-1989 minister kultury i sztuki. Autor licznych książek popularyzujących historię starożytnej Grecji i Rzymu takich jak: „Cesarz August”, „Konstantyn Wielki”, „Poczet cesarzy rzymskich”, „Poczet cesarzy bizantyjskich”. – Cały świat
Pływające trumny
Marynarze pływają pod tanią banderą, zaciskają zęby i modlą się, by nie doszło do wybuchu Trzykrotny wybuch wstrząsnął 113-metrowym tankowcem “Sleatreal” na redzie portu Cardenas, 10 mil od brzegu. Było to w niedzielę, 30 stycznia o godz. 14.50 czasu lokalnego na Kubie, a 20.50 w Polsce. Statek przełamał się na pół i w ciągu trzech minut zatonęła część dziobowa. Rufa dryfowała po wodzie. Załoga wyskakiwała do morza, gdy statek stanął w płomieniach. Na pokładzie w momencie wybuchu znajdowało się 24 polskich marynarzy –
Smak miłości
Wypada być zakochanym, choć w ankietach odpowiadamy, Że ważniejsza jest dobra praca Rozpoczyna się walentynkowe szaleństwo. Już nikt w Polsce nie pamięta kpiących ocen, że się ono nie przyjmie. Przed nami tydzień odmieniania słowa „miłość” przez wszystkie przypadki. Badacze kultury twierdzą nadzwyczaj uczenie, że akceptacja tego święta jest spowodowana coraz większym zanikiem normalnych więzi uczuciowych między ludźmi. Ten zanik nazywany jest syndromem samotnego tłumu, charakterystycznym dla społeczeństwa, którym rządzi
Fala zaniedbań
W ciągu pięciu minut ludzie z Górowa Iławeckiego stracili dorobek całego życia Żywioł zaatakował miasteczko nocą. – To wszystko trwało pięć minut, może nawet krócej. Wóda wtargnęła do domu i zalała mnie po szyję, choć mam 180 cm wzrostu. Nasi sąsiedzi, starsi ludzie, nie mieli żadnych szans – mówi o małżeństwie Rawickich mieszkający w drugiej części tego samego domu Bogdan Butkiewicz, funkcjonariusz więzienia w Kamińsku. Razem ż żoną-studentką oraz dwójką dzieci (7