19/2004

Powrót na stronę główną
Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.
Kraj

Manifa bez łomotu

Dlaczego podczas demonstracji antyglobalistów nie doszło do zadymy, skoro media twierdziły, że jest ona nieuchronna? A miało być tak strasznie… Jeszcze w dniu demonstracji „Życie Warszawy” radziło: „Jeśli nie musimy, najlepiej nie wychodźmy z domu”. Zdaniem dziennika, cytującego własne dobrze poinformowane źródła, przy okazji manifestacji antyglobalistów na warszawskich ulicach miało dojść do regularnej bitwy na siekiery, noże, kastety, kije bejsbolowe i łańcuchy. Oraz do demolki położonych przy trasie protestu sklepów i restauracji. A wszystko za sprawą nie tylko żądnych zadymy

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kraj

Jak ścigać tatusia?

Tylko jeden na pięciu alimenciarzy płaci zasądzoną sumę Samotna matka budzi w komorniku obrzydzenie. Płacz, jałowe szukanie faceta, a zarobek żaden, bo komornik żyje z opłat za egzekucje i z prowizji od sumy, którą udało mu się ściągnąć od dłużnika. Tymczasem egzekucja alimentów jest zwolniona z opłat, a 15% prowizji z alimentów to mała kwota. Tymczasem zapotrzebowanie na komorników altruistów jest coraz większe. Jeśli jednak nic nie udało się ściągnąć z tatusia, kobieta zwracała się do Funduszu Alimentacyjnego. W ciągu dziesięciu

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Felietony

Cud nie cud

Mniej więcej dwa tygodnie temu syn mojej bardzo dobrej znajomej wybrał się z klasą na wycieczkę krajoznawczą po Polsce. Trasa wiodła między innymi przez Częstochowę, a ponieważ młodzież w autokarze była wierząca i praktykująca, postanowili zwiedzić Jasną Górę. I już mieli wchodzić do środka, już mieli uklęknąć na jedno kolano i przeżegnać się, kiedy nagle z szumem wpadły chorągwie Andrzeja Leppera, ochroniarze „wypierniczyli” wierzącą młodzież z klasztoru, a przed ołtarzem stanął Wódz w biało-czerwone paski wraz ze swoją

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kraj

Komornik, przyjaciel mężczyzny

W relacjach kobiet komornicy nigdy nie są ich sojusznikami ani nawet urzędnikami wypełniającymi tylko swoje obowiązki. – Stoją po stronie mężczyzn – ocenia Teresa Sygulska z Krakowa, która dowiedziała się, że jej komornik doradził byłemu mężowi, by płacił choć po 10 zł, wtedy – w świetle prawa – nie będzie uchodził za osobę uchylającą się od świadczeń. Komornik Barbary Dzimiry spod Rzeszowa powiedział jej z kpiną, żeby na męża, który od 12 lat siedzi w USA, wynajęła prywatnego detektywa. Nie stać

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Świat

Przyjeżdżajcie do Czarnobyla

Amatorzy turystyki ekstremalnej za parę godzin pobytu w zonie płacą 200 dolarów. Telewizyjne reklamy zachęcają Ukraińców do wydania 10 dolarów Przepustka do czarnobylskiej zony z dwoma pieczęciami, podpisana przez naczelnika W. Lewkowicza, M. Dmitruka i szefa krajowego departamentu ds. wysiedlenia, nie przekonuje milicjanta na posterunku „Ditjatki”, 30 km od Iwankowa, że mamy prawo wjazdu do skażonej strefy, ogrodzonej drutem kolczastym. Każe nam czekać przed szlabanem, a sam znika w baraku. Przez okno widzimy, że gdzieś dzwoni. Godzinę wcześniej

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kraj

Najmłodszy Edi III RP

Siedmiolatek szukający złomu zginął w ruinach kotłowni We Włocławku na dzieci zbierające złom runął betonowy strop kotłowni. Zginął siedmioletni Artur. Ludzie oskarżają ratusz. Prezydent twierdzi, że winni są wszyscy. – Gdy dobiegliśmy, chłopak już nie żył – mówią świadkowie wypadku. – Nie ruszał się, nie oddychał. We czterech ciągnęliśmy belkę, ale nawet nie drgnęła. Straż przyjechała od razu, pogotowie też. Powiedzieli, że nie żyje, i owinęli ciało czarną folią. Tak leżał pod nią parę godzin. A matka jak z kamienia,

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Reportaż

Jak Ciechocinek wchodził do Unii

Eurochleb, deptak z gwiazdą, gadżety, hymny, przemowy Żywopłoty są przycięte pod linijkę, a pasy na jezdni jeszcze wilgotne od świeżej farby. Ekipa w kombinezonach z napisem „Ekociech” strzyże resztę trawy na skwerach. – Wiosna jak co roku – mówią mieszkańcy uzdrowiskowego miasteczka, które od maja zaczyna „puchnąć turystami”. Ale porządki w Ciechocinku chyba nie są do końca takie jak co roku. Właśnie posadzono niebieską rabatkę poprzetykaną 12 kupkami żółtych aksamitek. Jeśli pogoda dopisze, jest szansa, że niebieski odcień

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kraj

Szybciej z tą Europą

Podczas szczytu gospodarczego w Warszawie ciągle mówiono, że największą szansę dla Unii stanowią jej nowi członkowie Z Europejskim Szczytem Gospodarczym w Warszawie jest trochę tak jak z faraonem Tutanchamonem, którego największą zasługę, zdaniem naukowców, stanowi to, że umarł i został pochowany, a jego wspaniały grób nieograbiony dotrwał do naszych czasów i został odkryty przez archeologów. Największe znaczenie szczytu warszawskiego polegało więc na tym, że odbył się i zakończył szczęśliwie, nic nie wybuchło, nie było żadnych wpadek, żaden z uczestników nie został

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Kraj

Wojna generałów

ABW kontra WSI – gry i zabawy szpiegów polskich Mamy festiwal służb specjalnych. Najpierw dostało się Zbigniewowi Siemiątkowskiemu, obecnemu szefowi Agencji Wywiadu, byłemu szefowi UOP. Raz w sprawie Orlenu, a także na okoliczność wyroku Trybunału Konstytucyjnego, który nakazał przywrócenie do pracy zwolnionych przez Siemiątkowskiego i Barcikowskiego oficerów UOP. Potem padło na szefa WSI, gen. Marka Dukaczewskiego. On także dostał dwa uderzenia. Pierwsze – kiedy media ujawniły, że zgłaszał zastrzeżenia do generalskiej nominacji

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Obserwacje

Scenariusz na życie

Jeśli mamy plan, to znaczy, że nasze życie nie jest bezcelowe – mówią zwolennicy planowania życia. Przeciwnicy zaśmiewają się do rozpuku W jednej ze scen filmu „Forrest Gump” tytułowy bohater siedzi na ławce na przystanku autobusowym. Swoich przypadkowych rozmówców częstuje czekoladkami. A tym, którzy zechcą go wysłuchać, mówi: „Życie jest jak pudełko czekoladek, nigdy nie wiesz, co znajdziesz w środku”. Później snuje historię swojego życia, pełnego niesamowitych wydarzeń, sukcesów i porażek. Zdaniem psychologów, aby nasze

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.