41/2003

Powrót na stronę główną
Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.
Opinie

10 kłamstw o telewizji polskiej

Burza medialna, jaka towarzyszyła tzw. aferze Rywina, spowodowała, że do opinii publicznej trafiło wiele sensacyjnych wiadomości na temat telewizji publicznej. Stworzono obraz firmy przeżartej korupcją, malwersacjami, nierealizującej misji, z załogą złożoną z nierobów i nieudaczników, którą należałoby jak najszybciej rozpędzić, a samą TVP, jeśli nie zburzyć, to mocno ograniczyć, najlepiej do jednego kanału emitującego programy dla elit. Ze zdumieniem obserwowałem tę kampanię kłamstw i szokującą dla mnie zapalczywość w atakowaniu TVP. Gubiono elementarne

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Felietony

Idziemy kupą

Dowiedziałem się, że ostatnim felietonem „Nowe centrum wypędzonych” zdenerwowałem kilku wojskowych, a szczególnie naszych znakomitych pilotów, za co bardzo przepraszam, bo sam wiem doskonale, że mimo wszystko używane jest lepsze od zużytego, a migi 21 do takich należą. Ale tak naprawdę, to nie o armię tu chodziło, ale o pewien sposób myślenia, który w dalszym ciągu funkcjonuje w naszym kraju z prozaicznego powodu – braku pieniędzy. A tych, jak pokazuje projekt budżetu zaniesiony przed kilkoma dniami do Sejmu, wcale nie przybywa. Teraz w najbliższych tygodniach nasi

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Blog

Oscypkiem i ogórkiem

Z gadziej perspektywy W Polsce nie uchodzi posłowi na salony chodzić. Z większym lub mniejszym biznesem się bratać, arystokracji usługiwać. No, chyba że duchowej. Ale ci gołodupcami są, kudy im do salonu, salonki, saloniku VIP-ów nawet. To i po co ku nim wychodzić? Uchodzić ma za to przyszłemu posłowi RP, ale temu z europarlamentu. Wybierzmy, słyszę i czytam raz po raz, ludzi kulturalnych, grzecznych, obytych. Aby nam wstydu na brukselskich salonach nie przynieśli. Aby dobrze skrojeni, umiejętnie dbali o nasze interesy. Wysławiając się też elegancko,

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kraj

Żerań będzie produkować

Wierzyciele zgodzili się, że doprowadzenie FSO do upadku to nie jest dobry pomysł Dwa dni – 29 i 30 września – były bodaj najważniejsze w całej ponadpięćdziesięcioletniej historii fabryki na Żeraniu. Decyzje, jakie wówczas zapadły, stworzyły bardzo realne szanse, by zakład mógł przetrwać trudne chwile. Na razie jednak są to wciąż tylko szanse i trzeba je dobrze wykorzystać, bo pomyślna przyszłość FSO wcale nie jest przesądzona. – Po walnym zgromadzeniu akcjonariuszy i decyzji sądu otwierającej postępowanie układowe z wierzycielami,

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Świat

Pakistan – państwo łotrowskie?

Prezydent Pervez Musharraf lawiruje między Waszyngtonem a fanatycznymi islamistami „Pakistan – przyjaciel czy wróg?”, zastanawia się amerykański magazyn „Time”. „Pakistan – kłopotliwy sojusznik”, oznajmia „New York Times”. „Wątpliwości w sprawie sprzymierzeńca” zgłasza z kolei „Washington Post”. Bernard-Henri Lévy, najsłynniejszy współczesny filozof Francji, pisujący na łamach prasy amerykańskiej, nie ma natomiast żadnych wątpliwości: „Pakistan jest największym ze wszystkich współczesnych państw łotrowskich. Przyjmuję, że między Islamabadem a Karaczi tworzy się czarna dziura,

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Świat

Sława anty-Nobli

W Harvardzie po raz 13. rozdano nagrody za najbardziej absurdalne „osiągnięcia” naukowe To już tradycja. Co roku na kilka dni przed rozdaniem prawdziwych Nobli w Teatrze Sandersa szacownego Uniwersytetu Harvarda odbywa się osobliwa ceremonia. Wśród szyderczych wrzasków, dźwięków hałaśliwej muzyki i roju samolocików z papieru rozdawane są Ig Noble, czyli nagrody za osiągnięcia naukowe, „które nie mogą lub nie powinny zostać powtórzone”. Nazwa pochodzi od angielskiego słowa ignoble co znaczy niegodny, ale także nonsensowny. Jak twierdzi inicjator

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kraj

W Ożarowie znowu wrze

Nikt nie ma wątpliwości, że właściciel Tele-Foniki gra na zwłokę. Wie, że nie można mu nic zrobić W Ożarowie, małym podwarszawskim miasteczku, wszyscy byli w jakiś sposób związani z tutejszą fabryką kabli. Albo w niej pracowali, albo wspierali znajomych, którzy przez 10 miesięcy blokowali bramę zakładu, albo cierpieli z powodu frustracji sąsiadów, z dnia na dzień zdegradowanych do roli dziadów bez środków na utrzymanie i bez perspektyw. – Przez tę bramę – wspomina Sławomir Gzik – w ciągu paru dni przejechało ponad 1,6 tys. ciężarówek. Wywiozły wszystko:

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Świat

Afera nad Białym Domem

Czy administracja Busha rzuciła mediom na pożarcie tajną agentkę CIA? W Waszyngtonie zbiera się polityczna burza. George W. Bush stanął w obliczu największego skandalu w swej prezydenckiej kadencji. Demokraci gromko domagają się powołania specjalnego prokuratora. Nawet przewodniczący narodowego komitetu Partii Republikańskiej, Ed Gillespie, przyznaje, że jeżeli wysunięte oskarżenia okażą się prawdziwe, może się rozpętać afera gorsza niż Watergate. (Przypomnijmy, że w 1974 r. w następstwie afery Watergate Richard Nixon jako

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kraj

Notes dyplomatyczny

Nasze konsulaty na Wschodzie przeżywają oblężenie, ludzie czekają po wizę parę dni. I psioczą. Z kolei konsularnicy stają na rzęsach. Najtrudniej jest we Lwowie, bo tam mamy i tłum ludzi, i słabe warunki lokalowe (od miesięcy chcielibyśmy kupić porządny budynek na konsulat, ale gospodarze w tym nam nie pomagają). Tam urzędnicy pracują do dziesiątej wieczorem, potem od świtu i tak w kółko. Jednym słowem – zima zaskoczyła drogowców. Czy jest jakieś wyjście z tej sytuacji? Pierwsze rozwiązanie zakłada szybkie zwiększenie personelu

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kultura

Artyści przewidują przyszłość

Dziś już szkoda mi czasu na twórczość użytkową „muzycznego tapeciarza” Wojciech Kilar – Od ponad 50 lat jest pan związany ze Śląskiem, z Katowicami. Czy to miejsce osiedlenia i zamieszkania wpłynęło jakoś na charakter pańskiej twórczości? – Można odpowiedzieć biblijnym: „Po owocach ich poznacie”. Jeśli sięgnę pamięcią wstecz, to ze Śląskiem związało się bardzo wielu kompozytorów, którzy tu przybywali z różnych stron, wśród nich np. Henryk Mikołaj Górecki. Stąd pochodzą znakomici pianiści Krystian Zimerman i Piotr Paleczny.

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.